"Asystent pobierania plików" - czyli zapowiadane i niechciane zło...
Wpis będzie bardzo krótki, nawiązując do stopnia skomplikowania budowy tej reklamy, bo "asystentem pobierania" ciężko ten soft nazwać.
Dziś, przy pobieraniu instalatora jakiegoś programu, miałem dość nagły atak... Zaatakowało mnie znienacka zaskoczenie, zdziwienie, rozczarowanie i tego typu dość groźne rzeczy - mówią że idzie od tego zawału dostać ;].
Moim oczom objawił się, zapowiadany na zlocie... (i raczej dość sceptycznie przyjęty)
"Asystent pobierania plików"
Sam program jest banalnie prosty, dubluje "starą" funkcjonalność strony, polegającą na możliwości wyboru wersji oprogramowania i pobraniu już właściwej instalki programu.
Oczywiście żeby nie było zbyt pięknie, przy pobieraniu pliku Cyfrowy Polsat chwali się jaki to oni szybki internet maja :]
Co w nim jest nie tak?
Teoretycznie w "asystencie" nie było by nic w tym złego, gdyby jako "asystent" wykonywał swoją prace i POMAGAŁ! (cytując sjp.pl "asystent - osoba będąca obecną i pomagająca przy tym (zwykle specjaliście przy jego pracy")
Niestety dzięki "asystentowi" czas pobrania instalki programu tylko się wydłuża...
A Cyfrowy Polsat patrzy nas wk... podirytować że mamy tak wolny internet ;]
Jak to szybko naprawić?
Wystarczy jedno małe okienko, jakie stosuje np. Dell na stronie pobierania sterowników:
No tyle, że najpierw trzeba by usera czymś przekonać do tego aby wybrał "asystenta"... A zalet póki co chyba brak.
Możliwe drogi rozwoju "Asystenta pobierania"
- Stworzenie czegoś podobnego do koszyka w sklepie internetowym, do którego chwilowo wrzucamy aplikacje, które na końcu możemy hurtowo pobrać
- Automatyczne pobieranie i instalowanie programów (w trybie cichym - Ninite )
- Możliwość przygotowania na stronie gotowych paczek programów (np. tych które mamy w ulubionych) i ich pobranie
- Monitorowanie programów zainstalowanych w systemie i ich automatycznie aktualizowanie/powiadamianie usera o możliwej aktualizacji - FileHippo Update Checker
Co z tym zrobić dalej?
Rozwinąć na tyle, żeby śmiało ten program można było nazwać asystentem - no ale to jest tylko moja skromna opinia. Jestem bardzo ciekawy opinii innych blogerów/userów.
Moim marzeniem jest program sygnowany marką "Dobrychprogramów" o funkcjonalności podobnej do AllMyApps :)