Nowa Amnesia - dorówna pierwszej części?
Wbrew pozorom jest sporo gier które odniosły sukces i są dostępne w natywnych wersjach zarówno na Linuksa jak i Windowsa. Żeby nie przytaczać archiwalnych klasyków takich jak Quake czy Enemy Territory, nowszymi są m.in. Minecraft, Super Meat Boy, Steel Storm czy Amnesia.
Frictional Games zaskakuje mnie na każdym kroku, podobnie jak "Kot in Action". Odważni i profesjonalni w swoim kunszcie, choć nie należą do gigantów.
Odważni
gdyż wybrali gatunkową niszę - horrory. Po prawdzie wiele jest krwawych jatek gdzie niszczymy wrogich żołnierzy z pomocą wszelkiej maści karabinów z nieograniczoną amunicją, ale niewiele horrorów. Trudno stworzyć prawdziwy horror z krwi i kości.
Profesjonalni
ponieważ udało im się stworzyć taki prawdziwy horror. Penumbra czy Amnesia: Dark Descent, może nie oddziałują na nas tak jak filmy z tego samego gatunku ale też są wykonany ze smakiem. I to mi wystarczy by powiedzieć, że gra jest warta polecenia.
Pamiętacie je? Świetny nastrój i mroczna grafika, coś idealnego by wczuć się w fabułę, której nie można skrytykować.
Nadchodzi kolejne straszydło, mianowicie "Amnesia: A machine for Pigs". Tym razem będziemy mieli doczynienia z zupełnie nową, alternatywną historią, osadzoną w podobnych czasach.
Czy będzie straszna?
Jest rok 1899. Pewien bogaty przemysłowiec Oswald Mandus wrócił do domu po wyprawie do wnętrza Meksyku, która zakończyła się tragicznie. Zachorowawszy na nieznaną dziką chorobę, miewa napady strachu, euforii i ogromną gorączkę. W jednej z wizji odkrywa plany straszliwej maszyny, aż nagle tajemniczo odzyskuje przytomność. Po kilku miesiącach bohater znów jest w pełni sił, snuje plany poszerzenia swojego majątku odkrywając, że tajemnicza zabójcza maszyna z jego sennego koszmaru naprawdę istnieje…
Troszkę przypomina mi to scenariusz do jakiegoś niskobudżetowego, krótkometrażowego filmu, tworzonego przez Telewizję Polską, pt. "Ponury rzeźnik". Ale nie zrażajcie się, nawet jeśli nie ruszyła Was historia o maszynce do wieprzowiny, poczytajcie odpowiedź mailową od twórców gry:
Jeżeli nowa Amnesia miałaby być mniej straszna, to nazywałaby się Amnesia: Podróż po Krainie Tęczy, albo bardziej Amnesia: Maszyna do Pieczenia Ciastek.
Nasz drogi współpracownik, Chinese Room, zadał sobie wiele trudu, by wyczarować najbardziej niepokojący i odrażający tytuł w historii gier. Nie ma nic przyjaznego, miłego i przytulaskowego w maszynie dla świń. Ludzie nie robią maszyn, które bawią się ze świniami, albo śpiewają słodkie piosenki dla świń. Nie, jest tylko jedna straszna i przerażająca konsekwencja powstania tego rodzaju maszyny.
Proszę nie mieć dalej przekonania, że Maszyna Dla Świń będzie miłym i łagodnym doświadczeniem.
Kiedy gra będzie dostępna w ciemną i burzową i noc, która nadejdzie tej jesieni, twoja czujność będzie uśpiona. Będziesz myślał, że jak włączysz grę, to nie będzie się o co martwić. Wyłączysz wszystkie światła i uruchomisz grę w swojej wilgotnej i ponurej piwnicy, daleko od komfortu, w przekonaniu, że wybierasz się na relaksującą wycieczkę.
Będziesz nieprzygotowany na to, co w ciebie uderzy i prawdopodobnie sprawi, że nie odważysz się ponownie włączyć komputera w lęku przed zbliżeniem się do tej maszyny. Twoje sny zostaną wypełnione skrzypieniem Maszyny, rozpaczliwym krzykiem świń, turkotem łańcuchów i strasznym uczuciem, że ktoś stoi za twoimi plecami. I wtedy zaczniesz żałować, że myślałeś, iż Maszyna Dla Świń nie będzie wcale strasznym doświadczeniem.
Śmiem twierdzić, że tak - będzie ciekawie. Ale wszystko wyjdzie w praniu, aura strachu w dużej mierze zależy od wykonania gameplayu i klimatu panującego podczas gry. Aby go poczuć, musimy poczekać jeszcze kilka miesięcy. Premiera jest nieznana, choć powinna nastąpić przed jesienią.
Kto z Was już ostrzy sobie ząbki i zasłania firanki?