Gioteck TX40S - słuchawki stereo stworzone dla konsolowych maniaków
17.06.2021 | aktual.: 17.06.2021 22:33
Prawie tydzień temu, na łamach bloga rozpisywałem się na temat pierwszych wrażeń związanych z testami słuchawek bezprzewodowych marki Gioteck. Ta raczkująca na polskim rynku firma, ma w swoim portfolio całkiem sporo urządzeń elektroniki użytkowej, ale po dziś dzień trudno poradzić sobie z ich odpowiednią dostępnością. Recenzowany TX70 okazał się sprzętem na wyrost, prezentując średnią klasę wykonania, w której cena za zestaw potrafiła zdławić już na samym początku.
Tym razem miałem możliwość sprawdzić nieco lepiej wykonane, klasyczne słuchawki nauszne po kablu, które skierowane są przede wszystkim dla wszystkich graczy konsolowych - szczególnie tych stacjonarnych i mobilnych. Marka nie zapomniała także o graczach komórkowych, włączając ich w to zacne grono.
Wysoka jakość wykonania
Model ten od razu po wyjęciu z pudełka, zauważalnie różni się jakościowo od poprzednika. Mam na myśli zastosowanie wyższych jakościowo komponentów, oraz nadanie słuchawkom nieco bardziej akceptowalnych kształtów, szczególnie w kontekście nauszników. Mamy do czynienia z konstrukcją klasyczną, osadzoną na plastikowym pałąku, który możemy lekko powyginać - przy czym nic nie trzeszczy i nie odkształca się, co uważam za duży plus.
Tuż pod pałąkiem mocującym, znajduje się podwójna gąbka, pokryta materiałem, idealnie izolująca czubek głowy od twardego plastiku. Dzięki temu słuchawki idealnie leżą na głowie, nie powodując dyskomfortu podczas noszenia. Osadzone na pałąku słuchawki zostały tak skonstruowane, by w jak najlepszy sposób dostosować się pod głowę osoby dorosłej jak i dziecka. Producent zastosował w nich aluminiowe szyny, które możemy wyciągnąć do 5 cm z każdej strony. Zostało to bardzo fajnie przemyślane, gdyż nie skreśla z użytkowania kogokolwiek, bez granicy wiekowej. Warto wspomnieć, iż uzyskując nawet 3‑4 cm rozsuwu, w zupełności słuchawki zmieszczą się na głowie dorosłego.
Dodatkowo każda ze słuchawek, została osadzona na dryfującej wysepce, zdając się odgiąć o 5‑stopni w górę lub w dół, idealnie wpasowując się w model twarzy użytkownika. Z racji tego, iż mamy do czynienia ze słuchawkami nausznymi, producent zastosował w nich 40 mm membrany, pokryte - podobnie jak w przypadku gąbki - przyjemnym dla skóry materiałem. Warstwa izolująca, wyśmienicie radzi sobie także z tłumieniem hałasu otoczenia, minimalnie niwelując dobiegające do uszu dźwięki.
Na lewej słuchawce, na jej zewnętrznej ściance znajduje się mocowanie na dołączony do zestawu mikrofon. Posiada on giętki, metalowy pałąk, który możemy ustawić pod nasze potrzeby. Umożliwia on ustawienie mikrofonu bliżej ust lub jego całkowite odsunięcie od twarzy. Z racji osadzenia mikrofonu na wtyku jack 3,5 mm, możliwe jest jego łatwe odpięcie i przytwierdzenie do każdego gniazda mikrofonowego w urządzeniach zewnętrznych.
Słuchawki są połączone ze sobą płaskim kablem, zwieńczonym małą, plastikową wysepką. Na niej znajduje się suwak, umożliwiający mechaniczne wyciszenie mikrofonu, wbudowanego w wysepkę. Na jednym z boków znajdziemy pokrętło głośności. Z wysepki wychodzi dalsza część 1,8‑metrowego kabla, zakończona hybrydowym wyjściem jack 3,5 mm.
W zestawie znajduje się dodatkowo instrukcja obsługi oraz karta gwarancyjna.
Specyfikacja techniczna
Podobnie jak w przypadku poprzedniego modelu, producent całkiem sprytnie przemilczał kwestie związane z danymi technicznymi, całkowicie pozbawiając ich na opakowaniu oraz ze strony internetowej. Nie dowiemy się więc jakie przetworniki zastosował, na jakich pasmach działa. Szczerze powiedziawszy - zalatuje biedą.
Odsłuch w praktyce
Headset Gioteck TX40S został stworzony, by uszczęśliwić posiadaczy konsol przenośnych i stacjonarnych. Sprzęt kompatybilny jest z konsolami nowych generacji Xbox, Playstation, Nintendo Switch oraz ze smartfonami. W przypadku komputerów PC, kabel hybrydowy zadziała z urządzeniami posiadającymi wejście hybrydowe lub ratując się zewnętrzną kartą dźwiękową (brak w zestawie).
W kwestii jakości odsłuchu - jest nieźle. Nie jest to może poziom słuchawek Logitech G Pro X, ale całkiem bliżej jest im do Genesis Radon 720, co uważam za duży plus. Oferowane audio stoi na bardzo wysokim poziomie. Szczególnie podczas grania, czuć wyraźny bas a wbudowane Stereo, idealnie sprawdza się w grach taktycznych, w których usłyszymy skradającego się przeciwnika. Ze słuchawek korzystałem m.in grając na konsolce przenośnej Nintendo Switch oraz na Playstation 4. Zdarzył mi się także epizod smartfonowy w Call of Duty, ale granie po kiblach nie jest tym, co sprawia mi przyjemność.
Heaset jest bardzo wygodny, nie uciska uszu nawet przy długich posiadówkach przy konsoli, a i sprawdza się wyśmienicie podczas pracy przy komputerze. Posiadając odpowiednią przejściówkę, umożliwia m.in wydajną pracę podczas montażu filmów, uzupełniając moje mocno wysłużone Superluxy HD‑330.
Podsumowanie
Należy więc odpowiedzieć sobie na pytanie - Czy słuchawki przewodowe Gioteck TX40S są warte zakupu? Biorąc pod uwagę poprzedni model oraz ilość poprawnie wykonanych elementów, jestem zdania, że tak. Słuchawki działają na podstawie wielu urządzeń mobilnych oraz konsol nowych generacji, oferując wysokiej jakości odsłuch oraz funkcje przekazywania dźwięku. Wygodna konstrukcja nie uciska za mocno uszu, poprawiając komfort grania przez dłuższy czas, a umiejscowiona na kablu wysepka sterująca, umożliwia szybkie dostosowanie ustawień pod użytkownika.
Moim zdaniem słuchawki w zupełności zasługują na zainteresowanie, choć dostanie ich na tę chwilę w polskiej dystrybucji, graniczy z cudem. Na zagranicznych portalach sprzedażowych, ich cena klaruje się na poziomie £24.99, a więc trochę za dużo jak na polskie standardy, ale i nie za mało by zaoferować dobrej klasy wrażenia!
PS: Zapraszam na moją społecznościówkę. Słuchawki m.in będzie można wygrać w zorganizowanym tam konkursie twórczym :)