"Blogger od kuchni" - wywiad z lukasamd
No i nadszedł czas na kolejny wywiad. Tym razem dzięki waszym sugestiom (po raz kolejny zresztą) na tapetę wybrałem użytkownika lukasamd, człowieka, który żadnego tematu się nie boi.
Zapraszam więc kolejny raz
1) Witaj. Zacząć trzeba by od nieśmiertelnego pytania - może kilka słów o sobie - uczysz się pracujesz?
Studiuję informatykę w trybie stacjonarnym starając się zapracować na stypendium, ale poza tym dorabiam wykonując prace związane z min. PHP oraz HTML/CSS/JS. Do tego dochodzą czasami jakieś naprawy, składanie komputerów, czy konfiguracja małej sieci.
2) Nick i avatar to przypadek, czy dokładnie przemyślane Twoje znaki rozpoznawcze
Jeden jak i drugi cechuje osobna historia. Mój nick w obecnej formie powstał gdy byłem uczniem gimnazjum, zapalonym overclockerem i naprawdę bardzo interesowało mnie hardware w komputerach stacjonarnych. Nick chyba tłumaczy, jakie rozwiązania były mi najbliższe, a że były to czasy AMD świetnie walczącego ceną i Athlonami 64 z Intelem, to chyba nic w nim dziwnego :) Z czasem przerzuciłem się na rozwiązania Intela, ale nick pozostał w takiej a nie innej formie (wyobrażacie to sobie: LukasIntel?!). Tak nawiasem mówiąc, jesteś jedną z nielicznych osób, które zauważają to AMD i piszą nick w “poprawnej formie” :) Avatar... kiedyś było to logo... dobrze zgadliście, oczywiście logo AMD w jakiejś abstrakcyjnej, zakręconej formie. W końcu “znudziło mi się” i postanowiłem poszukać czegoś innego, czegoś na stałe. Nie ukrywam, że kiedyś bólem kończyło się przepuszczenie jakiegokolwiek odcinka “Chojraka” no i padło właśnie dla niego, chociaż w nieco nietypowej wersji kolorystycznej.
3) No tak Lukas AMD jednak brzmi lepiej niż LukasIntel:). Komputery komputerami, ale nie tylko nimi człowiek żyje. Jakieś zainteresowania poza IT?
Przede wszystkim uwielbiam czytać, miałem tak od kiedy sięgnąłem po pierwszą książkę i nawet komputery i możliwość interakcji (głównie w grach) tego nie zmieniły. Ciągle uważam, że wyobraźnia potrafi więcej, a ostatnio “boleśnie” się o tym przekonałem podczas lektury pewnej serii z polskimi korzeniami. W wolnym czasie amatorsko również nieco fotografuję, głównie “małe dziwne, latające żyjątka”, bo w moich okolicach jest do tego całkiem niezła sposobność. Pozwala mi się to nieco oderwać od świata technologii i “przewietrzyć umysł”. Równie amatorsko interesuję się dosyć szeroko pojętą historią. Nie skupiam się na żadnym konkretnym okresie, no może poza II Wojną Światową i z pewnością nie byłbym dobrym kompanem rozmowy dla “rasowego historyka”, ale nie jest mi to obojętne, tym bardziej, że w telewizji oglądam już prawie tylko programy historyczne.
4) Po studiach planujesz zawodowo zająć się informatyką czy jednak nie widzisz swojej przyszłości w świecie komputerów?
To jest od dawna moje hobby i wiążę z nim swoją przyszłość. Pogodzenie zainteresowań z pracą to jedno z moich marzeń, jak ktoś słusznie kiedyś powiedział: “jeśli praca jest Twoim hobby, to nigdy nie będziesz pracował”. Oczywiście obecnie z pracą nie jest łatwo w żadnym segmencie, no ale trzeba być dobrej nadziei.
5) Blogujesz na DP, ale masz też swój blog gdzie indziej. Czy pisanie w dwóch miejsca o tej samej tematyce nie przeszkadza Ci w zabawach z komputerami?
Szczerze, nie, nie stanowi to dla mnie żadnego problemu. Mój osobisty blog ma znacznie szerszą tematykę, a w wypadku tej dotyczącej komputerów, trafiają tam te same wpisy, jakie publikuję na moim blogu na Dobrychprogramach. Na blogu osobistym częściej opisuję utarczki z MyBB, a także staram się recenzować książki, z którymi miałem okazję się zetknąć. Wynika to oczywiście z faktu, iż blog na DP (przynajmniej w mojej opinii) nie powstał po to, aby dzielić się z innymi wszystkim co nas interesuje, ale głównie tematyką IT. Jeżeli chodzi natomiast o czas, jest z tym różnie, bo oprócz samych blogów, działam dosyć aktywnie jeszcze w dwóch innych miejscach w sieci, zaś do kolejnego co jakiś czas wracam z sentymentów.
6) Pomysły na kolejne wpisy powstają spontanicznie czy jednak każdy wpis jest dokładnie przemyślany?
To zależy. Czasami zdaża się, że siadam z planem napisania czegoś, a piszę o czym zupełnie innym. W wypadku bloga zbyt długie planowanie w moim wypadku się nie sprawdza - zastanawiam się nad formą, poszczególnymi punktami, mam cały obraz... ale nie jestem już w stanie wprowadzić tego w życie - taki “słomiany zapał”, który po zbyt długim oczekiwaniu gdzieś się wypala. Tak czasami bywa i pomimo, że nie piszę w sieci mało, jest to frustrujące, tym bardziej, że zależy ode mnie i daje mi znać, że trzeba nad sobą popracować.
7) Co jakiś czas na Twoim blogu przewija się temat MyBB - taki Twój konik, czy sposób na pieniądze?
Jestem w ekipie polskiego supportu MyBB co biorąc pod uwagę fakt, że sam używam i preferuję phpBB może być dla niektórych osób nieco zaskakujące. Uważam jednak, że MyBB to skrypt bardzo szybki do wdrożenia i szybko się rozwijający, poza tym bardzo wygodnie tworzy mi się do niego dodatki. W ostatnim czasie zarówno polska jaki międzynarodowa społeczność “oberwały” od niepoważnych osób, ale nie zatrzymuje to rozwoju ani na trochę, chociaż w niezbyt przyjemny sposób odbiło się na naszym czasie do rozwijania rzeczy dostępnych dla użytkowników. Nie będąc skromnym muszę napisać, że moim zdaniem polski support MyBB to najlepsze wsparcie tego typu, głównie za sprawą świetnego kapitana który pewnie trzyma stery, a od którego nauczyłem się już wielu rzeczy :) Jest to więc z pewnością mój konik, który pozwala na poszerzenie własnej wiedzy, czasami działanie dla społeczności, a czasami również i pewne dochody, bo nie wszystkie usługi z nim związane świadczę za darmo. Obecnie mogę zaoferować kompleksowe zajmowanie się forum MyBB od strony technicznej no i pewne osoby z takiej możliwości korzystają.
8) Kilku naszych bloggerów ma swoje serie wpisów. Czy w planach Twojego blogowania pojawi się jakaś większa seria na DP.
Mam pomysł na pewną serię, która mam nadzieję nie podzieli losu opisywanego przeze mnie wcześniej, bo po prostu wymaga ode mnie nieco przemyślenia. Nie chcę jednak póki co zdradzać szczegółów, czego będzie ona dotyczyć.
9) Temat, typu Flame War. Windows czy Linux ?
Oj niedobrze, że padło to pytanie ;) Używam Linuksa prawie że na co dzień, ale dotyczy to tylko i wyłącznie oprogramowania serwerowego. W wypadku komputera osobistego przetestowałem naprawdę wiele dystrybucji i mimo wszystko, jak dla mnie jest to jeszcze porażka a nie dobre rozwiązanie. Po części wynika z problemów sprzętowych, po części z własnych, mocno utartych przyzwyczajeń, a po części z faktu, że na Windowsie niczego mi nie brakuje (no to po co zmieniać, nieprawdaż?). Do tego dochodzi kwestia prawna, ostatnio miałem okazję się dowiedzieć, że w Polsce otwarte oprogramowanie nie jest w stanie nikomu nic narzucić, nawet programistom no i może dochodzić do absurdalnych sytuacji z tym związanych. Podobne zdanie mam o systemach mobilnych. Bardzo długo używałem Symbiana, w tamtym roku spróbowałem Androida, ale szybko przesiadłem się na Windows Phone, czego nie żałuję (chociaż przyznaję, ostatnia konferencja dotycząca WP8 zepsuła mi humor i zastanawiam się nad przesiadką na... N9). Oczywiście moja niechęć do systemów Linuksowych nie objawia się totalnym ich ignorowaniem czy brakiem zainteresowania, wręcz przeciwnie, przy premierze popularnych dystrybucji często znowu je sprawdzam, no a że rezultat nie jest tym czego oczekuję, to już inna sprawa. Poza tym, nie ukrywam, że na serwerze spisuje się on świetnie (Debian).
10) Jesteś jedną z pierwszych osób która otwarcie twierdzi, że Windows to jest to, bardzo się z tego cieszę, bo jednak większość nie potrafi się określić po jednej lub drugiej stronie. Nie boisz się złośliwych komentarzy, że jesteś fanbojem Microsoftu?
Wiesz jak jest, są ludzie i są parapety :) Ja osobiście nie mam zamiaru nikogo “nawracać” na inne rozwiązania i zwisają mi opinie hejterów... no dobra, czasami wyniknie z tego jakaś dyskusja, ale jeżeli traci poziom, jeżeli rzucane są argumenty z kosmosu, to się od niej po prostu odcinam. Sądzę, że osoby trzeźwo myślące wiedzą, że wybór zależy od naszych konkretnych potrzeb i potrafią pojąc to, że niektórzy wybiorą Windows, inni Linuksa, a jeszcze inni np. Mac OS. Zupełnie nie interesują mnie tu również żadne ideologie, bo to już zakrawa na fanatyzm... Jak napisałem, używam obu systemów, ale każdy w zupełnie innym zastosowaniu i nie wyobrażam sobie na chwilę obecną, zamiany ról, lub zdominowania sytuacji przez jedną ze stron.
11) Skoro tak dobrze mówisz o Windows to jakie są Twoje odczucia odnośnie Windows8? Rewolucja i jednak tylko prosta ewolucja systemu?
Po przetestowaniu wersji Developer Preview byłem mocno zniesmaczony i szybko wróciłem do Windows 7. Niemniej gdy spróbowałem Consumer Preview, coś zaświtało mi w głowie - gdzieś już widziałem te wszystkie przejścia, powiadomienia, symbole ładowania... wtedy spojrzałem na leżący obok komputera telefon z WP7... no tak! Po niedawnym Release Preview moje odczucia są jeszcze bardziej na plus, system jest bardzo szybki, pojawił się w nim dające o sobie znać detale (kopiowanie plików, wstążka itd.). Podoba mi się, że Microsoft zrobił system stacjonarny, a następnie “nałożył” na niego ogrom usług wpuszczających nas w sam środek chmury. Pod pewnym względami przypomina mi to Chrome OS, ale znacznie lepiej przemyślane. Jest to również znacznie bardziej otwarte na usługi zewnętrzne, bo o ile Google zamyka się ze swoimi produktami, o tyle Microsoft garściami czerpie chociażby z usług społecznościowych. Oczywiście kafelki nie każdemu muszą się podobać, niektórym wystarczy, że mają je w łazience i nie chcą tak wykończonego Windowsa ale... kilku moich znajomych po dłuższym niż tylko kilkugodzinnym użytkowanie tego systemu nie chce już wracać do Windows 7. Jak dla mnie interfejs Metro, jego prostota, elegancja i schludność to strzał w dziesiątkę, ale pewnym problemem może być tu fakt, że ekran notebooka aż prosił się o obsługę dotykiem, której niestety nie obsługiwał. Czy się uda? Tego nie wiem, ale to jest ogromna ofensywa niosąca ze sobą wspólne środowisko na telefonach, tabletach i komputerach, do tego integrujące również inne multimedia (Xbox)... chciałbym, aby się powiodła, bo brakuje czegoś tak spójnego.
12) Na koniec Hot Zlot - marzenie każdego użytkownika. Twoje również? Co prawda już byłeś, ale jak sam wiesz z roku na rok redakcja przechodzi sama siebie aby zorganizować coraz lepszą imprezę
Hot Zlot to nie wydarzenie, Hot Zlot to stan umysłu :) Miałem przyjemność gościć na nim już dwa razy i żadnego z nich nie da się zapomnieć, nie da się skategoryzować i porównać niczym innym. Jest to impreza o niesamowitym klimacie, podczas której avatarki z którymi na co dzień dyskutujemy w końcu zmieniają się w osoby z krwi i kości. Podziwiam redakcję za wytrwałość w jej organizacji i to, że zawsze są w stanie zapewnić coś niesamowitego, nie pozwalają się nudzić. Bardzo cieszy mnie to, że w tym roku po raz kolejny będziemy mogli spotkać się w Zamku na Skale. Dzięki za chęć przeprowadzenia ze mną wywiadu, no i do zobaczenia na zlocie!
W taki razie i ja dziękuje i wypada powiedzieć do zobaczenia.
Spis treści całości mojego blogowania znajduje się tutaj.