Autor Transportoida wygrał z krakowskim MPK, ale to jeszcze nie koniec
W kwietniu informowaliśmy o problemach Tomasza Zielińskiego, autora aplikacji mobilnej Transportoid, w grodzie Kraka. Tamtejsze Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji odmówiło udostępnienia mu rozkładu jazdy i danych geograficznych słupków przystankowych, a bez tego niemożliwe jest uwzględnienie w aplikacji kursów odbiegających od standardowej trasy (zjazd do zajezdni, wyjątkowe zakończenie kursu wcześniej itp.). Zieliński nie pogodził się z odmową, gdyż krakowskie MPK wtedy udostępniało te same publiczne dane jego konkurencji.
19.09.2012 | aktual.: 19.09.2012 15:55
Wojewódzki Sąd Administracyjny rozpoznał skargę złożoną w maju przez Zielińskiego i uznał ją za zasadną. Wyrok sądu zobowiązuje MPK do podjęcia czynności w sprawie wniosku o ponowne wykorzystanie informacji publicznej. Wniosek był jasno określony, ale mimo tego MPK wielokrotnie zmieniało jego kwalifikację, co było jednym z powodów wydania takiej decyzji przez sąd. Ponadto WSA uznał, że zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej odmowa musi mieć formę decyzji niezależnie od faktu, że MPK nie jest organem władzy publicznej. Tymczasem MPK na pierwszą prośbę Zielińskiego, popartą odpowiednimi przepisami, w ogóle nie zareagowało.
Autor aplikacji mobilnej wygrał potyczkę, ale to jeszcze nie znaczy, że otrzyma dane. MPK z Krakowa co prawda nie może tym razem powiedzieć „nie, bo nie” — będzie musiało wydać uzasadnioną odpowiednimi paragrafami decyzję. Do sądu trafiły także dwie podobne skargi złożone na Urząd Miasta Krakowa, które będą wkrótce rozpatrywane. O szczegółach sprawy można przeczytać na blogu Zielińskiego, gdzie regularnie zamieszczał także korespondencję z MPK i wkrótce udostępni pełną treść uzasadnienia decyzji sądu.