Microsoft zapowiada falę kolejnego miliarda urządzeń z Windows i tylko z Windows
Microsoft nie przybył na tegoroczny Computex z pustymi rękami. Wręcz przeciwnie, dzisiejsze wystąpienie Nicka Parkera, wiceprezesa firmy ds. partnerstwa, było bardzo śmiałe, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę okoliczności. W kraju, w którym mobilne Windows w ogóle nie istnieje, a kafelkowe „okienka” z trudem torują sobie drogę do użytkowników, wciąż chętnie instalujących „bazarowe” wersje Windows 7, Microsoft zapowiada falę kolejnego miliarda urządzeń z Windows.
Nie żeby Nick Parker powiedział coś, czego już wcześniej nie słyszeliśmy z ust Satyi Nadelli. Najważniejsze są urządzenia mobilne, najważniejsza jest chmura, a w tej przyszłości Microsoft chce być główną siłą napędową dla przetwarzania bez granic (ubiquitous computing), rozumianego przez firmę jako urządzenia, które nosimy na sobie, a nie ze sobą. O noszeniu urządzeń w sobie nic na razie nie usłyszeliśmy.
Miliard kolejnych urządzeń z Windows dodać należy do półtora miliarda już dziś wykorzystywanych. Zyskać one mają dostęp do nowego ekosystemu oprogramowania, w którym tradycyjne cykle wydawnicze zostaną zastąpione permanentnymi aktualizacjami, przynoszącymi nie tylko poprawki i łatki, ale też zupełnie nowe funkcjonalności. Docelowo, na każdym urządzeniu, bez względu na jego formę czy zastosowanie, ma być Windows, łączący się z całą gamą usług Microsoftu. Oczywiście na każdym z tych urządzeń będzie można zainstalować te same aplikacje. Poprzez sklep z oprogramowaniem raz zakupione oprogramowanie będzie można uruchomić na wszystkich swoich urządzeniach.
Po deklaracjach co do strategii firmy (w których kilkukrotnie padł termin „Internet Przedmiotów”, dla którego napędzania Windows ma być stworzony), przyszedł czas na prezentacje nowości w samych okienkach, zarówno mobilnych jak i stacjonarnych. Nie pokazano niczego, czego nie widzielibyśmy wcześniej. Z reporterskiego obowiązku warto wspomnieć jedynie, że jedną z prezentowanych aplikacji był mobilny Windows Files – menedżer plików dla Windows Phone. Nie wiedzieć dlaczego, został określony jako pierwszy menedżer plików na jakimkolwiek urządzeniu mobilnym.
Microsoft odniósł się także do coraz popularniejszych urządzeń typu 2‑in-1, czy też jak je się nazywa, lapletów. Urządzenia te coraz częściej są hybrydowymi konstrukcjami, działającymi w zależności od potrzeb użytkownika a to pod kontrolą Windows, a to pod kontrolą Androida. Nick Parker zauważył, że w większości wypadków chodzi o dostarczenie użytkownikowi różnych możliwości. Niewymieniony z nazwy Android został relegowany do roli prostego konsumowania mediów, podczas gdy Windows oczywiście służył pracy i wszystkim zastosowaniom pośrednim. Dziś jednak, jak zauważył Parker, nie trzeba już tworzyć takich urządzeń, gdyż w obu trybach po prostu można używać Windows.
Takim urządzeniem 2‑in-1, które nie naraża użytkownika na konieczność przełączania się między dwoma nie mającymi ze sobą nic wspólnego systemami operacyjnymi, może być np. nowa konstrukcja od HP. Parker pokazał zaprojektowany od podstaw dla użytkowników biznesowych laplet HP Pro X2 612, z ekranem FullHD o przekątnej 12,5”, procesorami Core i3 lub Core i5, zintegrowanymi mechanizmami zabezpieczeń, cyfrowym piórkiem i klawiaturą z wbudowaną dodatkową baterią, dzięki której komputer ten może działać bez zewnętrznego zasilania do 14 godzin.
Z Tajpej pozdrawiają Wasi reporterzy, Krzysztof Fiedor i Adam Golański