Comprinter II. Mix komputera z drukarką stworzony dla zabawy
Od czasu do czasu prezentujemy wyszperane w sieci projekty własnoręcznie zmodyfikowanych komputerów (lub konsol), czy złożonych w nietypowej formie. Tym razem stworzona w domu niecodzienna hybryda komputera i drukarki o nazwie Comprinter.
I nie chodzi wcale o dostosowanie oprogramowania, które jest w drukarce, tak aby dało się odpalić coś innego niż fabryczne menu. To faktycznie komputer i drukarka w jednym. Mason Stooksbury dodał podzespoły starego netbooka Toshiba NB305 (czy jakbyśmy powiedzieli teraz Dynabook NB305) do drukarki HP Envy 5660.
Comprinter, czyli netbook i drukarka
To w zasadzie nawet nie Comprinter, a Comprinter II. Kilka miesięcy temu Mason zaprojektował protoplastę omawianej komp-drukarki, ale wtedy posłużył się zepsutą drukarką, więc jedynie robiła za niecodzienną obudowę. Tym razem HP Envy 5660 to funkcjonalna część projektu. Jednak nie w pełni, gdzieś trzeba było upchnąć płytę główną od netbooka.
W takim razie twórca hybrydy musiał poświęcić skaner. Jest dzięki temu duży plus. Otrzymał swoistą obudowę z oknem, jego rolę pełni szyba skanera, przez którą można zerknąć na działające komponenty byłego przenośnego komputera. W dodatku wnętrze jest podświetlane paskiem LED. Można byłoby przypuszczać, że to gwarantuje gaming. No niekoniecznie, to tylko płyta ze starego netbooka, która nawet nie miała Nvidii ION. Ekran zamontowano w pokrywie skanera.
Całość jest w pełni funkcjonalna (poza skanerem). Drukarka może też pracować niezależnie od komputera po WiFi czy kablu USB, albo drukować materiały z karty pamięci. Pełna sprawność funkcji płyty głównej jest możliwa dzięki wyciętym otworom na porty i w razie potrzeby zrobionym przedłużkom (np. do anteny).
Leciwe komponenty w projekcie dla zabawy
Pewnie jesteście ciekawi, co to za monstrum siedzi w środku, jakie parametry ma użyta Toshiba NB305? Cóż, niespecjalne: procesor Intel Atom N550 (2 rdzenie i 4 wątki, 1,50 GHz), 2 GB RAM, HDD 250 GB, wbudowana grafika Intel GMA 3150, ekran 10,1” 1024 x 600 px, karta sieciowa LAN Fast Ethernet (czyli tylko 100 Mb/s) i WiFi b/g/n. Poza tym 3 x USB 2.0, gniazdo słuchawkowe, czytnik SD, mikrofon i kamerka VGA. Całość pracuje na Xubuntu 18.04 (pierwotnie był zapewne Windows 7).
To oczywiście hobbystyczna sztuka dla sztuki, niezbyt użyteczny projekt, ale wygląda intrygująco. Nawet sam autor żartuje z niego na swojej stronie masonstooksbury. Przedstawił też projekt na hackaday. A gdyby tak kiedyś Mason zapragnął zrobić mocno podrasowaną edycję i użył płyty głównej z topowego gamingowego laptopa, albo chociaż ultrabooka na Intelu Core i7 8550U?