Budowa obudowy open-air dla PC — V1.0
28.03.2016 | aktual.: 29.03.2016 12:38
Na początek przepraszam, że tak długo tego nie pisałem, bo pierwowzór tego postu powstał 20 września tamtego roku, dzień po odesłaniu tamtej dziurawej deski na słuszny odpoczynek, więc nie bez powodu zdecydowałem się na porzucenie wsparcia dla tamtego projektu. Chyba jest to zrozumiałe. Po pierwsze brzydkie, po drugie niepraktyczne i wielkie. Przekonałem się ile kurzu to zbiera. Biorąc to pod uwagę postanowiłem zrobić nową konstrukcję. Zacząłem od narysowania planu.
Na tym etapie ważne jest odpowiednie rozplanowanie ułożenia elementów, i przemyślenie. Ja dla przykładu zapomniałem by zostawić miejsce na włożenie dysku do szufladki (jak ma ktoś lepsze określenie to proszę podać). U mnie całość składa się z elementów: -3 kwadratowe deski 30x30cm -4 deski 11x30,5cm(niestety okazały się za krótkie o około 2mm) -4 stalowe surówki o długości 25cm, i średnicy 1cm -24 nakrętki do tejże surówki -4 kątowniki do napędu(niestety nie pomyślałem, że mogłem ich także użyć do zasilacza) -i kilku wkrętów -no i 5 śrub M3 25mm i 10 nakrętek do nich Aha, wtrącę że deski wykonałem z 6mm płyty MTB
Pierwszą czynnością po uzyskaniu tych elementów jest przede wszystkim nawiercenie trzech kwadratowych płyt w czterech rogach, więc należy je złączyć równo ściskiem stolarskim, potem w rogach w wcześniej wyrysowanych miejscach(chyba nie muszę pisać, że przed wierceniem należy zaznaczyć miejsce przyszłego otworu przynajmniej ołówkiem, a najlepiej punktakiem, wybić nieznaczne wgłębienie, aby wiertło się nie ześlizgnęło). Oczywiście, jak mogę was nie zanudzać, choćby niby prostą czynnością jak wiercenie, więc się rozpiszę po raz kolejny. Najpierw robimy otwór cienkim wiertłem, aż przewiercimy na wylot. Następnie wiercimy wiertłem już o odpowiedniej średnicy najpierw z jednej strony, tak do połowy, potem z drugiej na wylot. Należy to tak robić aby z jednej strony nie było poszarpanego otwory, wielkości dłoni, co wygląda niezbyt estetycznie. Przy wiertle łopatkowym nawiercanie mniejszym wiertłem można pominąć, ponieważ szpikulec robi odpowiedni otwór w tak cienkiej płycie, ale nadal trzeba wiercić z obu stron.
Jeśli wywiercimy już te cztery otwory, można na próbę złożyć w całość.
Teraz trzeba wywiercić otwory dla kabli i wentylatora zasilacza. (Przy okazji, te prostokątne deski posłużą jako ścianki dolnego piętra)na wentylator zasilacza w najniższej desce wywierciłem otwór na wentylator zasilacza, oraz na wylot powietrza w desce na ściankę. Dziury na środkowej desce będą na kable zasilania i do wpuszczenia śledzi kart rozszerzeń. I tutaj nareszcie rozwiązałem problem z wyłamującymi się dystansami z obudów komputerowych- śruby M3, po ich zastosowaniu praktycznie nie trzeba płyty przykręcać ponieważ trzyma się z powodu niedokładności wykonanych otworów(dosłownie milimetrowe różnice) i gwintów.
W trzeciej desce nie ma potrzeby wiercenia, a jedynie przykręcenie na kątownikach napędu cd/dvd.
Płyty na ścianki przykręciłem za pomocą dwóch wkrętów każdą, we wcześniej nawiercone otwory w desce podstawy. Mocowanie to okazało się zaskakująco solidne.
Od czasu budowy tej obudowy minęło dużo czasu, więc jest dopracowana bardziej niż poprzednie. Tym razem wiedziałem na czym się skupić, więc jest zdecydowanie bardziej estetyczna i funkcjonalna. Na samym początku wyglądała niezbyt ładnie, z powodu braku ścianek, a także nie miała napędu. Już nie mam problemów z nadmiernym zbieraniem kurzu, chociaż nadal pojawia się go sporo, mam zamiar w tym celu zamontować ścianki z pleksi, ale to już następnym razem. Dziękuję za wytrwanie do końca. Proszę o uwagi i propozycje dotyczące konstrukcji, może jakiś pomysł wykorzystam następnym razem.