Przyjrzyjmy się Lunie... na Ubuntu 12.04 Alpha
25.02.2012 | aktual.: 25.02.2012 22:17
Jako że oficjalnej wersji elementaryOS Luna jeszcze nie ma - postanowiłem przyjrzeć się temu systemowi korzystając z wersji Alfa jeszcze nie skończonego Ubuntu 12.04.
Przy okazji chciałem zwróćić uwagę, że jak najbardziej poprawne (ba - nawet wskazane) jest pisanie nazwy elementaryOS z małej litery, o czym zostałem jakiś czas temu poinformowany przez samego Daniela Fore. Tyle, jeśli chodzi o pisownię, wróćmy do tematu...
Skrypt, który zamieni nam Ubunciaka w elementary znajdziemy w opisie do tego filmiku na YT. Skrypt jest bezpieczny i został napisany przez osobę ściśle powiązaną z projektem elementary. Mimo to nie polecam instalowania na maszynie roboczej, gdyż w moim przypadku pierwsza próba instalacji zakończyła się totralnym niewiadomo czym ;)
Cóż ten skrypt robi? Ano wywala niemal wszystko, co Ubuntowe, i wrzuca (prawie) wszystko, co Lunowe ;) Instalacja jest banalna, wystarczy nadać plikowi build.sh prawa chmod 777 i pozowlić mu na uruchomienie się, jako aplikacja w terminalu.
Co dostajemy ze skryptem?
Od razu powiem, że nie wszystko ;) Skrypt przynajmniej w moim przypadku darował sobie pobieranie tapet i nie pobrał kalkulatora, który znajdzie się w finalnym systemie. Nie działają również wtyczki w Switchboardzie (przynajmniej te dedykowane elementary). Wygląd systemu nadal jest poprawiany. Przykładowo na zdjęciach widać standardowy układ przycisków sterowania okienkami. Jednak elementary ma w obramówkach okien tylko dwa przyciski - zamykania w lewym górnym rogu i maksymalizacji po prawej stronie paska tytułowego. Z minimalizacji zrezygnowano. Programiści będą mieli wybór, czy chcą, aby po kliknięciu w "x" aplikacja się zamykała, czy "zamrażała", aby potem łatwo i szybko można było ją przywołać. Wróćmy do sedna - co dostajemy po instalacji?
[list] [item]Pulpit Pantheon,[/item][item]Ekran logowania Pantheon Greeter który póki co nie pokazuje obrazka użytkownika i zachowuje się śmiesznie po kliknięciu w przycisk wyłączania systemu ;)[/item][image=Logowanie]
[item]Kilkanaście dedykowanych aplikacji,[/item][item]Nie, tapety ze screenów nie dostajemy ;)[/item][item]Dock oczywiście,[/item][item]Piękny wygląd (kwestia gustu),[/item][item]Piękne ikonki (jak wyżej) - choć zdarzają się jeszcze babole,[/item][item]Skrypt pozostawia trochę przydatnego Ubuntowego softu takiego, jak przeglądarka dokumentów, menedżer systemu czy menedżer aktualizacji,[/item][item]Switchboard, ale z niedziałającymi Plugami (na razie działają tylko wtyczki z Gnome Control Center).[/item][/list]
Nie mam pewności, czy skrypt wyłącza usługi, których zostanie pozbawiony finalny elementaryOS 0.2, ale mimo wszystko system wstaje i działa bardzo sprawnie. Choć oczywiście nadal zdarzają się fikołki, jak to w rozwojowych środowiskach ;)
Przyjrzyjmy się więc pulpitowi
Jest czyściutko, prosto i minimalistycznie. Wreszcie nie mamy odczucia, że korzystamy z Ubuntu. Przypominać nam o tym będzie jedynie fakt, że gdzieniegdzie widnieje jeszcze czcionka od Cannonical. Bez obaw - elementaryOS pozbędzie się jej do wersji finalnej na rzecz czcionki DroidSans znanej chociażby użytkownikom Androida. Cóż, nie będziemy się patrzeć, jak żaba w gnat, czas pozwiedzać. Klikamy więc w Applications. Tutaj może troche zamulić, ale tylko przy pierwszym uruchomieniu (rzecz bez wątpienia do poprawki). Ukazuje nam się balonik z dwoma możliwościami wyświetlania ikon oraz szukajką. Warto zaznaczyć, że w przyszłości Slingshot (bo tak zwie się to menu) przejdzie jeszcze mały lifting (poniżej porównanie menu aktualnego i makiety wykonanej przez DanRabbit'a (Daniela):
Tutaj muszę wspomnieć też o tym, że menu apletów powiadomień w zasobiku systemowym (oraz kalendarzyk) również będą pojwiały się w podobnych "balonikach" (tyle, że odpowiednio mniejszych). Niestety prawdopodobnie jeszcze nie w Lunie, gdyż brakło na to czasu (zamrożenie funkcji systemu nastąpi 29 lutego).
Przyjrzyjmy się więc aplikacjom. Na pierwszy ogień pójdzie Dexter. Już tutaj można zauważyć małe niedociągnięcie w stylu objawiające się brakiem separatora pomiędzy paskiem narzędziowym, a zawartością okna. Dexter ma tę fajną funkcjonalność, że docelowo ma zbierać wszystkie nasze kontakty w jedno miejsce i później umożliwiać ich udostępnianie aplikacjom, które o to poproszą (klienci poczty email, komunikatory). Nie jest to nowa aplikacja - pierwsza wersja pojawiła się już w Jupiterze (elementary 0.1). W obecnej wersji dodano ciekawie wyglądające usuwanie kontaktu. W przypadku pomyłki mamy kilka sekund na cofnięcie decyzji o usuwaniu.
Midori jest przeglądarką internetową działającą w oparciu o silnik WebKit, co zapewnia stuprocentową zgodność z testem Acid3. Ponadto osoby, które kojarzą Midori z wiecznie zacinającą się i wieszającą aplikacją mogą już o tym zapomnieć. Program działa szybko, stabilnie no i zawiera w standardzie uwielbianego przez dużą część społeczeństwa Adblocka :) Domyślną wyszukiwarką jest tutaj znana użytkownikom Minta szukajka DuckDuckGo.
Chcąc zajrzeć do swoich plików skorzystamy z Marlina. W Lunie zastąpi on Nautilusa elementary, który gościł w pierwszej odsłonie tejże dystrybucji. Zawiera on 4 typy widoków, w tym znany użytkownikom OS X tryb wyświetlający kolejne podfoldery w kolumnach (nie wiem, jak się to fachowo nazywa). Tu można na razie dostrzec kolejny błąd w stylu - ikonki symboli są białe i ledwo widoczne gołym okiem. Ponadto po kliknięciu PPM na dowolnej ikonce możemy pokolorować tło podpisu na wybrany kolor (tak, to też jest inspiracja systemami Apple'a, jednak wydaje mi się to na tyle przydatną funkcją, że można sobie tutaj darować czepialstwo). Ponadto Marlin oferuje szereg ustawień pozwalającym między innymi na otwieranie katalogów jednym kliknięciem (wtedy zaznaczamy je plusikami, jak w Dolphinie z KDE4.x) czy ustawienie okienka właściwości w tryb modalny (na razie nie działa, gdyż nie zaimplementowano jeszcze funkcji okienek modalnych w Lunie).
O Switchboardzie pisałem już w swoim poprzednim wpisie, więc teraz przyjrzymy sie tylko, jak on wygląda w tej chwili. Widać zdublowane aplety - bez obaw. jeden to oficjalny Plug dla Switchboarda, a drugi to aplet z Gnome Control Center. W wersji finalnej będzie tylko jeden z tych dwóch.
Maya to ciekawa aplikacja, która póki co jedynie wygląda. Rozwojem tej aplikacji deweloperzy zajmą się po wydaniu finalnej wersji Luny. Jak widać jest to kalendarz tudzież, jak kto woli - organizer.
Chcąc zapisać sobie jakieś notatki skorzystamy z Footnote, który póki co wywraca się co jakiś czas na prostych czynnościach wykonywanych na kategoriach notatek. Mimo to aplikacja zasługuje na uwagę, gdyż jest ciekawa i zawiera jedną z charakterystycznych cech elementary - chmurkę. Tak, to małe cudeńko nad plusikiem służące (w tym wypadku) do dodawania kategorii posłuży w wielu innych aplikacjach do organizowania interfejsu tak, aby nie było konieczne uruchamianie osobnych okienek w ramach tej samej aplikacji.
BeatBox to taki "półkombajn" muzyczny. Umożliwia nam podstawowe sterowanie muzyką, scrobbling Last.fm, słuchanie podcastów czy radia internetowego. Najnowsza wersja ma tendencje do łakomstwa na punkcie procesora, ale zapewniam, że trwają prace nad optymalizacją programu.
Ciekawą aplikacją stricte rozrywkową będzie Snap. Ciężko wyczuć, czy zostanie udostępniony równolegle z finalną wersją elementary 0.2, czy dopiero jakiś czas po. Póki co działa jedynie odliczanie do pstryknięcia fotki/rozpoczęcia nagrywania. No i wygląd jest jeszcze do poprawki ;)
Programistów ceniących sobie prostotę ucieszy zapewne fakt, że Gedit zostanie w Lunie zastąpiony przez Scratcha. Jest to prosty edytor tekstowy, podświetlający kod i zapewniający domyślnie takie funkcje, jak integracja z Marlinem, czy wyświetlanie konsoli bezpośrednio w okienku aplikacji. Scratch koloruje składnie dla najpopularniejszych języków, takich, jak C++, Ruby, XML, Python, PHP czy Perl (razem wspieranych formatów jest w tej chwili 25). Wersja zainstalowana ze skryptem ma błąd obiawiający się niemożnością wprowadzania zmian do pliku po jego zapisaniu (nie można nic dopisać i znika ikonka zapisu). Ten program pozwala nam zauważyć także pewną nowość wśród ikon. Z którego systemu byśmy nie korzystali - ikonka zapisu wygląda zwykle, jak dyskietka, ewentualnie dwie dyskietki. Ale kto w dzisiejszych czasach korzysta z takiego zabytku, jakim bez wątpienia jest tego typu nośnik danych? No właśnie - dlatego w elementary ikona zapisu to zwykła kartka papieru ze strzałką skierowaną w dół.
Terminal również doczekał się swojego odpowiednika w elementary. Zwie się on Pantheon Terminal, jednak widać tu pasek z ikonkami, którego próżno szukać w konsoli Ubuntu. Można sobie ten pasek oczywiście wyłączyć w opcjach, chociaż nie znalazłem sposobu na przywrócenie go, gdy zamkniemy okienko ustawień, gdyż znika nam wtedy też trybik, pod którym kryją się opcje aplikacji.
Jeśli nie lubimy klientów email napchanych zbędnymi bajerami, dopchanych organizatorem i przyciśniętych synchronizacją, z czym tylko sie da - spodoba nam się z pewnością Postler. To proste narzędzie umożliwia nam to, co powinno umożliwiać, czyli czytanie, odpowiadanie i organizowanie naszych maili. I nic poza tym. Całość ma się odbywać w przyjemny i czytelny sposób.
Poza wymienionymi wyżej aplikacjami, które uznałem za najciekawsze, skrypt dorzucił mi jeszcze Feedlera, czyli prosty do granic możliwości czytnik RSS oraz Lingo, czyli czytnik słowników i encyklopedii internetowych (który zresztą przewraca się za każdą próbą kliknięcia w jedną z ulubionych definicji).
No dobrze, ale jak Ty to zrobiłeś, że masz taką tapetę?!
Na razie zmiany tapety da się dokonać jedynie poprzez edycję odpowiedniego parametru przy użyciu narzędzia Dconf-tools (apt-get install dconf-tools). W finalnej wersji oczywiście będzie można to zmienić w Switchboardzie ;)
Werdykt
Muszę przyznać, że jak na oprogramowanie w wersji testowej postawione na systemie w wersji Alpha (:D) całość działa niezwykle stabilnie. Mimo powtarzalnych (i tym samym przewidywalnych) błędów, które zostały już pozgłaszane deweloperom system działa szybko i stabilnie. Niedociągnięcia dotyczące interfejsu z pewnością zostaną naprawione, to samo dotyczy zresztą także nieścisłości w aplikacjach.
Finalne elementary będzie zawierało część z przedstawionych aplikacji (na pewno z pominięciem kalendarza Maya) plus kalkulator, który z jakiegoś powodu się nie pobrał (to bardzo prosty program, coś, jak kalkulatorki ze sklepu "Wszystko po 4zł"). Ponadto do systemu zostaną załączone 32 starannie wyselekcjonowane przy pomocy społeczności tapety oraz wyłączone zostaną - jak już wspominałem - niepotrzebne usługi systemowe. To wszystko po premierze Ubuntu 12.04 LTS. Pozostaje tylko czekać :)