Bicie piany i..pompowanie balonika......
01.03.2016 15:55
Jako wieloletni użytkownik komputera (bez brzuszka ) zaczęła zastanawiać mnie jedna rzecz.. System miał być podstawą do uruchamiania potrzebnych programów..Windows, Linux, czy teraz Android.. A stało się coś dziwnego....70% programów służy do opanowania..systemu. Antywirusy , antimalware, firewalle, defragmentory, superfixy...cuda na patyku...itd. itp
Wychodzi na to, że kupujemy jakiegoś kalekę, w przypadku Windows, albo ściągamy tajemniczy wynalazek--Linux
Mało tego, za niektóre poprawki do systemu trzeba jeszcze zapłacić...troszkę szkoda mi tych idiotów co kupują programy "antywirusowe, antimalware, supercleanery..", no cóż, jelenie są wszędzie :)
Swojego czasu sam się na to nabrałem(pokaż jaki masz wylizany pulpit) ikonki, tematy, śmery, bajery.....ten kto miał KDE pierwszy raz..wie o czym piszę :)
A teraz do rzeczy..każdy który ogarnia troszkę te "komputery" dobrze wie, że nic nie pomaga w przypadku zwykłego ZU.....Mogą sobie 10 Avastów zainstalować, a i tak rozwalą system "free" gierką :)
Z Windowsem jestem od 93' z Linuxem od 02' I nie ma takiej siły, żebym dokupił coś do ulepszenia systemu, który kupiłem.....
Pozdrowienia dla Jeleni płacących za...super ulepszacze systemu :)