Z wizytą w Roubaix 4, nietypowej serwerowni firmy OVH
Niedawno mieliśmy okazję zwiedzić jedną z największych serwerowni w Europie, budynek Roubaix 4 tworzący kompleks serwerowy należący do firmy OVH. Firma jak wiadomo jest ogromnym dostawcą usług hostingowych z ponad 8 milionami klientów na całym świecie, co niewątpliwie skłania do refleksji: jak działa tak duże środowisko IT, w jaki sposób jest zarządzane i ile kosztuje utrzymanie tego wszystkiego? Na część z tych pytań udało nam się znaleźć odpowiedzi w Roubaix na przedmieściach Lille we Francji, gdzie mieści się siedziba główna OVH.
OVH jest dość specyficzną firmą i to z różnych względów. Czy wiedzieliście, że jest to praktycznie rzecz ujmując rodzinny biznes? Do dzisiaj, pomimo ogromnych rozmiarów, właścicielem firmy jest rodzina Klabów, na czele z prezydentem firmy, Henrykiem Klabą, który notabene urodził się w Polsce i wyjechał do Francji rozpocząć nowe życie i nowy biznes - właśnie OVH. Firma jest więc zarządzana zupełnie nie w stylu wielkich korporacji, choć posiada oddziały w 16 krajach na 3 kontynentach i zatrudnia 430 pracowników. Wyraźnie jednak daje się wyczuć rodzinny, bardzo przyjazny dla wszystkich wokół klimat.
Wróćmy jednak do tego, co tygryski lubią najbardziej ;‑) OVH ma kilka serwerowni rozproszonych na całym świecie: cztery w Roubaix, jedną w Paryżu, pierwsze kontenerowe datacenter w Strasburgu, a także - aktualnie w budowie - w Montrealu. Łącznie jest to 15 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni, 2600 racków przechowujących 110 000 serwerów o mocy znamionowej 15 MVA. My zwiedzaliśmy najnowocześniejsze i z uwagi na zastosowane rozwiązania chyba najciekawsze datacenter, czyli Roubaix 4 zbudowane w 2010 roku. Te właśnie interesujące rozwiązania pozwalają uzyskać w całym obiekcie wskaźnik PUE (Power Usage Effectiveness - efektywność wykorzystania energii) na poziomie 1,1. Oznacza to, że do chłodzenia serwera 100W zużywa się jedynie 10W. Niższy wskaźnik PUE na świecie ma chyba tylko Google - około 1,08. Sieć OVH przetwarza 1 terabit na sekundę ruchu swoich klientów, posiada 31 punktów peeringowych na 3 kontynentach. W Polsce ze swoją infrastrukturą jest obecna w Warszawie, choć oddział znajduje się we Wrocławiu.
Naturalnie wentylatory w zasilaczach i klimatyzacja wiejąca od podłogi nie dadzą tak dobrych efektów. Wszystkie serwery w Roubaix 4 chłodzone są wodą. Dość wspomnieć, że cały sprzęt stosowany w serwerowniach OVH jest projektowany i produkowany przez inżynierów firmy, oczywiście na podstawie podzespołów dostarczonych przez partnerów takich jak Intel czy AMD. Swoboda konstrukcji pozwala nie tylko zaprojektować wydajne chłodzenie, ale i "upchać" możliwie dużo na możliwie małej przestrzeni. Niemniej woda to nie wszystko - podobne chłodzenie możemy mieć przecież i w domu. Sekret tkwi w projekcie całego budynku. Jest on kwadratowy, ale z pustym środkiem. Serwery montowane są dookoła, a specjalne, inteligentnie sterowane rolety otwierają i zamykają dopływ powietrza z zewnątrz. Ciepłe powietrze z kolei wypychane jest do wewnątrz, do otwartego dziedzińca budynku, skąd może swobodnie się wydostać. To właśnie w połączeniu z chłodzeniem wodą oraz stosowaniem odnawialnych źródeł energii (energia wodna i wiatrowa) pozwala wskaźnik PUE obniżyć niemal do minimum. Skoro jesteśmy już przy konstrukcji budynku, wspomnijmy jeszcze o innej ciekawostce: serwerownia Roubaix 4 wykonana jest niemal w całości z... drewna. Dlaczego? Takie zalecenia płyną wprost od straży pożarnej. Drewno pali się po prostu najdłużej i "najbezpieczniej" (pod względem wydzielania toksyn), więc służby mają dużo czasu by dotrzeć na miejsce i pożar ugasić...
Jeśli macie pytania, postaram się na nie odpowiedzieć :‑) Wcześniej obejrzyjcie jednak film prezentujący serwerownię Roubaix 4, znajdziecie tam między innymi szczegółowe informacje na temat przepływu powietrza przez budynek wraz z ilustracjami.