@CzajoKrótko i na temat o....hackingu
Krótko i na temat o....hackingu
Witam! Były Soniaki, było AQQ, była ITada, a teraz pora na hackowanie. Tak słowem wstępu, ostatnimi czasy dostałem się na praktykę w serwisie notebooków. To co tam robię, to opowieść na inny wiosenno-zimowy wieczór ;) Jednak ostatnio dostałem polecenie złamać hasło w Windows 2000. Jakiś stary komputer, rzekłbym z epoki kamienia, no ale szef kazał to ja musiał wykonać. Do tej pory nie spodziewałem się, że złamanie hasła do windowsa jest tak banalnie proste. Domyślałem się, że będzie potrzebny linuks bootowalny z płyty czy pendrive'a, ale dokładnie nie wiedziałem o co kaman. Wchodzę na google z jednego serwisowanego przeze mnie laptopa, wpisuję frazę
"łamanie haseł windows 2000"i co znajduję? W drugim lub trzecim linku znajduję odpowiedź na nurtujące mnie pytanie. Z pomocą mi przychodzi program NT Offline Password & Registry Editor. Program to tak naprawdę tak jakby bootowalna dystybycja linuksa de facto bardzo okrojona, ale się sprawdza do łamania haseł. Obsługa jest banalnie prosta i każdy, kto choć trochę ogarnia angielski poradzi sobie z obsługą. Złamanie hasła zajęło mi niecałe 5 minut. Jako, że ten wpis przeczyta pewnie kilka osób ode mnie z roku, powinna ich ucieszyć informacja, że ów program sprawdza się tak samo dobrze na windows 7 :) Sprawdzałem to na swoim własnym laptopie. Coś czuję, że wydziałowe komputery z windows 7 Enterprise stoją przede mną otworem :D Na koniec podrzucam link do obrazu tej płyty, może komuś jeszcze się przyda.