Opera 25.0.1614.5 - podsumowanie nowości
Opera, zarówno ta mobilna, jak i desktopowa rozwija się bardzo dynamicznie i od premiery piętnastej wersji zauważamy spore zmiany. Niekiedy są to małe update'y, niekiedy duże; moim zdaniem wydanie oznaczone numerem 25 będzie kamieniem milowym dla norweskiej przeglądarki, bowiem dostajemy nowy, piękny (całkowicie przebudowany) speed dial a także wszystkie pomniejsze dodatki z poprzednich wersji >24.0.1558.53.
Nowy, niedomyślny (jeszcze) speed dial Opery
Zrobił on na mnie naprawdę dobre wrażenie po pierwszych uruchomieniu wersji developerskiej. Pierwsze, co rzuca się w oczy to na pewno menu, które zostało przeniesione z samej góry do lewego boku, nie zawiera ono jednak schowka, został on bowiem zastąpiony menadżerem zakładek. Aktualności pozostały niezmienione.
Po przypięciu pierwszych stron do szybkiego wyboru od razu zauważamy lepszą jego funkcjonalność (przynajmniej mi osobiście bardzie się podoba to, co jest teraz, niż to, co było). Więcej przypiętych stron, zamiast kolorowego kafelka wyświetla logo w obrazku (na przykład ludzika pożerającego płytę - logo DP), co jest moim zdaniem ładniejsze i bardziej estetyczne. Mała wizualna aktualizacja dotknęła także foldery, które możemy tworzyć przeciągając jedną przypiętą kartę nad drugą, animacja nieznacznie się zmieniła, tak samo jak tło foldera z jasnego na ciemne - bardziej pasuje do o lewego menu.
Menadżer zakładek
Animacja przełączania pomiędzy speed dialem jest prosta i dobrze wpasowana w przeglądarkę. Do bocznego menu, które jest znacznie wygodniejsze niż to u góry mam tylko jedno zastrzeżenie. Po otwarciu Menadżera zakładek menu boczne nie powinno znikać, bo teraz, by wrócić z powrotem do speed diala musimy kliknąć "Wstecz". No, i mogłaby zostać dodana animacja przejścia, teraz jej nie ma.
Co do samego menadżera - w porównaniu do poprzedniego Schowka, ma ogromne możliwości, takie jak choćby grupowanie kart w foldery. Poza tym świetnie to wygląda i NIE jest to kolejny zbędny gadżet, tylko praktyczna i przydatna opcja. Osobiście nie będę raczej z tego korzystał, ale wielu użytkowników Opery już zaciera ręce na widok nowej funkcjonalności.
Patrząc na te zmiany nie sposób nie zauważyć wpływu wszechobecnego flat designu, zapoczątkowanego przez Microsoft razem z wprowadzeniem Windows 8 na rynek. Według mnie Opera wywiązała się dobrze ze swojego zadania - ostatnie łatki są na prawdę w porządku, a nowy styl przypadł mi do gustu.
Czego w Operze brakuje według mnie
Nieco bardziej zaawansowany menadżer pobierania, który w cale nie musi być domyślny, a jedynie dostępny do wyboru spośród opcji. Niekiedy, zwłaszcza podczas pobierania wielu plików jednocześnie zamiast setek wyskakujących okienek mogłyby te "powiadomienia" kumulować się w jednym miejscu i to stamtąd moglibyśmy je zatwierdzać/odrzucać, wybierać folder zapisywania itp. Moglibyśmy też dostać możliwość wyboru paska wyszukiwania w speed dialu (teraz jest to tylko Google). W przeglądarce brakuje także układania otwartych kart w stosy - przy większej ich ilości staje się to trochę kłopotliwe.
Jak dla mnie norwescy projektanci mogliby także dodać opcję przeglądania stron w trybie offline - zapisywalibyśmy taką stronę na dysku komputera i za pośrednictwem przeglądarki kontrolowalibyśmy dodawanie/usuwanie.
Polecam zapoznać się z najnowszą wersją deweloperską dostępną do pobrania tutaj. Wersja na OS X często się crashuje i przestaje działać - z Windowsem i Linuxem może być lepiej, nie wiem. Wpływ na częste wysypywanie się przeglądarki może mieć też fakt, iż aktualnie testuję Yosemite.