Budowa obudowy open-air dla PC — V0.1
29.08.2015 | aktual.: 27.03.2016 21:24
Jak w temacie, w tym blogu spróbuję opisać jak zbudowałem nietypową obudowę dla mojego komputera. Pierwszych zdjęć nie mam ponieważ o pomyśle aby napisać o tym bloga wpadłem dopiero później (czyli około 40 minutach). A, przy okazji jest to bardzo tania „obudowa” i do jej wykonania wystarczy jedynie trochę zdolności manualnych i narzędzia. Oraz oczywiście płyta wiórowa albo sklejka.
Na początek przyda się kilka starych części, żeby przypadkiem nie uszkodzić naszych sprawnych. Najpierw przykładamy płytę główną w lewym górnym rogu naszej podstawy, w miarę równo od brzegów (ja pozostawiłem po około centymetrze). W miejscach dziur na śruby zaznaczamy punkty. Mamy teraz miejsca na śruby które trzeba nawiercić na około 4‑5mm wiertłem o grubości gwintu naszych kołków. U mnie tak wyglądały:
W zrobione otwory wkręcamy kołki i mamy już podstawę do płyty głównej. Jeśli lubicie bawić się w podkręcanie to możecie od spodu w miejscy gdzie będzie procesor, zrobić spory otwór na wentylator i go przykręcić. Właśnie tak jak ja to zrobiłem.
kolejnym elementem są nóżki. Ja wykonałem je z jakiegoś styropiany (dokładnie nie jak to się nazywa ale jest to styropian, o wiele twardszy i gęstszy). Posklejałem je i przymocowałem za pomocą Vikolu (wbrew napisowi jest to klej do wszystkiego). Należy pamiętać, że osoby które nie montowały wentylatora nie muszą robić tak wysokich stopek.
Teraz robimy mocowanie dysku i napędu. Jest ono zależne od tego czy będziemy komputer kłaść poziomo czy np. wieszać na ścianie. Jeżeli poziomo to można umieścić je na bolcach tak jak ja. Czyli, zaznaczamy w miejscu przeznaczonym przez nas na dysk zaznaczamy na desce dolne dziury montażowe i wbijamy tam gwoździe tak by wystawały. Obcinamy je obcęgami 5‑7 mm od deski. Tak samo robimy z napędem.
Teraz jest część bardziej warsztatowa, w sumie nie trzeba jej robić jak ktoś lubi walające się na wierzchu kable. Potrzebna będzie do tego wiertarka i wiertła łopatkowe, ewentualnie sednik-owe. Jak ktoś nie wie jak wyglądają to niech użyje Google. Ja używałem obydwa rodzaje wierteł. Jeszcze jedną rzecz robimy z częściami (najlepiej już tymi co będą użyte ostatecznie, to przymierzamy otwory na kable i znajdujemy miejsce na zasilacz, tak by wszystkie kable miały możliwość bycia przypiętymi do odpowiednich gniazd, mając pewien zapas długości. Zaznaczamy gdzie są ujścia i wejścia kabli pod płytę (od zasilacza wchodzą przy częściach wychodzą). Jedynie otwór na zasilanie procesora można umieścić pod płytą główną i potem wyprowadzić do gniazda. Otwory na zasilanie sata i molex mają 2,5‑3 cm, zasilanie pojedyncze procesora 1,5cm, 6 i 8 pin do karty 2,5‑3cm, zasilanie 20+4 3,8‑4,5. watro sprawdzić czy przez otwór zasilania płyty uda się dostać do portów sata, bo jeśli droga będzie za długa i zabraknie kabla trzeba będzie wywiercić otwór 1,5‑2cm albo i większego, zależnie od ilości kabli. U mnie nie było takiej potrzeby.
Całość można już zmontować, wtyczkę 24pin trzeba rozdzielić i przekręcić aby weszła ale jest to kosztem mniejszego i estetyczniejszego otworu. Kable przekładamy pod płytą i podpinamy do podzespołów, no i jeszcze mocujemy podzespoły.
To koniec tego wpisu, kolejne będę tworzył na bieżąco razem z kolejnymi ulepszeniami, których nie zabraknie. Postaram się robić jeden wpis tygodniowo. Tak, piszę to podczas gdy mój komputer jest właśnie w taki jak na ostatnich zdjęciach. W kolejnym odcinku rozwiążę problem z mocowaniem na ścianę i jak to wkońcu włączyć. Jeśli nie czujesz się na siłach, nie rób, nie będę też przyjmował na swoją odpowiedzialność twoich błędów. Chyba każdy to zrozumie. Napiszcie moje błędy i co powinienem poprawić następnym razem.