Wściekłe ptaki
W ramach niecotygodniowej rozrywki postanowiłem zainstalować Angry Birds na swoim Samsungu Spica. Niewtajemniczonym wyjaśnię, że to topowa gra na ajfony i androidy, która ma bardzo dobry PR, i piszą o niej wszystkie portale technologiczne, jakby była co najmniej świętym Graalem smartphonów.
Moja Spica nie obsługuje innych wersji tej gry (Angry Birds, Angry Birds Lite, Angry Birds Seasons)t, ponieważ posiada zbyt słabe sterowniki 3D. Ale pojawiła sie wersja Angry Birds Rio, która nie ma tak wygórowanych wymagań sprzętowych. Z podziwu godną motywacją pozbyłem się z komórki kilku pamięciożernych appsów i odpaliłem to cudo. Nie wierzyłem, że mnie wciągnie, myslałem, że to tylko przereklamowany produkt. Po godzinie grania skończyły mi się ptaki, znaczy.. plansze i musiałem zacząć od nowa. Tak więc wcale mnie nie wciągnęło. Co najwyżej lekko uzależniło.