Specjalista ds. teleinformatycznych i jego miejsce pracy cz.17 (17.2)
Niestety wielki powrót się nie przyjął, tylko 5 komentarzy to chyba najgorszy wyniki jeśli chodzi o specjalistę ds informatycznych:) Z drugiej jednak strony, czy blog musi być pod publikę? No cóż spróbuje jeszcze raz. Zobaczymy jakie reakcje będą tym razem, a więc jeszcze raz do dzieła.
Ostatnio otrzymałem na priv’a trochę dziwne zapytanie, a mianowicie jak wygląda moje stanowisko pracy, a że mam ich praktycznie 4 to postanowiłem pokazać jak i gdzie pracuje “specjalista ds...”
Budynek nr 1
A więc jak pisałem główne biuro i serwerownie mam w budynku nr 1.
W serwerowni mam wysoką szafę rackową, w której mam zamontowane trzy serwery a mianowicie: Probit, system ewidencji czasy pracy (o którym mam nadzieję coś skrobnąć w kolejnych wpisach) oraz serwer ogólny, gdzie mam dysk sieciowy do wymiany danych oraz archiwizacji, jest tam strona internetowa, zwirtualizowany serwer płatnika i jeszcze kilka innych potrzebnych rzeczy. Do tego stary monitor podłączony do 4 serwerów za pomocą przełącznika. Na dole dwa UPS'y, które zabezpieczają 4 serwery. Właśnie, obok szafy stoi 4 serwer, na którym działa sobie KS‑PPS
Na przeciw szafy serwerowej mam klimatyzację, która dba o odpowiednią temperaturę w całym pomieszczeniu.
W pomieszczeniu jest moje stanowisko pracy, ot zwykły komputer z 24 calowym monitorem Asusa.
Za moimi plecami znajduje się centrala telefoniczna z mnóstwem kabli, których nie mam czasu uporządkować.
Budynek nr 2
Tutaj jest tylko serwer i centrala telefoniczna. Obok stoi komputer użytkowników rejestracji pacjentów i do niego jest podłączony serwer. Router dostępowy i UPS to podstawa. Zadania tego serwer jak i dwóch następnych już kiedyś opisywałem
Budynek nr 3
Kolejny serwer wraz z centralą telefoniczną obsługującą dwa budynki (nr 3 i nr 4). Tutaj ze względów technicznych musiałem zainstalować monitor tylko dla serwera. Oczywiście serwer zabezpieczony UPS'em. Powyżej za tą mleczną szybą jest rozdzielnica na 100 numerów telefonów, niestety bałagan kabli jest tam taki, że aż strach to otwierać :)
Budynek nr 4
No i moje ostatnie miejsce pracy. Tutaj serwer stoi w administracji pod biurkiem, i nikomu nie przeszkadza. Serwer dzieli UPS'a z komputerem pracownika administracji. Również monitor dzielony jest pomiędzy dwa komputery.
I tak to wygląda w praktyce. He he, pamiętacie zeszłoroczną akcję, gdzie każdy chwalił się swoim biurkiem? Wpis ten wyszedł, jakby był rozszerzeniem mojego wpisu z przed prawie roku :).
Spis treści całości mojego blogowania znajduje się tutaj.