Blog (18)
Komentarze (1.5k)
Recenzje (1)
@marson1Z serii "Zrób to sam" czyli mały ale własny hosting cz.I zanim zaczniemy

Z serii "Zrób to sam" czyli mały ale własny hosting cz.I zanim zaczniemy

09.07.2015 | aktual.: 10.07.2015 11:32

Jak być może część z Was wie od kilku lat zajmuję się administracją hostingiem, w jednej z małych Polskich firm tego typu. Kiedyś już o tym wspominałem we wpisie o moich doświadczeniach z telepracą. Od dłuższego już czasu "chodził za mną" pomysł opisania tego co robię od strony technicznej tak by każdy kto ma odrobinę chęci, potrzebę i stosunkowo niewielkie środki finansowe,(przynajmniej na samym początku) mógł poczuć się panem hostingu, czy to dla własnej strony, gdy uzna, że darmowy hosting to dla niego za mało czy też dla stron kilku znajomych a nawet by rozpocząć przygodę z własną firmą. Wpis ten jest początkiem serii na temat uruchomienia hostingu począwszy od skompletowania wszystkiego, poprzez przygotowanie serwera pod usługi hostingowe, instalację i konfigurację panelu Direct Admin, jego zabezpieczeniu i kilku innych rzeczach kończąc. Jednak czy tak się stanie i czy będzie to faktycznie druga "moda na sukces" to już zależy od Was. Jeśli będzie zainteresowanie to piszcie o tym w komentarzach a ja tym chętniej będę pisał dalej. Od razu mówię, że nie uważam się za jakiegoś guru administrowania serwerami jednakże zajmuję się tym już ładnych kilka lat i nasi klienci są ogólnie zadowoleni. Pamiętajcie jednak, że to nie będzie kompendium wiedzy i jeśli ktoś chce świadczyć usługi komercyjnie to czeka go dużo pracy, w hostingu jak i gdziekolwiek indziej jest co chwilę coś nowego, trzeba czytać dokumentację, czytać dokumentację i jeszcze raz czytać dokumentację, najczęściej w j. angielskim... Więc jeśli myślisz "kupię serwer postawię raz i zapomnę a potem będę trzepać kasę" to niestety zejdź na ziemię. Jak wszystko i to jest dość ciężki kawałek chleba, postaram się jednak by na koniec tego cyklu był on chociaż trochę miększy ;)

Zanim przejdziemy do meritum chciałbym w tym miejscu podziękować gorąco firmie Biznes-Host.pl sp. z o.o.. To dzięki ich uprzejmości mogę podjąć się tego wpisu gdyż został mi przez nich udostępniony nieodpłatnie zarówno serwer VPS jak i licencja na panel DirectAdmin na potrzeby powstania tego i kolejnych wpisów. Widać w szeregach pracowników jest jakiś sympatyk DP.

Kompletowanie zabawek czyli co będzie nam potrzebne na dobry początek

Serwer dedykowany lub serwer VPS

Pierwszą i najważniejszą rzeczą jest serwer dedykowany lub serwer VPS, na którym będziemy udostępniać miejsce na strony, pocztę i inne dane naszym klientom. Dla tych co się nie orientują wyjaśniam: serwer dedykowany to cała maszyna stojąca gdzieś w DataCenter jakiejś firmy, najczęściej z dedykowanym łączem tylko do Twojej dyspozycji, z nikim nie dzielisz zasobów a łącze np. 100 Mbps jest przypisane tylko do Ciebie i możesz wykorzystywać zasoby serwera i łącza w 100% przez cały czas. Serwer VPS natomiast to wydzielona część maszyny (tzw, node, lub matka) i taka część jest udostępniona Tobie. Różnica jest taka, że współdzielisz zasoby z kimś na tej samej matce co Ty, np. jeśli do node podpięte jest jedno łącze 100 Mbps a na maszynie jest 10‑ciu użytkowników to wtedy musisz się dzielić łączem z innymi, podobnie ma się sprawa z RAM‑em, jeśli na całej maszynie jest przykładowo 32 GB RAM to cała ta pamięć jest dzielona na poszczególne VPSy, tak, że Ty kupując serwer dostaniesz z tego 2 lub 4 GB. To wszystko jest uregulowane cenami więc teoretycznie powinieneś wiedzieć za co i ile płacisz.

krótko o rodzajach wirtualizacji

jeśli mówimy o serwerze VPS to warto wspomnieć, że serwery takie mogą też różnie działać tzn. mieć różny sposób wirtualizowania VPS na matce, co pociąga za sobą pewne plusy i minusy dla nas jako administratora takiego VPSa. Najpopularniejsze typy wirtualizacji to OpenVZ oraz Xen. Bardzo upraszczając OpenVZ jest tzw. wirtualizacją kontenerową, w skrócie chodzi o to, że kluczowe komponenty systemu takie jak kernel i bootloader są wspólne dla wszystkich VPSów na danym node. Pociąga to za sobą pewne problemy, np. brak możliwości skompilowania jądra systemu, instalacja systemu odbywa się tylko z przygotowanych obrazów, czasem brakuje pewnych modułów IPtables co może uniemożliwiać instalację firewalla a niektórzy hostingodawcy serwerów VPS nie oferują TUN/TAP więc możemy mieć problem z postawieniem VPNa. W zamian za te wszystkie niedogodności otrzymujemy zdecydowanie tańsze VPSy niż w przypadku XEN/ KVM, , o których za chwilkę, oraz nieco niższe zużycie CPU, gdyż część rzeczy pobierane jest z serwera matki a nie emulowane bezpośrednio przez VPS. Jeśli zaś chodzi o wirtualizację XEN/KVM to tu mamy 100% dowolność i jedyne co różni w praktyce VPS od serwera dedykowanego to dostępne zasoby, możemy tu jednak skompilować swoje jądro, bez przeszkód postawić VPNa czy zainstalować dowolnego firewalla a sama instalacja może odbywać się poprzez konsolę VNC, gdzie po zamontowaniu obrazu ISO z systemem cała instalacja odbywa się tak jak byśmy to robili na naszym lokalnym PC. Co więcej w wypadku OpenVZ możemy instalować jedynie dystrybucje linuksa i to tylko te, dla których przygotowano obrazy systemu tzw. templates, w wypadku KVM można instalować niemal dowolne systemy np. FreeBSD, OpenBSD, NetBSD, Solaris centralkę PBX TrixBox czy nawet Windows, ogranicza nas tu jedynie jakie ISO udostępnia nam nasz prowider, jednak najczęściej gdy poprosimy to potrzebne nam ISO zostanie dograne na listę.

Na koniec rozważań o wirtualizacji warto wspomnieć jeszcze o jednym. Gdy mamy do czynienia z KVM to mamy możliwość utworzenia sobie partycji SWAP, tak samo jak na desktopowym linuksie i przydzielona nam przez prowidera pamięć RAM jest stała, gdy jednak mówimy o OpenVZ musimy wziąć pod uwagę dwie wartości tzw. RAM gwarantowany i RAM typu burst RAM maksymalny,który możemy lecz nie musimy otrzymać, zależy to w głównej mierze od aktualnego obciążenia matki, na której jest nasz VPS przez innych użytkowników.

Mówiąc w skrócie pod własne strony i na sam początek by nauczyć się podstaw polecam serwer VPS, jednak gdy będziemy mieć więcej klientów lub chcemy mieć 100% zasobów dla siebie to wtedy warto przejść na serwer dedykowany. Ja na potrzeby niniejszego wpisu otrzymałem serwer VPS z 2 GB RAM i 50 GB HDD i z użyciem wirtualizacji OpenVZ na potrzeby tego poradnika powinno wystarczyć, co prawda jak wspomniałem mogą być problemy z instalacją firewalla ale Pan z firmy Biznes Host został poinformowany, że chcę opisać konfigurację firewalla toteż mam nadzieję, że uda się i ten element pokazać.

Licencja na panel DirectAdmin

Panel hostingowy jest bardzo istotną rzeczą, dzięki niemu nie tylko udostępnimy naszym klientom łatwą możliwość wgrywania na serwer swoich stron, korzystania z poczty e‑mail przechowywanej u nas, czy podłączenie własnej domeny ale i dla nas jako administratorów będzie dużo łatwiej, zarówno na początku jak i później w codziennej pracy z serwerem. Panel DirectAdmin nie jest niestety darmowy i najtaniej go zakupić razem z serwerem VPS lub dedykowanym, wtedy jego cena to od kilkunastu zł na miesiąc do ok. 200 za licencję lifetime. Pamiętajmy jednak, że najczęściej takie licencje są przypisywane do konkretnego serwera VPS i nawet jeśli wykupimy licencję lifetime nie mamy możliwości jej przenieść na inny serwer a przynajmniej takie jest oficjalne stanowisko twórców DirectAdmin. Dlatego, jeśli chcielibyśmy być niezależni od serwerowni i zawsze móc przypisać licencję gdziekolwiek chcemy powinniśmy zakupić licencję external bezpośrednio z www.directadmin.com, no ale koszty takich licencji to od $29 za miesiąc do $299 za licencję dożywotnią. Istnieje też możliwość uzyskania darmowej licencji trial na 2 tygodnie lub miesiąc (nie pamiętam), po kontakcie z twórcami DA.

domena internetowa

Prócz samego serwera i licencji na panel potrzebna nam będzie dowolna domena internetowa, ja na potrzeby tego wpisu zarejestrowałem domenę marson1.pl i gdy już przejdziemy do praktyki będę posługiwał się właśnie tą domeną.

opcjonalnie - certyfikat SSL

By zapewnić nieco bezpieczeństwa naszemu hostingowi dobrym pomysłem po wykupieniu domeny jest zaopatrzyć się w certyfikat SSL, najtańsze, typu DV (domain Validation) chroniące jedną domenę można kupić za niecałe $5, na rok, to stosunkowo niewielka kwota a jednak ikonka kłódki obok przeglądarki budzi poczucie bezpieczeństwa. więc jeśli tylko możemy sobie pozwolić na taki wydatek i hostujemy coś więcej niż własną stronę gorąco do tego zachęcam.

Podsumowanie części pierwszej

Choć moim zamysłem byłoby już w tej części opisać instalację panelu DirectAdmin wpis i tak wyszedł dość długi, a ponieważ instalacji nie chcę opisywać na typowo defaultowych ustawieniach, myślę, że na teorii dziś zakończymy w następnej części opiszę przygotowanie VPSa do instalacji panelu oraz niezbędne czynności jakie będziemy musieli wykonać zaraz po niej. Muszę od razu też powiedzieć, że choć głównie skupię się w swoich wpisach na panelu DirectAdmin planuję też pokazać kilka swoich skryptów, które mogą zautomatyzować i ułatwić administrowanie serwerem, każdym, nie tylko tym opartym na DirectAdminie. I na koniec... jeszcze raz... piszcie w komentarzach czy chcecie w ogóle takiego poradnika. Kolejna część za około tydzień.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)