Windows 8.1. Niepotrzebna aktualizacja?

Stało się. Microsoft udostępnił najnowszą wersję swojego "niebieskiego" systemu. Windows 8.1 został więc pobrany, a mój system zaktualizowany... Niepotrzebnie. Sprzęt, na którym działa system to notebook ThinkPad L430 z procesorem Core i3, 12GB RAMu oraz dyskami dwoma SSD (SATA + mSATA) i HDD (w bayu zamiast napędu). Aktualizacja wykonywała się stosunkowo długo i już myślałem, że komputer zwyczajnie zawiesił się przy 85%... Ale problemy zaczęły się dopiero po uruchomieniu komputera.

1. Na komputerze mam zainstalowany pakiet Norton Internet Security w najnowszej wersji. Praktycznie od momentu włączenia systemu po aktualizacji cały czas dostaję informacje o próbie dostępu do internetu różnych usług systemowych. Jest to na tyle uciążliwe, że nie pozwala pracować - wciąż wyskakujące okno pojawia się wciąż, pomimo dodania reguł programu czy wyłączenia firewalla! Tak więc na moim komputerze wciąż zezwalam na dostęp svhost oraz dashbordowi.

2. Nie działają przeglądarki. I tylko przeglądarki. Po prostu nie mogą połączyć się z żadną stroną i nie umożliwiają przeglądania stron. Dostęp do innych usług sieciowych działa bez zarzutu. Synchornizuje się SkyDrive, GoogleDrive. Mam też dostęp do serwerów FTP czy mogę połączyć się przez SSH. Ale żadna z przeglądarek nie chce wyświetlić strony WWW.

3. Opera w jedynej słusznej wersji 12.16 po zamknięciu twierdzi, że nie została poprawnie zamknięta. Cóż - sprawność odzyskuje już 10 minut i wciąż nic. A to już któreś zamknięcie z kolei. Za każdym razem to samo.

4. Problemy z siecią wskazują na problem z Nortonem. Próba jego odinstalowania kończy się fiaskiem. Niestety proces odinstalowywania zawiesza się. Cóż...

5. Przyzwyczaiłem się już do braku przycisku start. Ostatnim razem Microsoft wszystkich chciał przekonać o słuszności rozwiązania niewidzialnego przycisku, a tym razem Microsoft na siłę uszczęśliwia wszystkich i przywraca ten przycisk bez opcji jego wyłączenia (przynajmniej ja takiej opcji nie widzę). Ja naprawdę go nie potrzebuję! Mogę wręcz powiedzieć że mi przeszkadza ;)

6. Informacja o nieprawidłowej konfiguracji funkcji SecureBoot.

A może po prostu ją wyłączyłem? A może mój sprzęt jej nie wspiera...

7. Nowe grupowanie w oknie "Mój Komputer". Dość ciekawa opcja, ale do wszystkich folderów wyświetlanych domyślnie mam dostęp z lewej strony okna. Co ciekawe po szybkiej analizie widzę, że nie ma możliwości powrotu do starej wersji grupowania...

8. Pamiętacie tę opcję z czasów Windows 7, która po najechaniu w prawą dolną część ekranu pokazywała pulpit. Szybko i skutecznie chowała przed szefem co uruchomione mam akurat na komputerze. Zanim zaczniecie korzystać z systemu w pracy włączcie tą opcję - Microsoft domyślnie wyłączył ją w opcją paska zadań.

8.1 Jedyny punkt na plus - mój system jest aktualny. Jaki system - taki plus. :)