Nowe dowody osobiste
Każdy kto od 1 stycznia 2011 roku będzie potrzebował nowego dowodu osobistego otrzyma elektroniczny dowód tożsamości wzbogacone o elektroniczny nośnik danych ( tj. chip).
Wszystko w jednym.
Nowy dowód osobisty będzie swoistym „kluczem” do elektronicznej administracji publicznej. Dzięki niemu upoważniony urzędnik będzie mógł, na zlecenie obywatela, zweryfikować jego tożsamość w systemach teleinformatycznych administracji i wykonać odpowiednie czynności administracyjne, do których ma uprawnienia np. lekarza będzie interesować kwestia ubezpieczenia zdrowotnego, konduktora zniżka na przejazd, a policjanta miejsce zamieszkania danej osoby.
Zmieni się zawartość dowodu osobistego - oprócz części graficznej zostanie w nim zamieszczona warstwa elektroniczna, która znacznie zwiększy poziom ochrony tego dokumentu przed fałszerstwami i poszerzy jego funkcjonalność. Wszystkie informacje w warstwie graficznej dowodu osobistego (umieszczone na awersie i rewersie karty) zostaną zapisane również na elektronicznym nośniku danych w dokumencie. Dodatkowo znajdą się tam dane służące do składania podpisu osobistego - podpisu elektronicznego, który w elektronicznych kontaktach z urzędami będzie równoważny ze złożeniem własnoręcznego podpisu. Wprowadzenie warstwy elektronicznej dowodu osobistego pozwoli także na elektroniczne potwierdzenie autentyczności dokumentu (np. w urzędzie, banku). Posiadając nowy dowód osobisty nie trzeba będzie mieć dodatkowych dokumentów w postaci np. ubezpieczenia zdrowotnego, czy legitymacji studenckiej, bo wszystkie te dane będą zapisane w chipie nowego dokumentu.
Pod okiem wielkiego brata.
Nowy dowód osobisty wydaje się rozwiązaniem niemal idealnym. Niestety „upychanie” wszystkich informacji o nas na jednym dokumencie, wydaje się trochę niebezpieczne. Jeśli w chipach nowych dowodów osobistych mają być zapisane informacje np. o przebytych przez nas chorobach, będzie trzeba bardzo precyzyjnie określić uprawnienia instytucji i osób, które do danych zapisanych w dowodzie będą miały dostęp, tak abyśmy mieli pewność że informacje o nas nigdzie nie wypłyną, a już na pewno nie do naszego pracodawcy, czy agenta ubezpieczeniowego. Obawy budzić może również sam chip zbliżeniowy, który może być śledzony przez radio. Nie zdradzi on co prawda zapisanych na nim informacji, ale może zostać zlokalizowany.
Warto dodać że nowe dowody osobiste, w przeciwieństwie do obecnych za które trzeba zapłacić 30 złotych, będą bezpłatne.
Tak wyglądają biometryczne dowody osobiste z których dziś korzystają Finowie