Nowe GG jest beee
13.07.2010 13:04
Tak naprawdę tytuł miał wyglądać całkiem inaczej - jednak obecny zawiera w sobie wszystko. Dlaczego coraz to nowsze wersje oprogramowania mają dodatkowe możliwości, o których nikt nie myślał na samym początku? Dlaczego tytułowe GG jest tak rozbudowane? Dlaczego Nero nie jest już tylko programem do nagrywania, ale całym multimedialnym kombajnem? Odpowiedź jest prosta: bo tak chcą użytkownicy. Zaraz, zaraz. Ci sami użytkownicy* co teraz protestują przeciwko zmianą? Tak, właśnie ci sami. Dziwne? Dla mnie nie. Sam współtworzę jedne mały projekt i spotykam się z wpisami na forum typu "chcemy funkcjonalność X" i pod nim kilkadziesiąt wpisów jak by było super gdyby była i co by dawała. OK, grupa twórców poświęca czas i tworzy taką funkcjonalność, sprawdza ją, testuje i w następnej wersji wypuszcza. Od ostatniej wersji minęło kilka lub kilkanaście miesięcy. Nagle szok, na forum pojawiają się wpisy, że funkcjonalność X jest zła, że zabiła produkt. Chwila... jak to. Przecież chcieliście? By było śmieszniej okazuje się, że przeciw funkcjonalności protestują też osoby, które jej chciały.
Co się dzieje dalej z produktem? Takie np. Nowe GG jest dalej wykorzystywane przez większość użytkowników, mała grupa protestuje, pisze, krzyczy... jednak jest to właśnie mała grupa osób, które robi naprawdę dużo zamieszania. Ci, którym odpowiada (przysłowiowe) Nowe GG nic nie piszą bo po co skoro jest OK. I to jest błąd. Fama idzie... mamy przecież ZŁY produkt, który tylu ludzi uznało za porażkę - przecież czytamy o tym na forach, blogach.
Dziwna ta droga. Pierw użytkownicy chcieli funkcjonalność X, następnie krytykowali jej wprowadzenie by na końcu stać się wrogami produktu. Tak jak w życiu: od miłości do nienawiści.
Nie mam zamiaru krytykować tutaj wprowadzania zmian czy podejścia użytkowników. Przecież chodzi o kontakt, dyskusję, dostosowanie. Po prostu chcę pokazać, że programy zmieniają się i robią to pod wpływem potrzeb. W pewnym momencie twórcy muszą zastanowić się nad grupą docelową (tzw. targetem) swojego produktu i dostosować go do tej grupy. Muszą jednak robić to ostrożnie. W dobie internetu najłatwiej przeczytać krytykę niż doszukać się pochwały. Przekonali się o tym ci mali i ci najwięksi - tak jak np. Microsoft z Vistą. Dlatego może jak coś mi się podoba to warto o tym napisać? Może pod ostrym tematem na forum warto napisać swoją pozytywną opinię?
*użytkownicy jako grupa
ps. nie mam zamiaru odbierać komukolwiek prawa do krytyki – chcę tylko przedstawić drugą stronę medalu i to co powoduje zmiany w oprogramowaniu. Zapraszam do dyskusji – chętnie poznam jak najwięcej przykładów tych dobrych i tych złych zmian. Sam też już kilka razy zauważyłem, że przestałem być w grupie zainteresowania twórców kilku programów - ale za to też inni twórcy mogli na mnie zarobić ;‑)