Xiaomi dla graczy, czyli Mi Gaming Headset to dobry wybór?
Xiaomi jest niczym zabójcza hybryda Philipsa i Samsunga. W głowie ich prezesów świta tylko jeden pomysł: Zalać cały rynek produktami opatrzonym logo Mi, a później przejąć władzę nad światem.
Możecie się śmiać, ale jeszcze kilka lat temu nikt o Xiaomi nie słyszał, teraz myślę, że ona na tyle rozpoznawalna, że słyszał o niej każdy. Ja już od niej się uzależniłem. Między innymi mam już piąty telefon tej firmy, zegarek, kilka lampek, laptop, kamerkę i trzy powerbanki i jeszcze mógłbym wymienić kilka innych mniejszych pozycji. Wszystko tanie i genialnej jakości.
Kierowana przez znakomitego wizjonera i przedsiębiorcę Lei Juna ciśnie nieustannie i rozpycha się w nowych segmentach technologii użytkowej. W tym roku Xiaomi wzięło sobie na cel graczy. Wydało super wydajnego laptopa i telefon Black Shark. A całości mają dopełnić mniejsze akcesoria jak mechaniczne klawiatury, myszki i zestawy słuchawkowe.
Dzisiaj przyjrzymy się najświeższej propozycji headsetu dla graczy Xiaomi Mi Gaming Headset (YXEJ01JY). Jego konstrukcja jest w pełni zamknięta, w środku siedzą przetworniki o średnicy 40 mm, mikrofony z redukcją szumów, wirtualny dźwięk 7.1 i na dodatek zestaw posiada niezłą pasywną izolację od otoczenia. Jednak wróćmy do samego początku.
Słuchawki trafiły do mnie po niezłych przebojach z DPD. Kurierzy od roku nie potrafią znaleźć adresu mojego mieszkania. Wtedy to paczka ląduje na sortowni z etykietą “Het adres van de bestemmeling is niet correct.” - po prostu super. Scenariusz zawsze jest ten sam. Pakuje się, do auta jadę do magazynu dostawcy i próbuje ją wyszarpać. W większości przypadków operacja kończy się z sukcesem, choć kiedyś DPD odesłało paczkę z powrotem do Państwa Środka.
A wracając do słuchawek, to dostarczane są w czarnym opakowaniu, na którym producent nie zdecydował się umieścić za wiele informacji — wszystko zgodne z ideologią opakowań innych produktów Mi.
Headset w kartonie bardzo dobrze jest zabezpieczony — włożony do dedykowanej tekturowej podstawki, a elementy wykonane z błyszczącego plastiku zostały zabezpieczone folią. W odrębnym opakowaniu znalazła się instrukcja i dwa zestawy kabelków: USB‑C i Jack 3,5 mm.
Ten zestawy słuchawkowy mają dość powściągliwy design. Część pałąka i nauszniki wykonane są z tworzywa sztucznego o matowym czarnym kolorze. Przy łączeniu, gdzie możemy regulować wysokość opaski zastosowano lśniącą powierzchnie. Tam też znajduje się niewielkie oświetlenie RGB.
Słuchawki świetnie dopasowują się do głowy — siła docisku jest bardzo zrównoważona. Od spodu pałąk posiada elastyczne gumowe wykończenie, a muszle dobrze dociskają się do głowy.
Poduszki zostały obszyte skóropodobnym materiałem, a ich wypełnienie jest miękkie i elastyczne. Całość tworzy szczelną obudowę o dobrym tłumieniu pasywnym. Dla dźwięku dobrze, ale dla naszych uszu już niekoniecznie. Skóropodobny materiał także uniemożliwia dobrą wentylację dla uszu. Problem ten jest dość często wadą słuchawek zamkniętych, który może wywołać dyskomfort i nadmierne pocenie podczas długich sesji. Na lewej muszli umieszczono dwa mikrofony z redukcją szumów.
Zestaw słuchawkowy można podłączyć na dwa sposoby: za pośrednictwem złącza USB‑C lub Jack 3,5 mm. Kable są oczywiście odczepiane. Przewód USB jest dodatkowo wyposażony w pilota. Pozwala to ręcznie wyciszyć mikrofon i kontrolować głośność. Wejścia rozsiane są na dwóch zakończeniach pałąka.
Ogólny ten zestaw możemy uznać za bardzo elegancki, nie “krzyczy” - jest wyrafinowany. Wizualnie zestaw słuchawkowy wpasowuje się do ostatnio wydanych produktów z serii Gaming od Xiaomi.
Oprogramowanie
Xiaomi Mi Game Headset jako urządzenie Plug & Play nie potrzebuje żadnych dodatkowych sterowników, aby zacząć poprawnie działać (niezależnie od wykorzystanego wejścia USB/Jack). Jeśli chcemy uzyskać dodatkowe funkcje (dostępne tylko poprzez złącze USB), to zobligowani będziemy do instalacji oprogramowania, które aktualnie posiada interfejs w języku chińskim.
Jednak po przeanalizowaniu plików, okazało się, że przetłumaczenie jej na polski lub inny język nie jest trudne (więcej informacji na moim git-hubie - praca już na ukończeniu).
Ogólnie interfejs jest bardzo intuicyjny i nie ma żadnych skomplikowanych opcji, więc nawet bez tłumaczenia możemy go “rozgryźć” za pomocą prób i błędów.
Pierwsza zakładka to regulacji głośności odtwarzania i czułości mikrofonu. Możliwe jest również wybranie częstotliwości próbkowania od 44,1 kHz do 96 kHz i włączenie/wyłączenie redukcji szumów.
Drugi element menu umożliwia włączenie wirtualnego dźwięku przestrzennego 7.1 dla małego lub dużego pomieszczenia.
Pozycja trzy obejmuje kontrolę oświetlenia LED. Można do wyboru kilka trybów oświetlenia: pulsacyjne (oddech), stałe i neon. Oczywiście kolor możemy dowolnie wybrać z palety kolorów RGB.
Ostatnim ważnym punktem jest korektor audio, w którym zdefiniowano kilka popularnych gatunków muzyki.
W praktyce
Już niejednokrotnie wspominałem, że headset od Mi jest bardzo wygodny. Jednak komfort to nie wszystko — liczy się dźwięk. Za ten odpowiadają dwa przetworniki 40 mm z grafenową membraną. Takie rozwiązanie jest stosunkowo nowe.
Pierwsze grafenowe membrany pojawiły się niespełna pięć lat temu.
Jej największą przewagą nad standardowymi membranami jest podwyższona trwałość i wyższa głośność bez potrzeby tłumienia.
Rozglądając się za zestawem słuchawkowym, który będzie nam towarzyszył szczególnie na wirtualnym polu bitwy. Dlatego też zwracamy na dobry poziom szczegółowości, z jeszcze dokładniejszą lokalizacją dźwięku.
Xiaomi Mi Game Headset jest w tym wypadku problematyczny, bo zaobserwować można inne brzmienie między połączeniem przez USB-C a audio jack. Oczywiście sprawa jest jasna. Więcej możliwości otrzymamy wykorzystując uniwersalną magistralę szeregową.
Zestaw zapewnia wyjątkowo czysty i szczegółowy dźwięk. Odwzorowanie kierunku (położenia) należy do dokładnych — porównywalne z Roccat Khan AIMO, dlatego lokalizacja kroków i strzałów nie sprawi nam żadnego problemu. Dźwięk podczas dynamicznych akcji jest czasami mocno spłaszczony - można to wyciągnąć, korzystając z korektora graficznego. Bass w nich jest niczego sobie — dość głęboki (obszerny), lecz bez szaleństwa. Do średnich i wysokich tonów nie można się przyczepić.
Wielką wadą połączenia USB‑C są zakłócenia, które objawiają się w postaci "białego szumu" - niewielki szumu w tle, ale dość irytujące. Plusem jest to, że zanika podczas odtwarzania muzyki z ustawieniem głośności na 30%. Ten sam problem pojawiał się w słuchawkach MasterPulse PRO.
W przeciwieństwie do większości popularnych zestawów słuchawkowych do gier, mikrofony w YXEJ01JY są wbudowane. Zainstalowane są dwa mikrofony typu MEMS (Microelectromechanical System), z których jeden odpowiada za przechwytywanie głos, a drugi z filtrowanie szumów (ENC).
Jakość nagrania jest przeciętnie dobra. Dźwięk przechwytywany jest wyraźny i zrozumiały. Funkcja redukcji szumów działa.
Wnioski
Xiaomi Mi Gaming Headset (YXEJ01JY), to na pewno jeden z najbardziej eleganckich i atrakcyjnych słuchawek dla graczy, jakie do tej pory znalazły się na mojej głowie. Dźwięk, który wydobywa się z grafenowych membran, jest bardzo dobry, niezależnie czy źródłem jest gra, czy Spotify. Świetnym rozwiązaniem jest podwójny interfejs: USB i jack 3,5 mm. Choć jakość dźwięku jest duża lepsza, przy wykorzystaniu pierwszej opcji, to druga daje nam możliwość podłączenia ich do urządzeń mobilnych i zabrania np. w podróż. Co jest wielkim atutem. Aktualna cena to 80$, która moim zdaniem jak najbardziej uzasadniona. Znów Xiaomi pokazało pazurki :)