Cooler Master Mouse S — godny reprezentant taniego segmentu
Cooler Master ciągle powiększa swoje portfolio akcesoriów komputerowych. Co kilka miesięcy na jego stronie pojawiają się nowe produkty z dopiskiem „New”. Jednak dzisiaj przyjrzymy się myszce Cooler Master MasterMouse S, która w ofercie mistrzów chłodzenia pojawiła się na początku ubiegłego roku, a jej cena jest niewygórowana.
Master MasterMouse S wyposażona jest w optyczny sensor PixArt PMW3330, oświetlenie RGB, przełączniki Omron, które zapewniają żywotność do 20 milionów kliknięć. Co ważne jest to mysz o bryle symetrycznej, jednak skonstruowano ją z myślą o osobach praworęcznych. Na jej lewej stronie umieszczono dwa klawisze boczne nad kciukiem prawej ręki. Z premierą MM S pojawia się także jej wersja „Lite”, która została delikatnie wykastrowana, aby jej cena była bardziej atrakcyjna — aktualnie 75zł. Producent zmienił sensor (użyty PixArt PAW3509) i przełączniki na tańsze (Omron do 10 mln kliknięć), oświetlenie jest tylko białe i brak jakiegokolwiek oprogramowania umożliwiające zmianę parametrów myszki.
Jednak wróćmy do silniejszego przedstawiciela rodu MasterMouse S. Mysz ma prosty nierzucający się w oczy design. Matowe czarne tworzywo sztuczne z delikatnym podświetleniem tworzy otoczkę elegancji. Cooler Master nie lubi jak jego produkty „krzyczą”, dlatego jego logo zostało tylko subtelnie podkreślone, przez wytłoczenie go na korpusie myszki.
Powierzchnia obudowy to tworzywo dotyku i wyglądzie przypominające obudowę laptopa Lenovo T440s. Reasumując, materiał dobrany przez CM jest pierwszej klasy jeśli chodzi o komfort i chwyt.
Bryła MasterMouse S jest wąska i posiada niski profil. Jej wymiary to: 117 x 63.5 x 38 mm. Jej boki są nieco wgłębione, aby zwiększyć docisk kciuka i palca serdecznego. Chwyt, jaki pasuje do tego gryzonia to tylko Claw grip, choć to zależy od wielkości dłoni i własnych przyzwyczajeń.
Gryzoń posiada łącznie sześć przycisków. Patrząc od góry, możemy wyliczyć LPM, PPM, jeden ukryty w rolce i mały klawisz tuż nad nią do zmiany DPI. Dwa pozostałe ulokowano na lewym boku.
Klik głównych przycisków, tamże znajdują się przełączniki Omron D2FC-F-7N, jest sprężysty, stawiający delikatny opór. Można określić go jako klasyczny. Łopatki klawiszy spasowane są idealnie, nie ma żadnych luzów.
Na kilku forach i w kilku recenzjach spotkałem się z opinią, że jednocześnie wciśnięte ocierają się. W moim egzemplarzu to nie występuje, więc to nie jest reguła.
Klawisze boczne zachowują się zupełnie inaczej. Klik jest twardy i głęboki. Nie sposób wycisnąć ich przez przypadek. Z pracy rolki nie można być niezadowolonym. Skok jest delikatnie wyczuwalny z charakterystycznym dźwiękiem przypominającym chrupanie. Przez tę swoją wrażliwość mogą wystąpić nieumyślne jej przekręcenia, gdy chcemy wcisnąć przycisk w niej ukryty.
MasterMouse S łączy się z komputerem przewodem o długości 1,8 metra. Jest on „opakowany” w gumową koszulkę o dużej elastyczności. Kabel zakończony jest niklowaną wtyczką USB, a dwa centymetry przed nią znajduje się rdzeń ferrytowy.
Istnieją dwie strefy RGB, które oferują subtelne oświetlenie. CM prezentuje zupełnie inne podejście niż konkurencja, której akcesoria mogłyby doświetlić niejedną dyskotekę. Światło znajduje ujście po obydwu stronach rolki i przez cienki pasek na dole. Kolor i efekty możemy skonfigurować w aplikacji Cooler Master Portal.
Na spodzie myszki znajdują się trzy teflonowe ślizgacze. Spełniają one swoją funkcję, choć mogłyby bardziej niwelować tarcie. Ślizg jest stosunkowo wolny. W centralnej części podwozia umieszczono sensor. Jest to doceniany przez graczy Pixar PMW3330. Cechują go bardzo dobre parametry: DPI do 7200 punktów, mały LOD ~1mm, brak predykcji, Smoothingu interpolacji i akcjelaracji pozytywnej. To wszystko składa się na perfekcyjne odwzorowania pracy kursora.
Oprogramowanie
Oprogramowanie przygotowane przez Cooler Master jest wspólne dla jego nowej linii akcesoriów. Interfejs jest spójny, bardzo łatwy w obsłudze i nawigacji. Całość została podzielona na trzy główne kategorie: Main Control, Macro i Library.
Z kolei „Main Control” ma kilka mniejszych sekcji. W pierwszej z nich będziemy mogli skonfigurować klawisze Cooler Master Mouse S.
CMP daje nam możliwość wykorzystania funkcji TactiX, która jest podobna do Easy-Shift[+] znanej z myszek Roccata, która działa dokładnie jak shift na klawiaturze — daje możliwość przypisania dodatkowej funkcji do każdego przycisku.
Choć Master Mouse S posiada tylko dwie strefy RGB, to producent zostawia nam nad nimi pełną kontrolę. Kolor każdej z nich może być indywidualnie dostosowany — mamy do wyboru siedem trybów iluminacji i całą paletę barw. Przydatnym trybem jest „Indicator”, w którym kolor rolki informuje nas o wybranym poziomie DPI.
Domyślnie mysz ma ustawione 4 poziomy czułości 400, 1200, 4000 i 7200 DPI — oczywiście ten parametr możemy dostosować do siebie. Prócz zmiany poziomu DPI w zakładce „Sensor” znajdziemy szybkość odpytywania (pooling rate), predykcję (angle snapping), LOD (lift off distance) i kalibrację sensora pod naszą podkładkę. W aplikacji umożliwiono także kontrolę nad ustawieniami myszki w systemie operacyjnym: czułość, szybkość dwukliku, czas odpowiedzi wciśnięcia klawisza.
Nie mogło zabraknąć prostej nagrywarki i edytora makr.
Wszystkie ustawienia możemy zapisać w pięciu różnych profilach, które w pełni przechowywane są w pamięci gryzonia. Dlatego nie jesteśmy zobligowani trzymać Cooler Master Portal na komputerze.
Końcowe wnioski
Cooler Master Mouse S sprawdza się idealnie jako myszka do codziennych zadań i jako ekwipunek gracza. Cechuje ją precyzyjność. Odwzorowanie jest na wysokim poziomie. Półsztywne przełączniki Omron dają wysokie odbicie i szybką reakcję na klik. Bryła myszy przede wszystkim dostosowano do chwytu Claw grip. Cały jej projekt jest uproszczony, subtelny z delikatnym podświetleniem RGB. W strzelankach Master Mouse S spisuje się zacnie, nie odnotowałem żadnego momentu, kiedy mógłbym narzekać na jej robotę. Nie mam nic do zarzucenia wydajności myszy, niezależnie od tego, jaką pracę wykonuje.
Aktualna cena tego subtelnego gryzonia to około 130zł. Nie należy ona do wysokich, przez co może stać się dobrą alternatywą dla podobnych rozwiązań konkurencji. Jeśli ta cena nadal jest wygórowana dla niektórych portfeli, to warto przyjrzeć się Master Mouse Lite S, która jest o połowę tańsza.