Blog (37)
Komentarze (32)
Recenzje (0)
@lepsze-oprogramowanieMicrosoft Office — czy król jest tylko jeden?

Microsoft Office — czy król jest tylko jeden?

Pytając o pakiet biurowy pierwszym skojarzeniem jakie większości przyjdzie do głowy będzie pakiet Microsoft Office. Nie jest to dziwne, biorąc pod uwagę że produkt firmy Billa Gatesa na rynku w różnych wydaniach znajduje się już prawie 30 lat(!). Także jego popularność nie wydaje się być nieuzasadniona. W swojej propozycji poza podstawowymi programami jak edytor tekstu czy arkusz kalkulacyjny znajduje także pomniejsze, użyteczne w mniej powszechnych zadaniach. Każdy z nich ma reputację dobrze zrobionego oraz przystępnego dla użytkownika. Jednakże pomimo jego możliwości ma on jedną cechę która może dla niektórych być odrzucająca na tyle, aby poszukiwać alternatyw jej pozbawionych. Jaką? Licencję.

Mianowicie, Pakiet Microsoft Office jest pakietem ustanowionym na licencji komercyjnej. Oznacza to, że korzystanie z niego prędzej czy później będzie wymagało uiszczenia opłaty pieniężnej. Cena najnowszego pakietu Microsoft Office 2015 wynosi około 400 złotych na jedno stanowisko do użytku domowego. Być może to nie jest duża suma, ale dla osób które nie będą na co dzień korzystały z pakietu może wydawać się to stratą pieniędzy. Tak samo zakupienie pakietu Microsoftu dla wielu stanowisk może okazać się już niemałym wydatkiem. Pomimo to rzeczy takie jak Edytor tekstu albo Program do prezentacji nawet w użytku osobistym mogą okazać się niezbędnym narzędziem. Co robić więc gdy z jakiegoś powodu nie chcemy płacić za komercyjny pakiet? Po prostu, wybrać konkurencyjny produkt, który nie wymaga uiszczenia opłaty, tylko który wybrać? Oto kilka propozycji:

LibreOffice

Pierwszą propozycją jaką przedstawię jest tworzony przez The Document Foundation pakiet LibreOffice. Pakiet, jak wszystkie tutaj wymienione, w odróżnieniu od Microsoft Office znajduje się na darmowej licencji. Ponadto LibreOffice oparte jest o licencję wolną która czyni go darmowym w użytkowaniu, modyfikowaniu i kopiowaniu. LibreOffice zaczęło być tworzone w 2011 roku w obawie o zaprzestanie prac nad OpenOffice, którego kontynuację opisałem w następnym punkcie.

Libreoffice jest systematycznie rozwijamy, a duża społeczność którą zgromadził, regularnie wykrywa wszelkie niedopracowania jakie mogłyby się w nim znaleźć. Ponadto Libreoffice w porównaniu do Microsoft Office chwalone jest za o wiele większe możliwości w personalizacji programu, a duża intuicyjność interfejsu pozwala na przesiadkę z komercyjnego pakietu bez większych kłopotów.

Apache OpenOffice

Kolejnym zasługującym na przestawienie produktem jest OpenOffice. Tworzony przez Apache Software Foundation OpenOffice jest także oparty na wolnej licencji, niewiele tylko różniącej się od tej na której oparta jest licencja Libre. OpenOffice często przedstawiany jako „starszy brat” Libreoffice jako że wywodzi się on na swój sposób z powyższego. Pomimo tego iż ten pakiet jest obecny na rynku trochę dłużej (Jeżeli liczyć jego poprzednią wersję, OpenOffice.org, to nawet o wiele dłużej) to zdaje się że stracił impet w stosunku do Libreoffice, co można zauważyć miedzy innymi w liczbie deweloperów pakietu (W 2015 OpenOffice miało kilkunastu deweloperów, podczas gdy Libreoffice miało ich ponad 250. Pomimo tego OpenOffice dalej jest pakietem mogącym stanowić konkurencję dla Libre oraz Microsoft Office.

WPS Office

Trzecia propozycja jaką przedstawiam w stosunku do dwóch powyższych jest o wiele mniej popularna. WPS Office to pakiet tworzony przez chińską firmę Kingsoft Software. W porównaniu do dwóch powyższych nie jest to tak rozwinięty pakiet (Zawiera tylko trzy programy, edytor tekstu, arkusz kalkulacyjny oraz program do prezentacji). Pomimo to jego naczelnym atutem jest duże podobieństwo to produktu Microsoft które może pomóc osobom nie chcącym odnajdywać się w innym otoczeniu, program sprawia wrażenie dokładnej kopii swojego konkurenta. Inną cechą specyficzną dla WPS Office, jest licencja. Należy zwrócić uwagę, że WPS Office w odróżnieniu od wyżej wymienionych należy do oprogramowania zamkniętego. W jego przypadku dalej jest to program darmowy do użytku, jednakże punkt ten nie tyczy się zastosowań komercyjnych.

Google Docs – Dokumenty Google

Ostatnia propozycja w tym zestawieniu jest trochę nietypowa. Jest nią oferta przedstawiona przez korporację Google. Nietypową czyni ją brak desktopowego wydania. Z usługi Google można korzystać tylko poprzez przeglądarkę. Pomimo iż specyficzna, nie ustępuje pod wieloma względami wyżej wymienionym pakietom. W dodatku Google oferuje także opcję zapisania postępu pracy w chmurze oraz do udostępniania pliku wielu użytkownikom, co umożliwia pracę nad plikiem w zespole. Usługa poza dyskiem (Bezpłatne miejsce na dysku wynosi 15 GB, aby przekroczyć ten limit trzeba zapłacić za usługę) jest w pełni darmowa i nie posiada żadnej wersji rozszerzonej, może być ona użyteczna dla osób które nie chcą instalować nowych programów na swoim komputerze. A jakie jest wasze nastawienie do programów biurowych - z czego korzystacie?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)