Zrób Smart TV niewielkim kosztem. Recenzja mini-peceta MK802IV
27.08.2013 | aktual.: 27.08.2013 10:23
Od ponad kilku miesięcy popularne w naszym kraju stają się urządzenia zwane "Smart TV". Są to telewizory, które po podłączeniu do Internetu oferują różne usługi sieciowe, takie jak np. wideo na żądanie, YouTube, pogoda, program TV czy wyszukiwarka. Niestety, mimo wysokiej ceny i montowanych nierzadko kilkurdzeniowych procesorów, mają okrojoną funkcjonalność.
Na ratunek osobom, które nawet ze starego monitora HDMI chcą zrobić inteligentny telewizor, przybywają urządzenia zwane TV‑boxami lub Mini-PC. Są to niewielkie gadżety oferujące te same funkcje (a czasami i więcej), co sprzęt renomowanych marek. Ponieważ są niezależne od telewizorów, można je zabrać do kieszeni i mieć zawsze pod ręką. I co najważniejsze, da się je zakupić za niewielkie pieniądze.
Na chińskim rynku pojawiło się wiele takich mini-pecetów. Zaczęło się od idei Rikomagic - MK802. Energooszczędny, cichy (dzięki procesorowi ARM) komputerek przypominający pendrive, zdolny do wyświetlania grafiki do 2160p m.in. dzięki układowi graficznemu Mali400 i dekoderowi Cedarx. Z czasem pojawiły się kolejne wersje - z Bluetooth, większą ilością pamięci lub rdzeni procesora. Najnowszą propozycją jest MK802IV - "monstrum", które wydajnością potrafi dorównać topowym modelom smartfonów (np. Samsung Galaxy SIII). Ponieważ zakupiłem to urządzenie jako następcę starego tabletu, mam przyjemność jako pierwszy w Polsce (mam nadzieję) dogłębniej zrecenzować to urządzenie.
Specyfikacja na bazie instrukcji obsługi
- Układ scalony Rockchip RK3188.
- Czterordzeniowy procesor Cortex-A9 o częstotliwości 4x1.6-1.9GHz (częstotliwość zależna od producenta urządzenia), w technologii 28nm.
- Czterordzeniowy układ graficzny 2D/3D Mali400MP4 o częstotliwości 4x533MHz.
- 2GB pamięci RAM DDR3
- 8GB/16GB pamięci wewnętrznej (w zależności od posiadanego modelu)
- Obsługa kart microSD do 32GB
- Wi-Fi 802.11 b/g/n
- Bluetooth 2.1+EDR
- Android 4.1.1/4.2.2, nieoficjalnie Ubuntu 12.04, w „podziemiach” internetu trwają prace nad portowaniem Windows RT.
Opakowanie
MK802IV dostarczony jest w tekturowym, dwuczęściowym opakowaniu, do którego wytrzymałości nie można mieć zastrzeżeń. "Wierzchnia" część prezentuje nazwę modelu, logo producenta i niektóre z funkcji. Natomiast druga zawiera samo urządzenie i jego akcesoria.
Zestaw sprzedażowy składa się na:
- MK802IV (u mnie wersja 2GB/8GB/BT)
- zasilacz sieciowy microUSB 5V 2A
- przedłużacz HDMI
- przejściówkę USB-OTG (moim zdaniem niepotrzebną)
- instrukcję obsługi
Zabrakło natomiast kabla microUSB-USB, no chyba że poprzedni właściciel o nim zapomniał.
Wygląd
Niewtajemniczeni mogliby pomyśleć, że to zwykły pendrive - rzeczywiście, MK802IV wygląda na przerośnięty klucz USB. Jednak spojrzenie na port HDMI zdradza przeznaczenie tego oto urządzenia.
Obudowa, mimo wykonania ze zwykłego plastiku, wygląda bardzo elegancko w stosunku do wcześniejszych wersji MK802, więc nawet gdy jest miniPC podpięty jest z boku salonowego telewizora, nie będzie zwracać na siebie negatywnej uwagi. Niestety, pozostają odciski palców, dlatego raz na jakiś czas trzeba będzie użyć ściereczki do pozbycia się śladów, które inni mogą wykorzystać do różnych celów (USA i inne kraje teoretycznie-demokratyczne wiedzą o tym najlepiej). Należy także zwrócić uwagę na delikatne skrzypienia, które mogą być słyszalne po mocniejszym uciśnięciu środka obudowy. Mimo to, urządzenie nie powiewa tandetą i nie wygląda na coś, co uszkodzi się po paru tygodniach. Mam dość duże doświadczenie z „chińskimi” urządzeniami i jeśli się używa ich zgodnie z przeznaczeniem, to nie ma z nimi kłopotu.
Z tyłu urządzenia umieszczono dwa porty USB. Jeden z nich jest pełnowymiarowy i po podłączeniu tzw. huba, można podpiąć klawiaturę, mysz, pendrive, dysk twardy czy nawet zewnętrzną kartę dźwiękową. Z kolei microUSB służy do zasilania urządzenia.
Na jednej z bocznej ścianek znajdują się: slot microSD (z charakterystycznym wcięciem ułatwiającym włożenie karty), microUSB-OTG (do połączenia z komputerem) i przycisk aktualizacji oprogramowania. Umieszczona jest tam też dioda LED, która nie tylko informuje o pracy urządzenia, ale też podświetla porty USB.
Natomiast z tyłu widoczne są jedynie otwory wentylacyjne. Mogły być one jeszcze większe, albo - najlepiej - zostać umieszczone na całej powierzchni urządzenia, nie licząc oczywiście przodu. Po prostu MK802IV po dłuższej pracy potrafi być bardzo gorący, dlatego przydałaby się lepsza cyrkulacja powietrza.
Brakuje jedynie wyjścia słuchawkowego. Wtedy można byłoby sobie czasem posłuchać muzyki w samotności, a tak trzeba się wspomagać zewnętrzną kartą dźwiękową, lub podłączać słuchawki do monitora czy telewizora.
Zasilanie
Urządzenie zasilane jest z portu microUSB przez gniazdko sieciowe. Nie jestem pewien, czy poradzą sobie z dostarczaniem prądu inne ładowarki - przykładowo mój tablet, który tak samo jak MK802IV wymaga 5V 2A, dostaje od zasilacza telefonu tylko 500mA.
Należy pamiętać, że dla niektórych urządzeń będzie wymagane zewnętrzne zasilanie. Chodzi mi m.in. o dyski twarde, chociaż mój półterabajtowiec spokojnie działa na jednym kablu USB.
MK802IV nie ma przycisku zasilania. Po podłączeniu ładowarki do sieci, urządzenie samoczynnie się włączy. Aby je wyłączyć, należy użyć przycisku znajdującego się na pasku stanu Androida.
Warto wspomnieć też o braku jakiejkolwiek baterii, nawet RTC. Czas po restarcie urządzenia jest zawsze przywracany do postaci „1 stycznia 2010 12:00”. Jednak po połączeniu z internetem, jest to automatycznie poprawiane.
Android
Poprzedni właściciel wgrał do urządzenia najnowszego (jeszcze do niedawna) Androida 4.2.2, oczywiście zrootowanego. Niestety, MK802IV nie ma roota domyślnie – to nie Allwinner A10 z którym trochę po dziś dzień obcuję. Rikomagic zaleca używanie wcześniejszej wersji 4.1.1, ze względu na lepsze działanie niektórych funkcji (np. Netflix'a). Na razie nie zauważyłem niekorzystnych zachowań - problemy sprawiał tylko ES File Manager podczas pierwszego startu (ale pamiętajmy, że to nie aplikacja systemowa). Nie zauważyłem jak dotąd żadnego okienka w stylu "<Program> nie odpowiada".
Start systemu i jego wyłączanie są dość szybkie. Po 15s można już używać urządzenia. Nie podoba mi się jednak animacja startowa - po prostu owiewa tandetą. Na szczęście można to naprawić, usuwając jeden z plików systemowych. Wyłączanie systemu też nie zajmuje wiele czasu, ale trzeba wstrzymywać się z odłączeniem zasilacza, do czasu pojawienia się komunikatu „Brak sygnału” na ekranie telewizora.
Rikomagic dodał kilka usprawnień do paska stanu. Chodzi mi o dodatkowe ikony:
- screenshot (należy włączyć w Ustawieniach > Screenshot Setting)
- regulacja głośności
- wyłączanie systemu
- chowanie paska stanu
Nie rozumiem natomiast idei, jaką jest przenoszenie wyglądu paska stanu z Androida 4.1, do nowszej wersji systemu. Moim zdaniem powinny być normalne dwa paski - u góry ze wskaźnikami stanu i powiadomień, a u dołu nawigacyjny. System od Rikomagic stracił przez to kilka przydatnych funkcji, takich jak szybkie przełączniki. Zamiast tego mamy jedynie opcje Wi‑Fi i... link do Ustawień. Natomiast usunięcie niepotrzebnych wskaźników baterii czy sieci komórkowych uważam za bardzo dobry pomysł.
Niestety, na samym pasku stanu nie skończyło. Straszny rozgardiasz zrobił się w samym menu Ustawień. Dodano kilka nowych kategorii - a w nich jedna, góra dwie pozycje. Niestety jest to nieintuicyjne.
Zniknął też wygaszacz ekranu. Nie pokazuje się po włączeniu MK802IV, nie ma też nigdzie jego opcji konfiguracji. W AOSP 4.0+ można wyłączyć całkowicie blokadę ekranu lub ją mieć - dlaczego Rikomagic nie ustawił opcji "Brak" jako domyślną, pozostawiając użytkownikom wybór? Nie pomaga nawet wciskanie klawisza Power na klawiaturze - zamiast efektu w postaci uśpienia urządzenia pokazuje się komunikat "Tablet zostanie wyłączony". Teoretycznie SmartTV powinien być ogólnie dostępny, ale niektórzy kupując "Android Mini PC", chcą mieć podstawowe funkcje typowego systemu operacyjnego. Prawdopodobnie jedynym rozwiązaniem tego poważnego problemu zabezpieczeń będzie wgranie ROMu z jakiegoś tabletu.
Pamięć
Dla dyspozycji użytkownika przeznaczone jest 2GB na aplikacje (/data) i ustawienia oraz niecałe 5GB na pliki w pamięci wewnętrznej (/sdcard). Zgodziłbym się z takim podziałem, jeśli dostępna by była funkcja przełączania użytkowników, wprowadzona przecież w Androidzie 4.2. Ale nie... nie ma jej ani w ustawieniach systemu ani z poziomu wygaszacza... którego zresztą też nie ma. Spokojnie wystarczyłoby więc 512MB, a większe aplikacje można by przenosić na /sdcard poprzez systemową funkcję.
System ma do dyspozycji 1.9GB RAMu - zapewne kilkadziesiąt MB jest używane na inne potrzebne rzeczy. Przed usunięciem gappsów, system informował o użyciu 428MB pamięci. Teraz jest około 100MB mniej. Tak dobre wyniki są też spowodowane użyciem standardowego interfejsu – nie jest stylizowany na TouchWiza ani HTC Sense, tylko taki, jak Google nakazał. [img=15ram]
Łączność
Na pokładzie MK802IV znajdziemy Wi‑Fi, Bluetooth i wsparcie dla zewnętrznych adapterów LAN. Przełączniki dla wszystkich opcji znajdziemy w Ustawieniach.
Przeprowadziłem testy internetu, wykorzystując stronę http://dslreports.com/mspeed. Router ADSL znajdował się 2m od urządzenia, w tym samym pokoju, bez żadnych przedmiotów będących przeszkodą. Łącze internetowe ma prędkość około 1.5Mbps.
Wi‑Fi niestety nie zdaje egzaminu. System pokazywał dwie (!) kreski zasięgu, a prędkość pobierania wynosiła ok. 100kB/s. Nie pomagał downgrade oprogramowania - wskazuje to na wadę konstrukcyjną urządzenia. Sam Rikomagic rekomenduje... otwarcie urządzenia i wyjęcie anteny na zewnątrz, chociaż naprawiono to w drugiej rewizji sprzętu. Rzeczywiście, po otworzeniu obudowy (czemu sprzyja brak plomb gwarancyjnych) zasięg nieco się polepszył. Niestety, miałem w rękach kilka lepszych pod tym względem chińczyków.
Połączenie ethernetowe spokojnie daje radę - osiągałem około 160kB/s, co by się zgadzało z posiadaną prędkością łącza internetowego. Połączenie LAN nastąpiło samoczynnie po podłączeniu adaptera, a żeby połączyć się z domową siecią Wi‑Fi, potrzebowałem dwóch prób. Warto wspomnieć o tym, że kilka razy podczas przełączania między Wi‑Fi a Ethernetem, aplikacja Ustawień zostawała zatrzymana. Bywało nawet tak, że cały system się restarował. Być może to błąd oprogramowania, ale równie dobrze problem może mieć podłoże sprzętowe.
Nie zapomniałem też o testach Bluetooth, wykorzystując telefon komórkowy z BT 2.0 i plik MP3 o rozmiarze ok. 10MB. Prędkość wysyłania i pobierania jest zgodna ze specyfikacją BT 2.0, połączenie jest stabilne – nie ma co się rozpisywać.
Wideo
Na pierwszy ogień poszedł YouTube. Pobrałem jedną ze starszych wersji (4.x.x) niewymagających aplikacji Google i od razu uruchomiłem film w HD. Jest dobrze, jeśli używa się połączenia ethernetowego, ponieważ przy użyciu Wi‑Fi nie można obejrzeć nic nawet w niskiej jakości. Transmisja była płynna, dźwięk zdążał za obrazem nawet po chwilowym zerwaniu połączenia.
MX Player poradził sobie doskonale z próbkami filmów w jakości 1080p, 60fps, AVI/MP4/MOV/XviD/DviX. Dźwięk przestrzenny był poprawnie odwzorowany na podłączonym do salonowego telewizora zestawie 5.1, a podczas testowego półtoragodzinnego seansu nie nastąpiły zakłócenia spowodowane brakiem wydajności. Należy jednak pamiętać, że systemowa Galeria nie daje rady z odtwarzaniem "egzotycznych" formatów plików.
XBMC zaskoczył mnie, ponieważ uruchamiał się szybko (ok. sekundy) i szybko odtwarzał TV przez internet... za szybko. Wyglądało to tak, jakby transmisja była odtwarzana z prędkością 1.5x. W wolnej chwili może znajdę rozwiązanie, no chyba że to błąd XBMC (testowana wersja 12.1).
Należy jeszcze wspomnieć o jednej rzeczy. Nawet jeśli zostanie ustawione w systemie 1920x1080 60Hz, to obraz będzie po prostu skalowany i jakość będzie identyczna jak przy 720p. Zdradził to Dalvik Explorer (bardzo przydatny programik open source, polecam). Aby mieć "prawdziwe" 1080p, należy użyć alternatywnego oprogramowania. Ze względu na ryzyko przyrządzenia procesora "w panierce", jednak się wstrzymam. Dla „zwykłego Kowalskiego” nie będzie różnicy w jakości, chyba że będzie on miał telewizor +40”.
Internet
Standardowo dołączone są przeglądarki dwie - Chrome i stockowy "Internet". I co ciekawe, obydwie działają naprawdę szybko, jak się już "rozgrzeją", jednak ze względu na niechęć do Google (ahhh...), opowiem trochę o rozwiązaniu systemowym.
Zawsze narzekałem na przeglądarkę stockową, testując rózne urządzenia. Jednakże na MK802IV działa ona po prostu świetnie. Można spokojnie obejrzeć film 720p w HTML5, jak i pograć w jakąś grę we Flashu (jest instalowany podczas pierwszego startu przeglądarki) - 20‑25fps to naprawdę dobry wynik.
Przeglądarka posiada opcję „Nie usypiaj podczas przeglądania” - zapewne pozostałość z oprogramowania tabletowego. Jednakże w Ustawieniach aplikacji są trzy bardzo użyteczne funkcje:
- Popup video – tu można ustawić, czy wideo będzie odtwarzane w oknie przeglądarki, czy też na pełnym ekranie
- UAString – user agent. Domyślnie używane jest „Android”, jednakże wtedy wiele stron uznaje MK802IV za zwykły telefon. Ten błąd Androida da się łatwo naprawić, wybierając opcję „Desktop”.
- ADBlock Policy – tutaj możemy wybrać, jakie pokazywać reklamy (wszystkie albo tylko tekstowe), można też je całkiem wyłączyć.
Bardzo zmartwiły mnie problemy z Firefoksem, który – jak miałem nadzieję – miał pomóc w otworzeniu kilku bardziej wymagających stron. Często zamiast strony internetowej pokazywał się biały obszar, a pobieranie plików było zatrzymywane. Nie wspominając o dziwnym zachowaniu rolki myszy, która działa w przeglądarce Mozilli na odwrót. Niestety, opinie w Google Play tylko to potwierdzają, umacniając pozycję przeglądarki systemowej.
Gry
Mimo, że nie lubię grać w gry, postanowiłem zaliczyć kilka misji w GTA: Vice City. Ustawiłem maksymalne detale, oferowane przez aplikację. I muszę powiedzieć, że gra się rewelacyjnie. Samo wczytywanie gry jest szybkie, nie ma żadnych opóźnień podczas wykonywania kolejnych zadań. A kiedy ma się bezprzewodową klawiaturę i gra się na salonowej kanapie, to jest rewelacja ;) Na moim starym tablecie (1GHz + 256MB) często gra (w wersji Lite!) wyłączała się już przy pierwszych misjach, tutaj tego problemu nie doświadczyłem, nawet przy włączonym dźwięku.
W celu przetestowania wydajności, postanowiłem w tle przetrzymać przeglądarkę odtwarzającą playlistę na YouTube we Flashu w 240p (co by innym domownikom internetu nie zabierać) i żadna aplikacja się nie "wysypała".
Postanowiłem zagrać także w Shadow Gun i kilka innych, bardziej wymagających produkcji. Również nie zauważyłem żadnego spadku FPSów albo nagłych force close'ów. Test wydajności w grach zaliczony.
Benchmarki
Ponieważ dla wielu osób nadal wyniki w benchmarkach są głównymi kryteriami kupna sprzętu (a wiadomo, że suche liczby nic nie znaczą), postanowiłem wykonać kilka testów, przyjmując że nie będę używać task killerów i overclockerów, oraz że będę restartować urządzenie po każdym teście.
Zaczniemy od znanego (i nie wiem czy lubianego) testu Antutu (wersja 3.4). Już tutaj wyniki są imponujące – system dostaje blisko 16 tys. punktów. Urządzenie uplasowało się pomiędzy phabletem Samsunga (Note II), a Nexusem 7. Warto wspomnieć, że w rankingu uwzględniano nowe urządzenia, takie jak Xperia Z. [img=antutuscore][join][img=Screenshot_2013-08-14-14-25-25]
W testach Vellamo od Qualcomma też jest dobrze. Z wykresów wynika, że w HTML5 urządzenie daje sobie radę lepiej od Galaxy SIII w wersji międzynarodowej (jak widać 1GB RAM i TouchWiz spowodował zadyszkę w telefonie Samsunga). Pod względem bebech jest podobnie. [img=vellamohtml5][join][img=vellamometal]
W płatnym Geekbench 2 udało się uzyskać 1225 punktów. Tutaj wyniki są gorsze – HTC One S, Galaxy S III i inne urządzenia okazały się być wydajniejsze.
PeaceKeeper zaskoczył mnie. Okazało się, że wynik 626p pobił urządzenia takie jak Nexus 10 czy... Galaxy SIV. Zdolności HTML5 oceniono na 2/7, natomiast przeglądarkę uznano za Chrome 11.
Podsumowanie
MK802IV pokazuje, że producenci Smart TV robią nas w trąbę, oferując swoje "inteligentne" telewizory. Dają nam drogie urządzenia, podczas gdy my możemy niewielkim nakładem finansowym przerobić zwykłe TV w o wiele bardziej sprytne centrum multimedialne, które może posłużyć również do wielu innych celów... Albo być po prostu dobrym zamiennikiem desktopa (do naprawdę stabilnego kernela Linuksa niedaleka droga). Jeśli pojawią się jakieś pytania, proszę pisać, postaram się odpowiedzieć.
Plusy:
- niska cena
- bezgłośny
- niewielki
- dość solidna obudowa
- wysoka wydajność
- w miarę nowa wersja Androida
Minusy:
- przegrzewa się
- brak dodatkowych przycisków
- brak wejścia audio
- brak RTC
- problematyczne Wi-Fi
- brak wygaszacza ekranu i trybu uśpienia