Firefox dostanie nowe logo, ale płomienne futro nie uratuje lisa
W świecie przeglądarki Firefox ostatnio mnóstwo się dzieje. Po zapowiedzi kolejnych zmian, jak separacja kart w stylu Google Chrome, blokowanie odtwarzania filmów i deweloperskie podróże w czasie, przyszła pora na nowe logo. Mozilla ma już propozycje i czeka na opinie użytkowników.
31.07.2018 | aktual.: 01.08.2018 10:12
W planach jest nie tylko przygotowanie nowej ikony dla popularnej przeglądarki, ale zaprojektowanie całego zestawu nowych ikon, które będą wykorzystywane w różnych przedsięwzięciach związanych z marką. Nowa identyfikacja pojawi się też w produktach VR, mobilnych, narzędziu do robienia zrzutów ekranu i udostępnianiu plików.
Poniżej możecie zobaczyć dwa zestawy znaków, które mają reprezentować całą rodzinę produktów marki Firefox. Lis z płonącym ogonem to zdaniem projektantów Mozilli za mało, by objąć tak szerokie portfolio. Trzeba nie tyko skorzystać z nowej kolorystyki, ale też zmienić wzornictwo. Ikony reprezentują dwa podejścia – jedno klasyczne, z uproszczonym płonącym lisem, ale z mniejszym naciskiem na futerko, większym zaś na płomienie. Drugie to powrót do prostej formy i geometryczna reprezentacja lisiej główki, strzałek i popularnych piktogramów. Razem z nimi możemy zobaczyć zestawy powiązanych ikon do wykorzystania w innych wariantach przeglądarki i pozostałych narzędziach.
Na szczęście propozycje projektów są jeszcze daleko od ostatecznej postaci. Niestety kolorystyka wybrana dla głównych ikon Firefoxa jest dość oklepana – podobne barwy znajdziemy w ikonie Instagrama, na tapetach Ubuntu i w wielu aplikacjach mobilnych. Projektanci zapowiadają, że przed nimi jeszcze sporo pracy, a proces będzie podobny do powstawania logo Mozilli i zapewne równie bolesny. Społeczność będzie miała spory wpływ na kierunek rozwoju reprezentacji graficznej marki Firefox, wyrażając opinie na temat propozycji. Mozilla nie przyjmuje niestety propozycji, nie będzie też żadnego głosowania.
Przyszłość Firefoxa nie maluje się w tak optymistycznych barwach, jak proponowana ikona. Popularność przeglądarki na świecie spada z każdym miesiącem (obecnie jest to 5,17% udziału), podczas gry Chrome dąży do monopolu (już ponad 58%), podobny trend obserwujemy wśród odwiedzających dobreprogramy. Zmiana reprezentacji graficznej marki i kopiowanie izolacji kart to za mało, by przekonać szersze grono odbiorców. Jeśli Firefox będzie dalej rozwijany w ten sposób, kto wie, czy nie dostaniemy „eksperymentalnej” wersji z Blinkiem.