Xidu PHILBEAM S1 — rzut oka na tani projektor
Przyznam od razu, że nie jestem żadnym znawcą projektorów. Od kilku lat posiadam rzutnik Optomy, który idealnie się sprawdza podczas letnich seansów na tarasie. Również w przeszłości recenzowałem kilka tanich projektorów, które reprezentowały sobą różny poziom jakości. Kilkanaście tygodni temu miałem okazję testować przez kilka wieczorów projektor Xidu PHILBEAM S1, który co prawda nie zrujnuje nam budżetu, jednak będzie wymagał od nas pewnych ustępstw.
Według specyfikacji, jak na projektor nieprzekraczający tysiąca złotych, PHILBEAM S1 oferuje kilka przyzwoitych funkcji. Jedną z jego największych zalet jest bez wątpienia jasność. Rzuca on obraz Full HD z jasnością 550 ANSI lumenów przy współczynniku kontrastu 13000:1.
Obudowa projektora została w całości wykonana z tworzywa sztucznego. Na górze rozlokowano siedem, dość luźno osadzonych, przycisków nawigacyjnych. Z kolei, jak na projektor przystało, wszystkie porty znalazły swoje miejsce na tylnej ściance: czujnik podczerwieni, zasilanie, 2x USB, wyjście audio, wejście audio-wideo i HDMI.
PHILBEAM S1 nie ma niestety nóżek poziomujących, ale jest gwint 3,8" do zamontowania projektora na statywie lub uchwycie ściennym. Również oprogramowanie projektora pozwala zmienić konfigurację rzucania obrazu, mamy do wyboru projekcję przednią, tylną i oczywiście do góry nogami (do montażu sufitowego).
Przydatną funkcją zaimplementowaną w projektorze Xidu jest 4‑punktowa, elektroniczna korekcja trapezu (4D+4P) do 50°. Umożliwia ona ustawienie projektora na przykład z boku i skorygowanie tak obrazu, aby rzucał idealny prostokąt. Funkcja ta działa przyzwoicie, ale na pewno lepszym rozwiązaniem, jest ustawienia projektora prostopadle do ekranu/ściany, jeśli oczywiście mamy taką możliwość.
PHILBEAM S1 ma wbudowany moduł WiFi i działa pod kontrolą bardzo mocno wykastrowanego Androida — system jest pozbawiony sklepu Google Play i innych możliwości doinstalowania aplikacji. Fabrycznie umożliwia strumieniowanie wideo (Airplay i Miracast), odtwarza kontentu z dysku podłączonego przez USB. Wspomniany system jest pozbawiony sklepu Google Play, więc nie mamy żadnej możliwości doinstalowania aplikacji.
Według producenta Xidu PHILBEAM S1 potrafi rzucić obraz o przekątnej od 40 do 300 cali, jednak ta deklaracja jest dużo nadwyrost. Powyżej 150 cali obraz staje się rozmazany. Najlepszą ostrość uzyskać można między 100 a 120 cali. Jasność lampy LED jest wystarczająca, aby móc cieszyć się oglądaniem filmu na dużym ekranie.
W projektorze za taką cenę, siłą rzeczy, muszą pojawić się jakieś wady. W PHILBEAM S1 znajdziemy dwie. Pierwszą z nich są głośniki o mocy 10 W. Dźwięk wydobywający się z nich jest dość piskliwy i pozbawiony jakichkolwiek niskich tonów. Całe szczęście jest możliwość podłączenia zewnętrznego systemu audio przez złącze audioJack. Drugą, bardziej uporczywą, wadą jest wiatrak zamontowany w projektorze, którego hałas potrafi odebrać przyjemność z oglądania.
Xidu PHILBEAM S1 działał zgodnie z moimi wyobrażeniami na temat projektorów za mniej niż tysiąc złotych. Podłączymy do niego laptopa, odtwarzacz DVD, czy zagramy film bezpośrednio z naszego smartfona. Jednak musimy zaakceptować "wyjący" wentylator i plastikowe wykończenie urządzenia.
* egzemplarze do testów i recenzji zostały udostępnione przez producenta