Blog (27)
Komentarze (325)
Recenzje (0)
@tomeeek64WiDi v2 - droga na szczyt czy na samo dno?

WiDi v2 - droga na szczyt czy na samo dno?

09.03.2014 | aktual.: 09.03.2014 19:40

Wszystkie informacje zawarte w artykule dotyczą WiDi v2. W testach Intela otrzymałem do przetestowania adapter WiDi. Nie będę opisywał jego wyglądu i podłączenia, ponieważ było to już opisywane przez innych blogerów. Skupię się na samej idei tej technologii i jej wadach oraz zaletach.

Na początku warto zastanowić się, czym jest WIDI. Jest to technologia pozwalająca na bezprzewodowe przekazywanie obrazu do telewizora/monitora. Aby mogła być użyta komputer musi być wyposażony w procesor Intela czwartej generacji (a także niektóre modele starszych generacji), a monitor w specjalny odbiornik lub zewnętrzną przystawkę pełniącą funkcję takiego odbiornika (lub kompatybilny z Miracast).

I tu mamy pierwszy problem - jeżeli mamy procesor starszej generacji nawet nie uruchomimy WiDi. Musimy w tym celu zakupić nowszy procesor, aby podłączyć monitor do laptopa.

Użycie kabla HDMI wydaje się dużo łatwiejszym rozwiązaniem. Podłączamy kabel do komputera i do telewizora i już mamy obraz na drugim ekranie. Nie wymaga to użycia dodatkowych przystawek czy posiadania procesora najnowszej generacji. Przystawka WiDi także wymaga gniazda HDMI w telewizorze, tak więc jedyną przeszkodą może być brak takiego gniazda w laptopie.

Kabel HDMI ma jednak jedną kluczową wadę - musimy położyć nasz sprzęt w stosunkowo bliskiej odległości od telewizora, aby podłączyć oba urządzenia (chyba, że mamy bardzo długi kabel). Natomiast WiDi działa w promieniu kilku metrów bezproblemowo - nie ma żadnych zacięć i innych nieprzyjemnych sytuacji.

WiDi wymaga sparowania dwóch urządzeń. I tu właśnie rozpoczęły się podczas moich testów schody - parowanie cały czas było zakończone niepowodzeniem. Próbowałem instalować na systemie Windows 8.1 program do obsługi WiDi z Windows 8 (co także się nie powiodło). Okazało się, że rozwiązaniem tego problemu było ponowne uruchomienie adaptera WiDi podłączonego do telewizora. Niby rozwiązanie proste, ale problem początkowo wydawał się ogromny.

WiDi ma problemy podczas strumieniowania bardzo szybkich gier - zauważalny jest wtedy efekt klatkowania. Nie da się grać, ponieważ obraz nie jest płynny. Zdarza się to w dość małej ilości gier, ale jednak problem występuje. W przypadku HDMI ilość wyświetlanych klatek nie jest żadnym problemem.

WiDi może być dodatkowo zakłócane przez routery pracujące w danym paśmie sygnału. Jeżeli mieszkamy w domu jednorodzinnym, wystarczy zmienić ustawienia naszego routera, aby rozwiązać problem. Natomiast w przypadku bloku jest to praktycznie niemożliwe do zrobienia.

WiDI jest nową technologią, która na pewno ma przed sobą jakieś perspektywy. Jednakże chwilowo są to odległe czasy, a technologia wymaga dopracowania, szczególnie w kategorii wsparcia starszych procesorów (np. przez adaptery). Dzisiaj warto zwrócić na nią uwagę podczas wyboru procesora, ale sądzę, iż nie warto wymieniać procesora wyłącznie z powodu WiDi - kabel HDMI powinien wystarczyć w przypadku większości sytuacji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)