Koniec z kręceniem liczników w autach!
Motoryzacja, tak często przywoływana w naszych wojenkach systemowych (wiecie, jak w TYM dowcipie o Billu Gatesie i rzeczniku prasowym General Motors) trafiła w końcu i na mojego blaga. Zaczęło się od tego, że pojechalem autem na przegląd rejestracyjny. Pierwszy raz od dobrych kilku lat. Tam okazało się, że podczas badania technicznego zapisuje się w systemie przebieg. Ta informacja trafia do Centralnej Ewidencji Pojazdu. I tu najważniejsze – każdy może to sprawdzić.
Prawie każdy z nas, kupił kiedyś, właśnie kupuje lub kupi w przyszlości używane auto. Do tej pory stan licznika był parametrem realnie nic nie znaczącym bo licznik prawie zawsze był przekręcony. Było to efektem tego, że nie można było w żaden sposób przebiegu zweryfkować. Jak powiedział mi diagnosta - przebieg wpisywany jest do CEP od początku 2014 roku.
Jeszcze tego samego dnia sprawdziłem jak to działa. Bezpłatny raport z Centralej Ewidencji Pojazdu można przygotować na stronie HistoriaPojazdu.gov.pl. Przypomniałem sobie, że rok temu newsy o tym czytałem. Teraz mam okazję zweryfikować to rozwiązanie w praktyce:
Obsługa jest banalnie prosta. Wystarczy z dowodu rejestracyjnego przepisać trzy elementy: numer rejestracyjny, numer VIN raz datę pierwszej rejestracji. Tak wygląda raport. Możemy go przeglądać lub pobrać w formacie pdf:
Jak widać, dane nie są przekazywane natychmiast bo w raporcie nie ma danych z przeglądu, z którego wróciłem. Sprawdziłem tydzień później i już były:
Warto o tym pamiętać, kupując używane auto. Z drugiej strony warto też sprawdzić czy diagnosta nie zrobil jakiegoś błędu przy wklikiwaniu przebiegu bo to może nas potem dużo nerwów kosztować, zobaczcie TUTAJ.