Mafia 2 - Czy dramat gangsterski wciąż jest w modzie?
02.07.2011 16:11
Przychodzisz do mnie i prosisz: Donie Corleone, daj mi sprawiedliwość?. Nie prosisz jednak z szacunkiem, ani myślisz nazwać mnie ojcem chrzestnym.[…] Bonasera, Bonasera. Cóż że ci zrobiłem, że mnie tak nie szanujesz? Gdybyś przyszedł w przyjaźni, szumowina, który skrzywdził twoją córkę, zostałby ukarany już dziś. Gdyby ktoś tak uczciwy jak ty miał wrogów, twoi wrogowie byliby moimi wrogami, a wtedy baliby się ciebie. […]Pewnego dnia, ten dzień może nigdy nie nadejść, poproszę cię o przysługę. Ale do tego czasu traktuj to jako prezent z okazji dnia ślubu mojej córki. Vito Corleone, Ojciec Chrzestny, 1972r. reż. Francis Ford Coppola
Słowem wstępu
Premiera pierwszej części Mafii została chłodno przyjęta, niskie oceny złożyły się na niezbyt dobre przyjęcie gry, choć mechanicznie Mafia zostawiała wiele gier w tyle. Większości zajmowała się w tamtym czasie dziełem studia Rockstar, czyli GTA 3. Produkcja drugiej odsłony trwała 5 lat, pierwsze informacje o grze można było przeczytać już 4 lata temu. Wśród polskich graczy nie wiele było ostatnio takich gier, na które czekało się z zapartym tchem. Mafia 2 była jedną z takich produkcji. Czy najlepsza gra gangsterska sprzed lat doczekała się dobrej kontynuacji? Pierwszy zgrzyt dotyczący Mafii 2 pojawił się w chwili, gdy wydawałoby się, że instalacja zostanie ukończona pomyślnie. Nic bardziej mylnego. Instalator zatrzymał się na 99% napęd optyczny przestał odczytywać dane z płyty, po czym program się zawiesił, aby następnie zamknąć i usunąć wszystkie pliki lokalne z grą. Druga instalacja przebiegła już bez najmniejszych problemów. Tak pomyślałem, gdy instalator przeniósł mnie do biblioteki moich gier w platformie cyfrowej dystrybucji Steam. Strasznie się zdziwiłem, że coś się jeszcze ściąga z Internetu. Patch w dniu premiery? Szybko sprawdziłem, ktoś pisał, iż jest to plik językowy. Przecież Polska edycja gry wydana przez Cenege posiadała takowy plik. Uroki grania na PC pomyślałem. Tak to wygladało w dniu premiery prawie rok temu. Na szczęście, gdy ponownie instalowałem grę, a raczej ściągałem ją ze swojej biblioteki steam, takich problemów już nie miałem. Jedyne co mnie zdziwiło to długa konfiguracja komputera, wymagana przez steam do odpalenia gry. Niby tylko instalator wykonuje 4 kroki, ale trwało to dosyć długo. Konsole na szczęście tego nie mają.Mafia 2 przenosi nas w późne lata czterdzieste i wczesne lata pięćdziesiąte. W kinie królowały dobrze wychowane dziewczyny z sąsiedztwa (Doris Day), urocze panienki (Audrey Hepburn), wyrafinowane damy (Grace Kelly) i zmysłowe seksbomby (Marilyn Monroe). W modzie królowały, wtedy wśród pań długie, suto marszczone spódnice, mocno wcięte talie i zaznaczone wręcz groteskowo biusty, wtedy też modne były pasy do pończoch, z podwiązkami, które w grze można podziwiać na paniach kilkukrotnie. Wśród panów panowała moda na jednolite jedno- lub dwurzędowe garnitury, które w połączeniu z białą koszulą i wąskim krawatem były kanonem mody męskiej, ważnym elementem męskiej garderoby stawał się również kapelusz. W trakcie gry można zauważyć zmianę stylu w modzie, jak i w wystroju wnętrz na cukierkowe kiczowate kolory. Widać również więcej sportowych, bardziej nowoczesnych samochodów. Deweloper pomyślał o najdrobniejszych szczegółach podczas kreacji świata. Dzięki temu można idealnie poczuć klimat oraz zmiany zachodzące na przestrzeni lat ukazanych w tytule.
Fabuła
Historia, którą przyjdzie nam prześledzić opowiada losy początkowo osiemnastoletniego Vita Scallety, syna włoskich imigrantów z Sycylii. Vito jakiego poznajemy, drobny złodziej, który na jednej z akcji zostaje złapany na gorącym uczynku. By zadość uczynić zostaje wysłany na front drugiej wojny światowej. Gdy Vito dostaje przepustkę postanawia wrócić do Empire Bay, na dworcu kolejowym odbiera nas, przyjaciel Joe. Podczas krótkiej jazdy przez zaśnieżone miasto Vito prowadzi rozmowę z Joe, możemy usłyszeć, że jest to podobno najmroźniejsza zima w historii miasta. Trzeba przyznać, iż ośnieżone miasto, światła latarni oraz przejeżdżających samochodów świetnie dopełniają klimat tworzony przez piosenkę, która leci w radiu. Mianowicie „Let it snow” Dean-a Martina(czysty przypadek). Sprawia to, iż mamy do czynienia z prawdziwym zimowym wieczorem w okolicach gwiazdki. Należy tu również wspomnieć, iż samochody zaparkowane na poboczu mają warstwę śniegu na dachu, która spadnie, jeśli ruszymy pojazdem. Samochody w ruchu mają karoserie przyprószoną lekką warstwą rozjeżdżonego białego puchu. Po wizycie w barze wracamy do domu, kładziemy się spać. Tak zazwyczaj kończymy każdy rozdział, których przygotowano 15. Główny bohater dosyć szybko przekonuje się, że ciężką uczciwą pracą, godziwych pieniędzy na życie nie zdobędzie. By spłacić ojcowski dług razem z Joe wkracza na drogę przestępstwa, by wykombinować potrzebne środki. Tu gracz wkracza na scenę, by pokierować losami bohatera.
Odkąd pamiętam, zawsze chciałem być gangsterem. Według mnie... lepiej było zostać gangsterem niż prezydentem Stanów Zjednoczonych.[…] Nazywaliśmy się wzajemnie chłopcami z ferajny. Mówiło się o kimś: „Polubisz go. Jest w porządku. Należy do ferajny. Jest jednym z nas.” Rozumiesz? Byliśmy chłopcami z ferajny.[…] Najtrudniej było rozstać się z dawnym życiem. Podobało mi się takie życie. Byliśmy traktowani jak gwiazdy filmowe. Mieliśmy wszystko. Dziś wszystko jest inaczej. Nic się nie dzieje. Muszę narobić się jak inni. Nie mogę nawet dostać przyzwoitego żarcia. Kiedy zamówiłem spaghetti z sosem marinara... dostałem jakieś kluchy z keczupem. Jestem nikim, jak wszyscy. Resztę życia przeżyję jak frajer. - Nicholas Pileggi (z książki Chłopcy z Ferajny)
Rozgrywka
Już na samym początku gry zostanie nam przedstawiony samouczek dotyczący walki na pięści. Mamy do dyspozycji cios lekki, ale szybki i silny a zarazem wolny, którym odpowiadają kolejno lewy oraz prawy przycisk myszy. Aby parować ataki przeciwnika możemy robić uniki(spacja), dzięki temu mamy okazję do szybkich kontr. Każdą bijatykę możemy zakończyć efektownym a zarazem bardzo efektywnym wykończeniem. Przed premierą twórcy chwalili się, iż przypadkowych zadań na mieście będzie kilkanaście, niestety ja naliczyłem całe dwa, drugie było opisywane przy okazji targów w koloni w 2009 roku, gdy małżeństwo się kłóci przy samochodzie. Szkoda, gdyż Mafia 2 wiele traci na tym, iż miasto jest tylko tłem, a nie aktorem w tej gangsterskiej opowieści. Muzyka w grze zasługuje na najwyższe uznanie, mamy tu do czynienia z blisko 130 utworami z tamtych czasów dostępnych w 3 stacjach radiowych. Postaci w grze, a przyjdzie nam ich spotkać kilkanaście mają zarysowane charaktery, wielkim plusem jest mimika w przerywnikach, jak i wyraziste, nie jednokrotnie naznaczone bruzdami twarze. Miejscami widać, że wzorowano się na aktorach grających w gangsterskich filmach. Cała fabuła wydaje się być wzorowanych na najlepszych filmach gangsterskich. Jest tu odwołanie, i to nie jedno, do, choćby klasycznego dramatu gangsterskiego Chłopców z ferajny.
Mafia 2 na najwyższym poziomie trudności to około 12h intensywnej rozgrywki, sam poziom trudności jest jednak bardzo nierówny. Zabrakło trochę konsekwencji, początek gry jest zbyt łatwy, koniec miejscami bardzo trudny przez dosyć dziwnie rozłożone punkty zapisu. Wielkim minusem na pewno jest brak jakichkolwiek misji pobocznych, po za fabułą, Empire Bay oferuje niewiele. Możemy pojechać do sklepu po nowe ubrania, mamy do wyboru kilka garniturów, prochowców, spodni z koszulami, choć tak naprawdę wybór ogranicza się głównie do wyboru koloru. Porządny garnitur na pewno nam się przyda, dlatego już na początku przygody warto w niego zainwestować. Oprócz sklepów z ubraniami mamy tu jeszcze z bronią, kilka barów, myjnie oraz stacje benzynowe. Co ciekawe przy okazji dema zarzucano mafii, iż wjeżdżając w dystrybutor ten nie wybucha, w pełnej wersji poprawiono to i już można spowodować ładną eksplozję. W grze udostępniono warsztaty samochodowe, gdzie możemy zmienić felgi, ulepszyć silnik oraz zmienimy tablice i kolor pojazdu. Przydatne gdy chcemy zgubić policję. Po za tym możemy jeszcze sprzedać samochód na złomowisku i to tyle z możliwości, jakie daje miasto. Zmiana tablic jest także wymagana, gdy stróże prawa zapiszą sobie nasze numery. W praktyce oznacza to, iż w momencie, gdy zobaczy nas policjant niezwłocznie podejmie pościg. Podobnie się sprawa ma, gdy policja dysponuje naszym rysopisem, zmieniając ubranie możemy ich zgubić. Odpowiednie ikony nad radarem poinformują nas, gdy policja zacznie się nami interesować. Ciekawym patentem jest opcja łapówki, gdy coś przeskrobiemy. Względem pierwowzoru to dużo usprawnień, względem rywala, czyli GTA 4 to nie wiele. Do mafii 2 wprowadzono bardzo sprawny system zasłon, bez, którego w walce byłoby bardzo ciężko, taka forma rozgrywki miała pewnie swój wpływa na rezygnację z paska „życia” na rzecz samo regenerującego się zdrowia.
Świat - aktor drugoplanowy
Miasto prezentuje się bardzo dobrze, zadbano o najdrobniejsze detale, budynki prezentują się świetnie. Mamy tu drogi asfaltowe z wyraźnymi śladami użytkowania, jak i z popularnej w tamtych czasach kostki brukowej. Na plus zasługuje dźwięk opony toczącej się po wyraźnej fakturze kostki. Nie zapomniano również o takich drobnostkach jak charakterystyczny odgłos opony, gdy koło szybko przejedzie po krawężniku. Same ogumienie to prawdziwa perełka, wyginają się lekko w zakrętach, przylegają bardziej do drogi podczas hamowania z dużej prędkości. Twórcy zadbali o najdrobniejsze elementy, w samochodach oczywiście znalazł się bak na benzynę, w, który strzelając, możemy spowodować efektowną eksplozję samochodu, która dodatkowo będzie wyglądać jeszcze lepiej, gdy nasza karta graficzna pozwala na sprzętowe wsparcie fizyki. W kwestii samochodów deweloper zrezygnował z możliwości wyboru pomiędzy skrzynią ręczną a automatyczną. Wyraźnemu zubożeniu uległ również prędkościomierz, na którym już nie ma licznika kilometrów. Zintegrowano w, nim obrotomierz oraz wskaźnik poziomu paliwa. Nie wiem, z czego wynikał błąd, ale po przestawieniu w opcjach gry systemu miar na metryczny, prędkościomierz dalej pokazywał prędkość w milach na godzinę. W grze wprowadzono dwa modele jazdy, uproszczony i realistyczny, ten drugi ma reagować jak prawdziwy samochód. Samochody w modelu realistycznym zachowują się doskonale. Czuć, że mają masę. Powoli się rozpędzają, zaś hamowanie zajmuje sporo miejsca. Na śniegu, czy mokrej nawierzchni możemy wpaść w poślizg. W obu przypadkach da się zauważyć, iż samochód jest wyposażony w zawieszenie, ładnie się wychyla w zakrętach, lekko buja na nierównościach oraz pikuje przy mocnym hamowaniu. To nie jest GTA 4, gdzie każdy samochód buja się w zakrętach jakby miał zawieszenie z gumy. Model zniszczeń pojazdów prezentuje się bardzo ładnie, na początek wybijemy szyby, pognieciemy karoserie, zgubimy kołpaki, jeśli przestrzelimy opony, ta odpadnie nam po jakimś czasie. Zanim się to stanie, jadąc będziemy słyszeli dźwięk mlaskającej o asfalt gumy. Gdy samochód poobijamy czołowo, doprowadzając do odpadnięcia maski można zauważyć jak chłodnica nie wyrabia i nad silnikiem unosi się widocznie cieplejsze powietrze. Przygotowano tu również mini scenkę naprawiania samochodu. Gdy ten odmówi nam dalszej współpracy. Minusem jest również fakt, iż w grze znalazło się tylko 48 modeli pojazdów, co w porównaniu z pierwszą częścią jest wynikiem mizernym (75modeli). Deweloper chwali się, iż Empire Bay to prawdziwe, tętniące życiem miasto, pierwsze chwile z grą, gdy zimową porą wysiadamy z samochodu mogą dać nam takie mylne jak się okazuje wrażenie. Tam, gdzie programiści wiedzieli, że zejdzie nam chwile w danym obszarze miasta faktycznie coś się dzieje, są ludzie. Po za tymi fragmentami mamy do czynienia z powtarzającymi się schematami działań, które strasznie rzucają się w oczy. Wachlarz działań, jakimi obdarowano mieszkańców miasta jest bardzo skromny. Nie pokuszono się tu o nic, co, by można opowiedzieć innym, jako ciekawe zdarzenie. Jedynie można wspomnieć o policji, która często bije czarnoskórych mieszkańców biednych dzielnic miasta. Miejscami ma się wrażenie, iż Mafia 2 powiela błąd z Wiedźmina, gdzie mamy do czynienia z klonami, tu każdy azjata wygląda niemal identycznie. Sztuczna inteligencja przechodniów również nie stoi na wysokim poziomie, chodzi tu mniej więcej o to, iż np. kradnąc samochód przechodnie praktycznie nie reagują na nasze działania. Nie wołają policji, nie biegną do budki telefonicznej zadzwonić na policję, jednym słowem zachowują się jakby kompletnie ich interesowało to , co robimy my. Dziwne zachowanie można zauważyć również, gdy postanowimy trochę po boksować z przechodniami, większość podejmie z nami walki, mało, kto będzie uciekać. Śmiesznie wygląda również to, jak na zakręcie zarzuci nas na drodze, przechodnie w popłochu zaczną uciekać. Zmiany względem pierwszej części dotknęły również policję, nie jest już tak wyczulona, jak poprzednio, teraz można spokojnie przejechać na czerwonym świetle. Przechodzący policjant nie koniecznie musi zauważyć przekroczenie prędkości, to samo jest w zmotoryzowanych patrolach. Wciąż jednak policja reaguje na wypadki, to dobrze. Jeśli z misji wróciliśmy poobijanym samochodem taki też będzie w następnej misji.
Oprawa audiowizualna
Grafika stoi na najwyższym poziomie. Gra dodatkowo oferuje efekty fizyki. Dzięki, którym ubrania ruszają się bardziej realistycznie, mamy lepszy dym jak i więcej odłamków ze ścian. Niektóre elementy otoczenia takie jak kosze, kontenery, skrzynki na listy można efektownie zniszczyć. Zadbano nawet o gródki ziemi gry pełnym gazem ruszymy na trawie, tudzież ziemi. Szczególnie spodobała mi się misja w hotelu, gdzie można strzelać przez luksfery. Było dużo szkła, odłamków ze ścian, jak i drewna z wszelakich stolików. Bardzo dobrze to się prezentuje w akcji. Silnik gry doskonale wykorzystuje efekty fizyki w akcji. Niestety, nie obeszło się tu bez wpadek. Żywopłot pomiędzy pasami drogi to często atrapa, która przenika przez cały samochód, jakby ktoś zapomniał iż jest to obiekt. Twórcą zdążyło się również kilka pomniejszych uchybień. Animacje związane z piciem z zakręconych butelek, czy szybko znikające z rąk jedzenie wygląda dosyć komicznie. Oświetlenie w scenach wygląda naturalnie. Mokra lub pokryta lodem droga bardzo ładnie odbija refleksy świetlne. Podoba mi się, iż zadbano o to, by tekstury były najwyższej jakości. Każdy, kto zagra zwróci z pewnością uwagę na fakt jak krople deszczu odbijają się od mokrej już nawierzchni. Bardzo ładnie wygląda również roślinność. Ostatni raz tak dobrze zrobioną trawę widziałem w Sacred 2. Śmiało można stwierdzić, iż mafia 2 to jedna z lepiej wyglądających gier, mimo że ma już prawie rok.
Nauczyłeś się dwóch najważniejszych rzeczy w życiu: Nigdy nie sypać kumpli i zawsze trzymać gębę na kłódkę. - Jimmy Conway Chłopcy z ferajny 1990r. reż. Martin Scorsese.
Podsumowanie
Jeśli ktoś od gry wymaga się świetnej, niemal filmowej fabuły, z niesamowitymi zwrotami akcji i nie będzie zwracał uwagi na drobne potknięcia dewelopera. Jeśli ktoś uwielbia produkcje, w których możemy serią z tommy gun‑a wyeliminować kilku bohaterów powodując przy tym spore zamieszanie, a klimat prochowców, garniturów w pasy, pościgów samochodowych, strzelanin jest mu bliski z filmów Martina Scorsese to Mafia 2 jest grą właśnie dla takiej osoby. Mafia 2 to najlepszy dramat gangsterski w jaki miałem okazję grać. Świetnie oddany klimat, piękna grafika. To jest jedna z tych gier, której nie sposób dawkować na kilka posiedzeń. To trzeba przejść jak najszybciej. Mi to zajęło dwa intensywne dni. Byle więcej takich gangsterskich tytułów! To co wypada jeszcze nadmienić to fakt, iż nie jest to kolejny sandboks. Mafia 2 to gra, która jedynie daje duże miasto. Empire Bay to scena. W GTA miasto to aktor, jeden głównych. Należy o tym pamiętać. Przy porównaniach tych tytułów.
Zapraszam również do zapoznania się z filmem gdzie prezentuje prawie wszystkie możliwe kombinacje pogoda+pora dnia. Film w serwisie Youtube.
Wszystko, co mam, to jaja i honor! - Tony Montana, Człowiek z blizną, 1983r; reż. Brian De Palma.
Plusy: + świetna kreacja świata, klimat lat 50 + piekne efekty PhsyX + dialogi + postacie + filmowe zwroty akcji + fabuła
Minusy: - strasznie krótka - miejscami puste miasto - brak misji pobocznych - słaby system zapisu
Moja ocena to 8‑/10
8 - gra robiąca wrażenie, którą warto kupić. Świetne pomysły zostały tu nie zawsze do końca udanie wprowadzone w życie. Nie każdego zadziwi, ale warta jest swej ceny. I naszego czasu.
Tytuł ogrywany na C2Q9550 2GB@1066Mhz GTX275 rozdzielczość 1680x1050 detale wysokie, fizyka ustawiona na poziomie średnim.
Zapraszam do komentowania również innych moich wpisów, które znajdziecie tutaj