Do samochodu, w podróży, w domu. Zestaw akcesoriów od Extreme Media w dobrej cenie.
29.01.2018 12:20
Całkiem niedawno mniej znana marka Natec, wypuściła na polski rynek akcesoria insygnowane Extreme Media. Należą do nich drobne, ale przydatne urządzenia w priorytetowej - niskiej cenie. W swoim blogu miałem już możliwość przetestowania kilku urządzeń tej firmy, m.in był to powerbank, selfiestick oraz google VR. Wraz z rozpoczęciem tego roku, otrzymałem na testy kolejny zestaw linii Extreme Media, tym razem skupiający się na podróży.
W zestawie znalazł się specjalny uchwyt na telefon (również magnetyczny), ładowarka samochodowa do gniazda zapalniczki, szybka ładowarka sieciowa, odbiornik Bluetooth oraz zestaw głośno-mówiący. Z racji tego że są to raczej niszowe akcesoria ale wciąż dobrej jakości produkty, postanowiłem nieco je dla Was opisać. Gdyż prawda jest taka że ich niska cena na rynku, może kogoś skusić ... a dobrze wiedzieć co się kupuje :)
Uchwyty samochodowe
Na pierwszy ogień pójdą akcesoria samochodowe, które z większości każdy z kierowców, zapewne posiada. Moja małżonka zakupiła w zeszłym roku autko, więc miałem możliwość na nim przetestowania otrzymanych na czas recenzji, akcesoriów. Do wyboru mamy dwa uchwyty - klasyczny oraz magnetyczny.
Pierwszy z nich - klasyczny, został wykonany z plastiku. Jedna z rączek jest wysuwana a blokuje ją zaczep, osadzony na sprężynce. Na tyle znajduje się kratowany pałąk, pokryty gumą, uniemożliwiający przesuwanie się akcesorium podczas jazdy auta. Najlepiej zamocować je na kratce wentylacyjnej. Uchwyt pomieści telefony o szerokości od 5,9 cm do 9,1 cm. Cena klasycznego uchwytu to niecałe 20 zł.
Drugi, magnetyczny - jest bardzo podobny w budowie do klasycznego, z tą różnicą że front zdobi nieco zaokrąglona konstrukcja. Na jej środku znajduje się pałąk regulujący zacisk, by móc we wprawny sposób ustawić go względem osoby siedzącej. Na froncie zainstalowano mocny magnes, do którego przymocujemy metalowe elementy (podobny uchwyt był w recenzji Z5). W zestawie znajdziemy dwie blaszki, pokryte klejem które będziemy mogli przyczepić do komórki / tabletu lub innej rzeczy o płaskiej powierzchni. Uchwyt magnetyczny trzyma bardzo dobrze, nawet podczas wymuszonych wstrząsów. Jego cena oscyluje w granicach 28 zł.
Ładowarki
Przyznam się szczerze że nigdy nie korzystałem z dobrodziejstw ładowarki samochodowej. Zawsze był to powerbank lub dodatkowe plecki w telefonie. W otrzymanym zestawie znalazłem ładowarkę którą przymocujemy do gniazda zapalniczki w aucie. Wspiera ona szybkie ładowanie i opatrzona została znakiem towarowym Qualcomm.
Urządzenie zostało wykonane z wysokiej jakości plastiku i wyposażone w dwa gniazda USB. Jedno z gniazd wspiera funkcję Quick Charge 3.0. Urządzenie wg. informacji od producenta - posiada zabezpieczenie przed przepięciem oraz przeciążeniem obwodu. Cena za taką przyjemność wyniesie nas tylko 35 zł. Natomiast jeżeli będziemy w podróży, możemy zabrać ze sobą również ładowarkę sieciową. Myślę że większość osób nie będzie z niej korzystać gdyż będzie miało swoje, dedykowane dla urządzenia. Tutaj również mamy możliwość ładowania jednocześnie do 2‑óch urządzeń.
Została ona wyposażona w dwa gniazda - 1A oraz 2.1A. Również i w tym wypadku wyposażono ją inteligentny chip, dostosowujący prąd do urządzenia. Cena za taką zabawkę oscyluje w granicach 20 zł.
Odbiornik muzyczny
Przez dłuższą chwilę po wyjęciu go z opakowania, nie do końca wiedziałem o jego przeznaczeniu. Oczywiście czytając nazwę "Bluetooth Audio Receiver", wiedziałem że jego przeznaczeniem jest odbierać i przekazywać muzykę poprzez łączność BL, ale nie spodziewałem się tak "kijowego" wykonania. Urządzenie to zostało wykonane w większości ze śliskiego plastiku, pokrytego cienką warstwą gumy. Na urządzeniu znajduje się przycisk BL oraz dioda. Z boku znajduje się wejście na kabel zasilający USB‑miniUSB oraz wyjście w postaci - na stale przytwierdzonego kabla mini jack 3,5 mm.
Z urządzeniem tym łączymy się po BL w telefonie i przesyłamy do niego odtwarzane utwory. Wtyk mini-jack wpinamy do głośników i w ten sposób otrzymujemy bezprzewodowe głośniki. Jednak sam sposób przesyłu jest dość pretensjonalny a jakość wykonania zostawia sporo do życzenia. Szkoda tylko że urządzenie trzeba mieć wciąż podpięte do ładowarki, gdyż akumulator 160 mAh, ledwo wytrzymuje do 2 godzin pracy. Mimo dobrej jakości przesyłanej muzyki, nie mogę się zgodzić z zaporową ceną za to urządzenie, gdyż nie znam nikogo o zdrowych zmysłach estetycznych, kto wydałby 54 zł na taką zabawkę.
Zestaw głośnomówiący
Ostatnim akcesorium w którym pokładałem największe nadzieje jest zestaw głośnomówiący. Urządzenie to sprawia bardzo pozytywne pierwsze wrażenie, dzięki wysokiej jakości budowie oraz dołączonych akcesoriach. W skład zestawu wchodzi dodatkowo ładowarka do zapalniczki auta, wyposażona w wejście USB. Do tego dochodzi kabel zasilający USB‑miniUSB oraz metalowa klamerka, którą podłączyć możemy do urządzenia. Zostało wyposażone w głośnik, mikrofon, włącznik, wejście ładowarki oraz trzy klawisze funkcyjne, odpowiadające za sterowanie głośnością oraz przyjmowanie/odrzucanie połączeń. Jeżeli zdecydujemy się na pracę na baterii, to po 3 godzinach ładowania, akumulator powinien starczyć do 5 godzin ciągłej rozmowy. Parowanie urządzenia jest tak samo proste jak w przypadku wyżej opisanego - odbiornika muzycznego.
Podczas testów zauważyłem problemy ze słyszeniem rozmówcy jak i odbiorem naszych wypowiedzi. Winę za to ponosi lokalizacja mikrofonu oraz znikoma jakość głośnika. By temu zaradzić, powinno się przenieść zestaw z deski rozdzielczej na kierownicę lub w okolice lusterka. Dużą rolę gra tu też wytłumienie auta. Po wykonaniu tych czynności zestaw głośnomówiący, wreszcie zaczął dobrze współpracować ale wyniki mogę nazwać tylko dobrymi. Szału nie ma. Cena zakupu nie powinna przekroczyć 75 zł.
Małe podsumowanie
Jak możecie zauważyć, urządzenia te wpisują się raczej w niszę akcesoriów elektronicznych z których możemy skorzystać w aucie lub podczas podróży. Myślę że na rynku znajduje się wiele zamienników, wykonanych z większą starannością lub oferujących nieco niższe ceny. Szczególnie jak porównamy je chińskimi odpowiednikami. W kolejnych recenzjach mam w planie opisać kilka urządzeń marki Natec oraz Ugo, ale potrzebuję jeszcze trochę czasu by je rozpracować.