Będę grał na Windows i basta!
Jeśli odwiedzimy jakikolwiek portal związany z tematyka open source to na co najmniej jednym z nich znajdziemy informacje, że Valve uważa Linuksa za system wspaniale nadający się do gier. Ile w tym prawdy to zależy kto co przyjmie do wiadomości, bo dla mnie przykładowo zombie chodzący o ~10 FPS'ów szybciej na Linuksie niż na Windowsie (gdzie na obu systemach pocinają za żywym człowiekiem z prędkością większą niż 300 FPS'ów) nie czyni z Linuksa lepszy system do gier.
Linuks był wspaniałą alternatywą?
A może jest wspaniałą alternatywą nadal? Ja kupiłem komputer z domyślnie zainstalowanym Windows Vistą, i na moim komputerze od razu zagościł Linuks ( a dokładnie Sabayon 4.1 ). Po kilku miesiącach dorzuciłem sobie jeszcze starego XP z MSDNAA aby móc od czasu do czasu w coś pograć, a potem z XP na Windows 7. Windows 7 wciąż posiada u mnie potężną partycję, posiadam także zainstalowany MSVirtualPC i tam Windows 98 (jakieś 10 razy szybszy niż VirtualBox) do starszych gier.
Linuks był tu alternatywą do pracy i nauki. Uczyłem się na nim programować, tworzyć grafiki a także uczyłem się samego Linuksa. Na systemie miałem oczywiście jakieś gry z repozytoriów, były to jednak gry na zabicie chwili czasu jaką gdzieś znalazłem czekając na dziewczynę, kolegę, aż się ochłodzi piwo albo jak mama chciała zagrać w KPatiance. Wine wysłużył się podczas grania w Diablo 2 o czym pisałem już kiedyś ale poza tym to był i jest system do pracy.
Dlaczego nie będę grał na Linuksie?
Powodów jest wiele. Pierwszym z nich są tytuły prezentowane, które wyjdą na Linuksa. Steam nie zapowiedział nic co by mnie zainteresowało. Nie jestem fanem FPS'sów więc wszelkie L4D, TF i inne tego typu produkcje omijam szerokim łukiem.
Drugim z nich jest sprzęt. O ile na Windowsie miałem dziwne przełomy gdzie gry chodziły choć nie miały takiego prawa tak na Linuksie niestety ale nie wierzę w to. Kiedyś testowałem Heroes of Newerth jako alternatywną grę dla League of Legends jednak ilość FPS'ów na Linuksie z OpenGL a Windows z DirectX9 choć była niewielka bo około 15 FPS'ów tak komfort gry z ~30 FPS'ami na Windowsie był większy. Nie mogę jednak oceniać wszystkiego na podstawie jednej gry, jednak ciężko mi podać jakikolwiek inny przykład ponieważ gier dla Linuksa, które by mnie zainteresowały było niewiele. Poza tym jako biednego studenta nie stać mnie na kupno nowego sprzętu aby sobie grać.
Po trzecie, gry w które gram są grami zapomnianymi przez ludzkość. Jestem takim hejterem, który gra w to co nie lubią inni, ale wynika to ze względu na to, że dla mnie liczy się fabuła i grywalność a nie grafika. Co z tego, że grę przechodzę po raz 7 czy 8 skoro ona wciąż potrafi mnie zaskoczyć.
Po czwarte produkcje z pod silnika Unity. Jeśli tylko zaczną wychodzić tytuły tworzone pod nim to mogę pomarzyć o jakiejkolwiek grze. Podczas kursu tworzenia gier korzystaliśmy z tego molocha i chodź w grze nie było żadnych fajnych efektów graficznych gra potrafiła zlagować jak diabli. Nawet niejaka gra "Slender" miała u mnie czasami problemy pomimo, że większość tego co widziałem to ciemność.
Wielu takich jak ja.
Nie oszukujmy się, ale jest wielu ludzi, którzy tak jak ja wykorzystują Linuksa tylko do pracy. Jest to tylko podstawowe narzędzie, które ma nam posłużyć do wygodniejszej pracy a nie do grania. Jeśli chcemy pograć albo odpalamy Windowsa lub jakąś przeglądarkę z Flashem albo wyłączamy komputer i włączamy konsolę.
Podsumowanie
Nie to żebym życzył czy wróżył Linuksowi źle na polu gier komputerowych. Po prostu ja wybrałem ten system nie po to aby grać ale aby na nim pracować. Jako platformę do gier wolę wybrać sprawdzonego Windowsa. Czasem zaskoczy mnie uruchomieniem gry, której nie powinien czasem zaskoczy mnie BSOD'em ale mimo wszystko będę go używał tam gdzie (uważam, że) Linuks sprawuje się gorzej.