jak Samsung traktuje klientów w UK i Polsce...
Od ponad roku mam Galaxy Tab'a P1010 (brat P1000 ale bez 3G) z którego jestem generalnie bardzo zadowolony. Ale nie o tym miało tu być...
Urządzenie posiada starą już wersję Android;a- FROYO 2.2. Użytkownicy P1010 w takich krajach jak Austria, Belgia, Francja, Niemcy, Węgry, Włochy, Hiszpania, UK w grudniu dostali update do 2.3.3 a w lipcu 2012r do 2.3.6. Ostatnio do grupy doszła Grecja. Polski oddział nie wydał żadnej z tych aktualizacji dla tabletów zakupionych w Polsce. KIES (program do update softu, oficjalny) nie widzi update'u bo "polskie" P1010 mają swój region, inny niż kraje powyższe. Nie bardzo rozumiem po co skoro i tak polski język w tych softach jest z tego co wiem a sprzęt identyczny. Pytałem w pomocy technicznej oraz na profilu FB odnośnie aktualizacji ale "nic nie wiedzą". Oczywiście, można by tą aktualizacje wgrać odinem czy inną nieoficjalną drogą ale nie o to tu chodzi. Chodzi o podejście firmy do klienta- to, że sprzęt nie jest popularny a firma sama sobie utrudnia "regionalizując" swój sprzęt nie powoduje, że takie podejście jest w porządku. Inna sytuacja by była gdyby żaden kraj europejski jej nie wydał - nie byłoby o co się czepiać. Ale gdy kilka krajów ją wydaje a w innym jej nie ma to nie jest normalne.
Do czego zmierzam?
Z pomocą tego wpisu chciałbym... 1) odradzić kupowanie w Polsce mało popularnych sprzętów tej firmy, jeśli już taki nas interesuje to lepiej kupić go z UK np przez AmazonUK. Będziemy mieć pewniejsze aktualizacje i do tego taniej wyjdzie... 2) wpłynąć pośrednio na firmę- może ktoś z PR zauważy ten wpis i doczekamy się w końcu oficjalnie aktualizacji do 2.3.3 lub 2.3.6...