Grupa domowa w Windows 7
14.04.2011 00:33
Wymiana plików pomiędzy komputerami to cały czas jedno z podstawowych zadań, które chcą realizować użytkownicy w firmach i domach. O ile w firmach z użyciem Active Directory jest to dość proste zadanie, to już w domach czy małych firmach jest to zazwyczaj istny horror. W firmie po pierwsze mamy scentralizowaną bazę użytkowników i zasoby udostępnia się konkretnym osobom czy grupom (np. Janek z 4 piętra oraz jego zespół JanekTeam). Udostępnianie takie jest dość logiczne nawet dla mało zaawansowanych użytkowników, a do tego zazwyczaj jest jakiś serwer plików czy SharePoint którym zarządza administrator.
W małej firmie zazwyczaj takiej osoby brak, albo jest to ktoś z przypadku. Często nawet firmy świadczące usługi informatyczne dla małych firm nie mają na tyle wyszkolonych pracowników aby poprawnie skonfigurować udostępnianie danych wraz z uwierzytelnianiem.
Problem ten jest bardzo stary i pojawia się wraz z każdym systemem (Microsoftu i nie tylko), a tak naprawdę wraz z każdym, konfiguracja jest identyczna, tylko nikt nie potrafi jej przeprowadzić.
Nad tym chaosem postanowił zapanować Microsoft i wraz z edycją Windows 7 wprowadził mechanizm grupy domowej.
Czym więc jest owa grupa domowa można się więc spytać?
Odpowiem przewrotnie, grupa domowa to nie domena. Mechanizm grupy domowej jest w istocie rzeczy bardzo prosty. W system Windows 7 jest wbudowana grupa użytkownicy grupy domowej i do grupy tej po prostu można dołączyć i już. Jednak zadania grupy domowej na tym się nie kończą.
Jak zrealizowano więc uwierzytelnianie i wymianę danych?
Dla grupy domowej stworzono dodatkowe mechanizmy. Po pierwsze w danej podsieci (czyli np. domu czy małym biurze) może istnieć tylko jedna grupa domowa. Gdy pierwszy z komputerów stworzy grupę domową to rozsyła on po sieci informację że oto jest tutaj grupa domowa i ja nią zarządzam (bo jestem pierwszy). Kolejnym użytkownikom pojawia się wtedy monit że oto wykryto grupę domową i czy chcą do niej dołączyć. Jeśli się zgodzą to są proszeni o podanie hasła i to koniec konfiguracji. Od teraz ich komputery mogą się pomiędzy sobą porozumiewać i wymieniać dane a co ważne wszystko to jest realizowane bezpiecznie.
Gość w domu\firmie
Jeśli przyjdzie do nas jakiś gość to bezpiecznie może podłączyć się do sieci, gdyż bez hasła nie ma dostępu do chronionych plików. Dzięki temu może korzystać z zasobów Internetu a my bezpiecznie trzymamy nasze dane z dala od jego „paluszków”.
Co to wszystko daje.
Dzięki temu rozwiązaniu szybko i łatwo można dzielić się plikami i udostępniać usługi systemowe. W Windows 7 wszędzie są wbudowane przyciski „udostępnij grupie domowej” i wystarczy jedno kliknięcie i kolega czy żona ma dostęp do danych.
A teraz minusy.
Grupa domowa to nie domena i nie ma tutaj uwierzytelniania dla pojedynczych użytkowników a tylko na jedną grupę. Czyli jeśli chcemy coś udostępnić córce i synowi ukrywając to jednocześnie przed żoną (matką) to tego za pomocą grupy domowej nie zrealizujemy. Tutaj każdy dzieli się wszystkim, co jednak tak naprawdę w domu czy małej firmie nie jest problemem.
Doświadczenia prywatne.
W domu mam dwa komputery z Windows 7, i wprawdzie bezproblemowo potrafiłem zawsze skonfigurować udostępnianie plików w sieci w moim domu, to jednak grupa domowa bardzo to uprościła i skróciła czas konfiguracji.
Tak więc tam gdzie macie taką szansę i potrzebę (należy wziąć pod uwagę minusy), to zachęcam do korzystania z tej funkcji. Napiszcie czy korzystacie z tej funkcji a jeśli tak, to jakie są wasze wrażenia.