Blog (10)
Komentarze (1.4k)
Recenzje (5)
@GL1zdARzut okiem na nowe gry 2K

Rzut okiem na nowe gry 2K

06.08.2014 | aktual.: 08.08.2014 02:10

Parę dni temu miałem przyjemność uczestniczenia w organizowanym przez Cenegę spotkaniu z firmą 2K Games. Przedstawiciele 2K zaprezentowali gry, które mają się ukazać do końca roku, była też sesja hands-on, dzięki której mogłem się bliżej zapoznać z trzema z nich.

NBA 2K15

Pierwszą z zaprezentowanych gier była nowa odsłona serii NBA 2K. Ukaże się ona 7‑ego października w wersjach na praktycznie wszystkie dostepne platformy: Xboxa 360, Xboxa One, PS3, PS4 i PCta. Twarzą aktualnej odsłony jest grający w Oklahoma City Thunder Kevin Durant, który podobno przyznał, że częściej trenuje koszykówkę przed telewizorem niż na hali. Drugą ciekawostką jest zaangażowanie do produkcji ścieżki dźwiękowej, będącego ostatnio na fali, Pharrela Williamsa.

Gra będzie miała swoją premierę 7 października. Zamawiający pre‑ordera otrzymają pakiet dodatków:

  • 5, 000 w wirtualnej walucie
  • Kartę MyTEAM z Kevinem Durantem
  • Dwa zestawy kart MyTEAM
  • Ochraniacze na nogi inspirowane Kevinem Durantem

Więcej o grze można przeczytać na oficjalnej stronie NBA 2K15

WWE 2K15

Drugą grą wydawaną przez 2K co roku jest nowa odsłona serii WWE. Na spotkaniu dowiedziałem się, że podobno ten sport jest bardzo popularny w cywilizowanych krajach, gdzie przyciąga przed telewizory miliony telewidzów. Biedni amerykanie zapewne nie wiedzą, że istnieje państwo, w którym średnio raz rok wypada starcie stulecia w sportach walki.

Gra zostanie wydana na wszystkie duże konsole. Nowością będzie wydanie na Xboxa One i PS4, co oznacza, że dostaniemy poprawioną oprawę graficzną. W związku z tym miałem okazję podziwiać niejakiego Johna Cenę jak szczerzy się do kamery podczas sesji mo‑cap. Rzeczywiście, zaawansowana mimika pozwoli zaprezentować w pełni wszelkie uczucia, które targają zawodnikami podczas walki. W grze pojawi się także profesjonalny klown, o przepraszam, profesjonalny zapaśnik Sting, którym będą mogli zagrać szczęśliwi posiadacze pre‑ordera, reszta może go podziwiać na filmiku:

Twórcy obiecują, że WWE będzie grą, która najlepiej oddaje emocje, jakie towarzyszom widzom, gdy oglądają zawody w telewizji. Wizualnie gra na pewno będzie bliska transmisji, rozgrywkę natomiast będą mogli ocenić posiadacze konsol 28 października. Zainteresowani mogą przeczytać więcej na oficjalnej strona WWE 2K15.

Civilization: Beyond Earth

Jednym z najważniejszych punktów prezentacji było nowe wydanie Cywilizacji. Starsi gracze zapewne pamiętają grę Alpha Centauri, która 15 lat temu pozwoliła nam skolonizować planetę w tytułowym układzie. Beyond Earth ma być jej duchowym następcą. Gra bazuje na silniku Cywilizacji i pod wieloma względami jest do niej bardzo podobna, opiszę więc tylko najważniejsze różnice.

W grze pojawi się zaawansowane drzewko, a może bardziej sieć rozwoju technologii - przypominające trochę te z Path of Exile. Konsekwencją tego pomysłu jest specyficzny sposób prowadzenia gry - nie wynajdujemy kolejnych zdobyczy ludzkości, ale realizujemy własny pomysł na cywilizację. Nasze decyzje będą nas prowadzić w jednym z trzech kierunków. Pierwszym jest czystość - zasiedlamy planetę tak, jakby niczym nie różniła się od Ziemi. Drugim jest supremacja - zakładamy, że jesteśmy w stanie się przystosować do każdych warunków i podbić każdy teren. Trzecim wreszcie jest harmonia - również zakładająca przystosowanie, ale poprzez np. genetyczne połączenie z obcymi gatunkami zamieszkującymi odkrywane miejsca. Pójście każdą z dróg będzie skutkować odmiennym rozwojem. Jako przykład dano jednostki: czystości stają się coraz sprytniejsze, supremacji zwiększają siłę ognia, zaś harmonii zaczynają przypominać żyjące organizmy.

Dynamikę rozgrywce będą nadawać zadania, które oczywiście będą inne dla każdej ścieżki rozwoju. Część będzie poprowadzi gracza za rękę przy bardziej skomplikowanych operacjach, np. odkrywaniu artefaktów, inne z kolei pomogą przy podejmowaniu decyzji o rozwoju kolonii. Nowością jest też dodanie kolejnej warstwy rozgrywki - orbity. Dzięki umieszczonym tam satelitom nasze jednostki będą mogły podczas walki uzyskać wsparcie ofensywne i defensywne.

Zainteresowanych rozgrywką odsyłam do gameplaya: [youtube=https://www.youtube.com/watch?v=sfQyG885arY]

Mi dane było rozegrać tylko 50 tur - takie było ograniczenie testowej wersji. Wystarczyło to jednak, by zobaczyć wiele nowości w akcji, z których większość bardzo mi się spodobała. Na więcej niestety będę musiał poczekać do 24 października.

więcej...

Borderlands: The Pre-Sequel

Tutaj już sama nazwa zapowiada, z czym będziemy mieli do czynienia. Po świetnie przyjętych dwóch częściach serii przyszedł czas na poznanie historii, która miała miejsce między nimi. Dowiemy się jak Przystojny Jack stał się osobą, którą poznaliśmy w Borderlands 2.

Walki będziemy toczyć na księżycu Pandory i z tym faktem wiąże się największa zmiana: grawitacja jest tu znacznie słabsza. Dzięki temu oczywiście będziemy mogli skakać wysoko i daleko, co więcej, rozmieszczone gdzieniegdzie skocznie wzmocnią ten efekt jeszcze bardziej. A jak już skoczymy, to trzeba pomyśleć o lądowaniu. Najlepiej na przeciwnikach i z wykorzystaniem czegoś, co pani z 2K nazwała butt-stomp, czyli w wolnym tłumaczeniu tupnięcie tyłkiem - całkiem dobrze oddaje to, co widzimy wtedy na ekranie. Niska grawitacja ma też jedną wadę - problem z utrzymaniem atmosfery. Jeśli zbyt długo będzie przebywać poza miejscem, gdzie źródło zapewnia życiodajny tlen, to szybko się udusimy.

Nie zabraknie też nowych metod rozprawiania się z wrogiem. Najciekawsze są te, które potrafią zamrozić przeciwników - nawet najtwardsi rozprysną się na mnóstwo kryształków, gdy po po potraktowaniu ich zimnem zostaną uderzeni tyłkiem.

Nie mogło też zabraknąć nowych klas postaci. Obok nastawionej na defensywę i kontrolę Ateny Gladiatorki pojawi się agresywny Wilhelm Egzekutor, spotkamy też Nishę - panią szeryf z Borderlands 2 oraz... Kłapacza. Nimi wszystkimi będziemy mogli zagrać już 14 października.

więcej...

Evolve

Grą pokazu bez wątpienia był Evolve - asymetryczny kooperacyjny shooter w klimacie science-fiction. Idea jest prosta: czterech świetnie wyszkolonych łowców staje naprzeciw bestii. Każdy z nich jest mistrzem w swojej profesji - mamy szturmowca, trapera, żołnierza wsparcia i sanitariusza. Kluczowa jest współpraca między nimi. Traper pomoże nam wytropić potwora, support spróbuje uwięzić po czym władujemy w niego mnóstwo ołowiu i już możemy dodać kolejne trofeum do swojej kolekcji. To jednak scenariusz idealny, bo kierowane przez piątego gracza monstrum sieje zniszczenie, a do tego ciągle się rozwija - w trakcie pojedynczej rozgrywki przechodzi trzy stadia ewolucji i o ile zabicie młodego potworka we wczesnej fazie gry bywa proste, o tyle brak kooperacji i marnowanie czasu kończą się najczęściej nierówną walką z maksymalnie rozwiniętym straszydłem.

W demie miałem okazję polować na Krakena - bestię skutecznie potrafiącą rozprawić się z łowcami za pomocą błyskawic. Najtrudniejsze było zgranie się z resztą drużyny - Evolve bardzo szybko udowadnia, że granie solo jest bezcelowe. Nawet jeśli nie nadziejemy się na potwora, to skutecznie spowolnią nas mniejsze napotkane stwory. Niestety moją drużynę Kraken wykończył dwa razy - za pierwszy zbyt dużo czasu spędziliśmy próbując go wytropić, za drugim zniszczył generator, który mieliśmy ochronić. Nie wątpię jednak, że po paru rozgrywkach szanse byłyby znacznie bardziej wyrównane.

Gra ukaże sie 2015 roku na kosolach nowej generacji i na peciecie. Za zamówienie Evolve w przedsprzedaży dostaniemy pakiet Monster Expansion Pack, zawierający skórkę "Savage Goliath" i nową, darmową postać potwora.

więcej...

Spojrzenie w przyszłość

Powyższe tytuły to tylko najbliższy plan 2K. Na horyzoncie widać już projekt Battleborn, o którym niedawno można było przeczytać na DP. Przedstawiciele firmy obiecują nie zwalniać tempa i, mimo że aktualny line-up jest największym w prawie dziesięcioletniej historii firmy, obiecują utrzymać wysoki poziom produkcji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)