S8 — szybkie porównanie modeli Samsunga, LEAGOO i Goophone
Premiera Samsunga Galaxy S8, i bliźniaczego S8+ miała premierę w marcu, i od tego czasu rozpoczął się nowy trend we wzornictwie smartfonów: duży, jasny ekran o proporcjach 18:9, wąskie ramki, i cieńka metalowa obudowa. Prawdopodobnie większość z nas nie pogardziłaby czy to modelem Galaxy S8, czy też S8+, ale wydanie około 3 tysięcy złotych często przerasta możliwości finansowe przeciętnego polaka, sam również nie zapłaciłbym tyle za słuchawkę. Jednak jak wspomniałem na początku, od premiery Galaxy S8 zdążyło już upłynąć trochę czasu, a konkurencja z państwa środka nie próżnowała, i kilku mniej znanych producentów wypuściło na rynek swoje smartfony dość mocno inspirujące się flagowcem Samsunga. Przeszukująć internet trafiłem na dwa 'klony' Galaxy S8, LEAGOO S8, i Goophone S8.
Mając chwilę czasu, postanowiłem sprawdzić na jak duże kompromisy poszedł LEAGOO i Goophone w swoich modelach, oraz czy ich produkty mogą stanowić jakąkolwiek konkurencje dla flagowych modeli koreańskiego giganta.
Od razu widać, że modele Goophone mocno odstają od reszty. Poza wyglądem i wielkośćią nie mają praktycznie nic do zaoferowania, a 1GB pamięci RAM w modelu Goophone S8 to chyba żart. Biorąc pod uwagę jeszcze jego cenę (200$!), będącą niemal dwukrotnością ceny LEAGOO S8, stwierdzam, że jest to najgorszy smartfon pod względem ceny do jakości jaki widziałem w tym roku. Wersja S8+ nie jest wiele lepsza i szczerze odradzam również jego zakup każdemu kto choćby przez chwilę się nad tym zastanawiał.
O słuchawkach LEAGOO pisałem już wcześniej, zainteresowanych odsyłam do poprzedniego wpisu w ktorym trochę szerzej się rozpisałem na ich temat. Ogólnie biorąc pod uwagę porównanie wszystkich trzech marek, to modele LEAGOO wypadają w tym zestawieniu najlepiej. Jak wiadomo jestem fanem chińskich telefonów, ale też nigdy nie byłem przywiązany do żadnej marki na dłużej. Za każdym razem kiedy rozglądam się za nowym smartfonem czy to dla siebie, dziewczyny, czy kogoś z rodziny, to zawsze szukam modelu który w danej chwili oferuje jak najwięcej za jak najniższą cenę. Gdybym miał wybierać spośród tych sześciu modeli, to zdecydowałbym się pewnie na LEAGOO S8. Osiem rdzeni, 3GB pamięci RAM, i dwa podwójne aparaty to naprawdę niezła propozycja jak na low end do 120$. Ten model powinien bez problemu wystarczyć Zarówno do codziennej pracy, jak i rozrywkę
Co do Samsunga, to koreański gigant wyznaczył kierunek którym podążyli inni. Wiadomo oryginał jest jeden, i wiele osób sięgnie właśnie po któryś z bliźniaczych modeli Galaxy S8, chociaż moim zdaniem są lepsze sposoby na wydanie 3 tysięcy złotych ;)