Banan znęca się nad smartfonem Huawei Honor
Pewnego zimnego, jesiennego dnia pojechałem do Rzeszowa, żeby oddać swoją Xperię P do serwisu. Okazało się, że musi jechać do centrali we Wrocławiu - cóż począć, nie było wyjścia. Na ratunek Bananowi, który stracił na pewien czas telefon, przybył Huawei Honor.
Wygląd
Huawei ma wymiary 122,00 x 61,00 x 10,90 mm, a jego waga to 140 g. Gdy wyciągnąłem go z pudełka trochę przypominał mi jeden z moich poprzednich telefonów, czyli LG Swift Optimus Black, ale nie wiem czy słusznie. Obudowa smartfona w całości została wykonana z plastiku. Jego przód i korpus są w kolorze czarnym, natomiast tylna klapka w białym. Najciekawsze jest to, że klapka jest jakby brokatowana i w sztucznym świetle błyszczy na różne kolory. Natomiast wszystkie przyciski (na lewym panelu przycisk głośność (+/‑), od góry przycisk blokady) są umieszczone na klapce, a nie w korpusie. Niestety materiały, z których telefon został wykonany są słabej jakości. Telefon tak trzeszczy, że czasem mam wrażenie, że po wyjęciu baterii łatwo można by go było złamać w pół. Przez to wszystko trzymając Huaweia w dłoni, wydaje się tandetny i nie robi zbyt dobrego wrażenia.
Ponadto Huawei Honor został wyposażony w 4‑calowy wyświetlacz, w wystarczającej jak na tą przekątną rozdzielczości 480 x 854 px. Poniżej wyświetlacza mamy 4 dotykowe klawisze funkcyjne (od lewej) - menu, powrót do ekranu głównego, wstecz, lupka (szukaj). Powyżej wyświetlacza znalazło się logo Huawei, głośnik, kamerka do wideorozmów (0,3 Mpx), czujniki, oraz dioda.
Co do diody to jest to bardzo ciekawa sprawa, bo programiści chyba sobie pomieszali priorytety. Ale od początku. Dioda świeci w trzech kolorach - zielonym, żółtym i czerwonym. Zielony kolor oznacza, że telefon jest już naładowany lub - gdy miga - oznajmia nową wiadomość. Żółty świeci podczas ładowania Honora, natomiast czerwony, gdy bateria jest na skraju wyczerpania. Jak na razie jest jak zwykle. Tyle, że podczas gdy telefon się ładuje, to priorytety diody są źle ustawione i gdy przyjdzie nam jakaś wiadomość, to dioda zamiast migać, nadal informuje o ładowaniu baterii. Moim zdaniem bez sensu, przecież wiadomość jest ważniejsza od tego, że bateria się ładuje. Prawda?
Poza tym w Honorze znajdziemy jeszcze dwa wejścia - microUSB (do ładowania i podłączania komórki do komputera) oraz wejście słuchawkowe.
Bebechy
W Huaweiu znalazła się stara wersja androida, czyli 2.3.5. Natomiast "pod maską" ukrył się jednordzeniowy procesor o taktowaniu 1,4 GHz, wraz z 512 MB pamięci RAM i 4 GB ROM z czego tylko 2 GB jest dostępne dla użytkownika. Na szczęście w smartfonie, pod tylną klapką mamy wejście na karty microSD, zaraz obok wejścia na duże karty SIM. Szczerze mówiąc pierwszy raz spotkałem się z wkładaniem SIMa od boku, a kilka telefonów już w dłoniach miałem =)
Ponadto smartfon został wyposażony w baterię o sporej pojemności 1900 mAh i 8 Mpx aparat - ale o nich w dalszej części recenzji.
System
Tego punktu zazwyczaj nie piszę w moich recenzjach, ale tym razem na prawdę jest po co, bo nakładka systemowa jest dziw.., to znaczy inna od wszystkich jakie dotychczas widziałem.
Na początek ekran odblokowywania. Dostajemy białą kropkę i w zależności, w którą stronę ją pociągniemy, to będziemy mogli od razu przenieść się do ekranu połączeń, SMSów czy aparatu, albo po prostu odblokować telefon. Moim zdaniem ciekawy bajer, ale i tak odruchowo zawsze zapominałem się i za każdym razem tylko odblokowywałem smartfona =)
Możemy również zmienić wiele ustawień co do kompozycji, animacji czy ikon. Poza tym w Huaweiu mamy zainstalowanych też sporo różnych aplikacji na starcie. Niektóre przydatne, jak np. Menadżer plików, którego nie ma domyślnie w czystym Gingerbreadzie, czy program do tworzenia dokumentów. Jest też kilka całkiem nieprzydatnych, których niestety nie odinstalujemy. Niektóre programy wydają się jakby były wrzucone na szybko i w ogóle bez zastanowienia przez osoby odpowiedzialne za oprogramowanie w Huaweiu. Wyobraźcie sobie, że od początku mamy zainstalowane dwie aplikacje do robienia notatek i dwie do odtwarzania muzyki. Żeby było jeszcze śmieszniej obie aplikacje do muzyki nazywają się identycznie "Muzyka", ale są inne, choć dublują się funkcjonalnością, programy do notatek z resztą również.
Co więcej większość (jeśli nie wszystkie) aplikacji jest po prostu wzięta z Google Play, nawet Launcher skądś kojarzę. Więc w kwestii oprogramowania Huawei w tym modelu nie zaszalał. Na osłodę dodam, że to tego modelu została zastosowana klawiatura TouchPal, w której się po prostu zakochałem, a przede wszystkim w opcji przeciągnięcia. To znaczy, przeciągając dany klawisz do góry otrzymujemy dużą literę, a do dołu cyfrę bądź inny znak przypisany danej literze. Moim zdaniem świetna opcja i bardzo przyśpiesza pisanie.
Niestety nie udało mi się zrobić screenów, dlatego są zdjęcia.
Akcesoria
Akcesoria w smarfonie Huawei Honor są dość ubogie. W pudełku prócz ładowarki, kabla USB znajdziemy jeszcze najzwyklejsze słuchawki. Mówiąc szczerze, te słuchawki są tak przeciętne, że czasem wydaje mi się, że wolałbym ich nie zobaczyć w opakowaniu, no ale są. Co ciekawe wewnątrz pudełka nie znalazłem nawet jednego papierka, instrukcji obsługi czy czegoś podobnego.
Bateria
Jak już wcześniej wspomniałem, w Huaweiu znalazła się bateria o pojemności 1900 mAh. Jest to chyba największa zaleta tego smartfona. Bateria przy moim normalnym używaniu smartfona, czyli cały czas włączonej sieci komórkowej (bądź Wi‑Fi), przeglądaniem internetu i włączonym GG, potrafiła wytrzymać nawet 2 dni, gdy inne komórki nie wytrzymują nawet całego dnia. Nie wspominając już o używaniu jej w trybie oszczędzania energii. Po prostu bateria jest fenomenalna!
Aparat
8 Mpx aparat, wraz z diodą doświetlającą, nie robią jakichś rewelacyjnych zdjęć, ale jak na aparat w smartfonie wystarczająco dobre. Niestety w trakcie choroby nie miałem możliwości wyjść z domu, żeby porobić zdjęcia, dlatego jedno jest robione przez moją siostrę (niezbyt odkrywcze =P), a drugie...
Dodam jeszcze, że zdjęcie tortilli w recenzji notebooka HP Pavilion dv6-7070ew również było robione Huaweiem =)
Co do nagrywania, Huawei niestety nie postarał się o FullHD, więc mamy tylko HD i jakość porównywalną do zdjęć.
Reasumując
Smartfona Huawei Honor można kupić na aukcjach już od ok. 900 zł. Co ciekawe moja Xperia P w tym momencie również osiągnęła podobny pułap cenowy. Tak więc, czemu by ich nie porównać na koniec?
Sami zdecydujcie co wolicie. Mocną baterię w Huawei Honor o pojemności 1900 mAh, czy słabą baterię w Xperii P o pojemności 1305 mAh, która zaraz się rozładuje. A może bardziej interesuje was bardzo jasny ekran, wraz z większą rozdzielczością 540 x 960 px w Xperii P, niż 480 x 854 px. Natomiast w Xperii P nie znajdziemy wejścia na karty microSD, natomiast w Huaweiu takie wejście jest i pozwala na działanie kart do 32 GB, tyle że Xperia ma 16 GB pamięci wewnętrznej, a Honor tylko 4 GB, z czego całość nie jest dostępna dla użytkownika, lecz tylko połowa. Chyba, że bardziej zainteresuje Was ciekawy, wyszukany wygląd Xperii, niż tandetna i skrzypiąca konstrukcja Honora. Może Was również przekonać bogaty zestaw akcesoriów w Xpierii, wraz ze SmartTagami czy zestaw Huaweia składający się z ładowarki, kabla, słuchawek i... to wszystko. Albo fakt, że Xperia otrzymała aktualizację do antroida 4.0.4 i ma dostać kolejną do Jelly Beana, natomiast w Honorze raczej nie zanosi się na żadną aktualizację. Gdybyście mieli teraz przed sobą oba te smartfony, którego byście wybrali? Pozdrawiam, Banan =)