Blog (92)
Komentarze (104)
Recenzje (0)
@marcinw2Firefox Preview - dosłownie kilka słów (również o wydajności)

Firefox Preview - dosłownie kilka słów (również o wydajności)

Google ciągle dodaje nowe API w Chrome (budzi to obawy specjalistów od bezpieczeństwa) robiąc z niego m.in. platformę do budowania "pełnokrwistych" aplikacji desktopowych, a obecnie zastanawia się nad zmianami tzw. manifestu rozszerzeń (co według wielu osób skutecznie zablokuje adblockery i ma stać się w lutym 2020 - "nietechniczny" opis zmiany z czerwca znalazłem na xda‑developers).

683348

Mozilla walczy, a jedną z jej ostatnich aplikacji jest Firefox Preview na platformę Android. Zbiera on bardzo pozytywne recenzje w Google Play, a ja tytułem prób zacząłem korzystać z niego jako głównej przeglądarki.

Do testów wydajnościowych zbierałem się dłuższy czas i od czasu do czasu robiłem sobie krótkie porównania na Pixelu z Android 10 i Galaxy S7 z Android 8 (wykorzystując aktualny na dany moment build Canary z Google Play i aktualny build Firefox Preview z Google Play).

Celowo nie podaję tutaj dokładnie wersji ani daty testy, gdyż chodzi mi tylko o ogólne przedstawienie pewnego trendu - Firefox pokazany jest z lewej, Chrome z tego samego dnia z tego samego telefonu z prawej (w wersji mobilnej DP Firefox jest pierwszy, a Chrome zaraz pod nim).

Na rozgrzewkę...

161104
161105

JetStream2

161106
161107
161108
161109

MotionMark 1.1

161110
161111
161112
161113

Speedometer 2.0

161114
161115
161116
161117

Basemark Web 3.0

161118
161119
161120
161121
161122
161123

Podsumowanie Co do stabilności, to nie jestem w stanie zarzucić nowemu liskowi dosłownie nic:

  • działa,
  • nie zawiesza się,
  • całkiem sensownie renderuje strony (może co najwyżej czasem trzeba przełączyć się na wersję dekstopową danej strony jak w przypadku strony Lenovo)
  • nie jest ociężały (w porównaniu do starego Firefoxa na Androidzie różnica jest kosmiczna).

Jeśli mówimy o zgodności, to Firefox Preview nie potrafi przejść JetStream 2 (błąd zgłosiłem) i ma jeden punkt więcej zgodności z HTML5.

Problem pojawia się, gdy porównamy cyferki - praktycznie w każdym wypadku Chrome jest znacznie szybszy (często około 100%, czasami kilka razy). Nie wiem, czy jest to kwestia (nie)używania przyspieszenia sprzętowego, ale... wyniki są dosyć podobne na obu telefonach.

Co może uratować produkt Mozilli?

  1. świeże spojrzenie na interface - ten działa szybko, gdyż został napisany od nowa i nie zawiera wieloletnich naleciałości (na chwilę obecną brakuje w nim dosłownie drobiazgów). Jedyną dla mnie nielogicznością okazało się umieszczenie zakładek i historii w "My library", podobnie aplikacja niezbyt precyzyjnie informuje czy dane uprawnienie wynika z ustawień Androida czy nie, spodobały mi się za to np. kolekcje (z grubsza jest to grupowanie zakładek w folderach dostępne ze strony głównej)
  2. wtyczki - część funkcjonalności działa już na tej zasadzie, oficjalne wsparcie pojawi się prawdopodobnie w I połowie 2020
  3. użytkownicy - czyli wszyscy ci, którzy na przekór wszystkiemu nie będą chcieli korzystać z niczego "chromopodobnego"
  4. opcje prywatnościowe - obecnie dostępne jest już "Enhanced tracking protection" (jednakże nie daje takich ustawień w aplikacji desktopowej)

Z oczywistych względów program nie ma Lite Mode (strony bez https są kompresowane i serwowane z serwera Google), ale nawet to mnie od niego nie odstraszyło.

Na chwilę obecną całość jest bardzo dojrzała i właściwie nie polecałbym jedynie dokonywania z jej użyciem transakcji finansowych (z dwóch powodów: beta to beta + robienie tego na Androidzie to czasami proszenie się o kłopoty samo w sobie).

Jedyne co polecam, to przejrzenie wszystkich ustawień.

161124
161125

(są tam takie przełączniki jak "Remote debugging via USB", "Usage and technical data" and "Experiments" i warto upewnić czy zgadzamy się na ich włączenie).

Z mojej strony gorąca rekomendacja - świat naprawdę potrzebuje alternatywy, żebyśmy nie skończyli z HTML obsługiwanym wyłącznie przez jeden jedyny słuszny engine.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)