Amazfit Cor, czyli Mi Band 2 z porządnym wyświetlaczem
Amazfit Cor to kolejna propozycja smartbanda siostrzanej firmy Xiaomi. Choć opaska na rynku istnieje od ponad pół roku, to bardzo długo zwlekałem z jej recenzją, ponieważ czekałem na wersję międzynarodową (angielską).
Patrząc na gadżet, można stwierdzić, że jest to model pośredni między uwielbianym Mi Band 2, a Amazfit Bip.
Cor nie oferuje dużo więcej niż druga generacja opaski Xiaomi. Najważniejszą różnicą jest zmiana wyświetlacza OLED na kolorowy ekran IPS o rozdzielczości 80 x 160 pikseli i przekątnej 1,23 cala. Teraz dane zbierane przez opaskę mogą być dokładniej prezentowane bezpośrednio na niej. Bez potrzeby zerkania na ekran smartfona.
Szczerze nie wiem, czy ten model nadal można nazywać smartbandem, czy już smartwatchem? Różnica między tymi dwoma pojęciami jest tak elastyczna, że trudno się zdecydować. Dlatego też będę używał ich naprzemiennie.
Ogólnie rzec biorąc, Amazfit Cor jest świetnie wykonany — wszystkie elementy są idealnie spasowane. Jednym słowem jakość na najwyższym poziomie. Konstrukcja jest łudząco podobna do modelu Pace. Składa się ona z dwóch części.
Góra to dotykowy wyświetlacz — chroniony szkłem gorilla 2.D i „opatulony” ceramiczną ramką (choć inne źródła mówią, że to stal nierdzewna). Taki zestaw daje gwarancje, że gadżet nie wyłapie szybko rys podczas pierwszych miesięcy użytkowania. Jeśli wykorzystano ten sam materiał co w Pace, to możemy być o to spokojni. Spód urządzenia został wykonany z poliwęglanu, gdzie znajdziemy standardowy czujnik tętna i dwa styki do ładowania.
Podobnie jak Mi Band 2, czy Amazfit Healt, Amazfit Cor ma miękki silikonowy pasek, który jest wymienny, choć dostępność zamienników nie jest łatwa, ze względu na niestandardowe mocowanie.
Zapięcie paska (klips) jest teraz szerszy i daje gwarancję, że opaska nie wypnie się sama podczas treningu.
Urządzenie
Amazfit Cor posiada dotykowy wyświetlacz, a menu zostało tak zaprojektowane, abyśmy mogli nawigować po nim prostymi gestami. Wśród podstawowych funkcji znanych z Mi Band 2 znajdziemy krokomierz, pulsometr, licznik kalorii i licznik odległości, jak również monitorowania snu.
Dodatkowo pojawiło się centrum wiadomości, pogoda, timer i alarm oraz ustawienia. W podmenu ustawienia zmienimy tarczę zegarka, jasność i opcję blokady urządzenia.
Centrum wiadomości
W Mi Band 2 w najlepszym wypadku na oledowym ekranie mogliśmy zobaczyć tylko ikonkę, z jakiego programu otrzymaliśmy wiadomość, a w Cor możemy odczytać bez problemu jego treść. Wszystkie tekstowe notyfikacje z aplikacji okraszone są ikoną i nazwą programu. A nieprzeczytane wiadomości są agregowane w omawianym Centrum wiadomości.
Funkcja ta działa świetnie, póki w wiadomości nie pojawią się polskie lub inne litery diakrytyczne, wtedy zamiast ich zobaczymy kwadraciki ze znakiem zapytania.
Jest to ewidentnie problem softwarowy, który producent może bez problemu rozwiązać na dwa sposoby: dodać dodatkowe znaki do obsługi lub zmienić je na standardowe ASCII.
Pogoda
Informacje o pogodzie jest cyklicznie odświeżana, jeśli Cor jest połączony ze smartfonem i dedykowana aplikacja działa w tle. Wchodząc w tę sekcję możemy prześledzić prognozę na 7 kolejnych dni.
Tarcze Zegarka
W najnowszej wersji oprogramowania standardowo mamy dostępne pięć różnych tarczy zegarka. Większość z nich jest cyfrowa i różni się delikatnie układem i ilością prezentowanych danych.
Na pewno każdy znajdzie coś, dla siebie. Tak samo, jak w Amazfit Bip, mamy możliwość pobrania dodatkowych tarcz stworzonych przez użytkowników.
Mi FIt
Synchronizacja danych między telefonem a Amazfit Cor odbywa poprzez Bluetooth. Aby sparować urządzenia ze sobą, będziemy potrzebowali aplikacji Mi Fit — dokładnie tej samej co w przypadku opasek Mi Band. Z jej poziomy będziemy zarządzać pozostałymi ustawieniami opaski (między innymi notyfikacje, lokalizacje opaski, czy wykrywanie tętna) i i otrzymywać aktualizację oprogramowania.
Mi Fit od ostatnich moich recenzji nie przeżyło żadnej znaczącej rewolucji. Sukcesywnie Xiaomi poprawia znalezione usterki i dokładka obsługę kolejnych smart-bandów i zegarków. Dokładność pomiarów (ilości przebytych kroków) jest praktycznie taka sama jak w Mi Band 2. Producent nie podaje żadnych szczegółów specyfikacyjnych, dlatego można przypuszczać, że wykorzystano dokładnie ten sam podzespoły co w opasce Xiaomi.
Bateria
Akumulator ma pojemność 170mAh i jest litowo-polimerowy — takie informacje widnieją na opakowaniu urządzenia. Czas działania deklarowany przez producenta to około 12 dni. W moim przypadku średnia czasu życia to 10 dni. Wszystko zależy od intensywności użytkowania i włączonych opcji (np. ciągły monitoring pulsu).
Baterię naładujemy za pomocą dedykowanego kabla z magnetycznym złączem, który dołączony jest do zestawu.
Podsumowanie
Amazfit Cor z czystym sumieniem mogę uznać za bardzo dobry produkt. Pod względem konstrukcyjnym nie mam żadnych uwag. Wykorzystane materiały są bardzo dobrej jakości. Także wygląd jest niczego sobie — świetnie wygląda na ręce.
Zastosowany wyświetlacz IPS nie ma dużego wpływu na żywotność baterii, a daje więcej możliwości niż monochromatyczny OLED w Mi Band 2. Małym minusem jest jego słaba czytelność w pełnym słońcu i brak obsługi polskich szlaczków :(
Cena to kolejny plus. Zapłacimy za niego nie więcej niż 55$ z darmową wysyłką ze sklepu Gearbest lub 239zł ze sklepu znalezionego na Ceneo.pl. To czyni go bardzo przystępnym, jeśli porównamy go z innymi pokrewnymi produktami konkurencji.