Huawei P10 i P10 Plus – piękne zdjęcia, piękne kolory obudowy i wydajne granie
Huawei P10 i P10 Plus zostały zademonstrowane już dzisiaj,jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem tegorocznego Mobile WorldCongress. I jest to naprawdę ważna i poważna premiera. Kilka latzajęło Huawei wyrośnięcie na jednego z wiodących producentówsmartfonów na świecie – smartfonów, które należą dziś donajchętniej wybieranych w Polsce. Teraz „chiński wspaniałykwiat” (tak można odczytywać nazwę producenta) stoi przedperspektywą zostania tym, który nie tylko goni wiodącychproducentów, ale tym, który wytycza trendy w mobilnym sprzęcie.
Nowe flagowce Huawei mają zainteresować przede wszystkim osobyceniące sobie fotografię. Oba modele mają wyprodukowaną przezLeicę podwójną główną kamerę (jedną monochromatyczną 20Mpix, drugą kolorową 12 Mpix). Różnica tkwi w obiektywach. P10 maprzysłonę f/2.2, P10 Plus – f/1.8. Interesująca jest równieżfrontowa kamerka do selfie, nie tylko o świetnej rozdzielczości (8Mpix), ale też najwyraźniej o zmiennej ogniskowej, dostosowującejkąt widzenia do liczby osób na zdjęciu.
Te kamery osadzono oczywiście w konstrukcji z metalu i szkła,przypominającej nieco iPhone 7, choć nie można tego nazwać kalką,to po prostu luźna inspiracja w formie. W zależności od modelu,konstrukcje te oferują wyświetlacze IPS 5,1 cala 1080×1920px(Huawei P10) lub 5,5 cala 2560×1440px (Huawei P10 Plus). Różniceznajdziemy także w akumulatorach – 3200 mAh dla standardowegomodelu i 3750 mAh dla modelu większego.
Podobać się może kolorystyczna gama, w jakiej Huawei swojeflagowce oferuje. Do dyspozycji aż osiem kolorów – Dazzling Blue(błyszczący błękit), Graphite Black (grafitowa czerń), DazzlingGold (błyszczące złoto), Rose Gold (różane złoto), Greenery(modna zieleń, kolor roku 2017 z palety Pantone!), White Ceramic(biała ceramika), Mystic Silver (tajemnicze srebro) i Prestige Gold(prestiżowy złoty). Chyba każdy zdoła tu znaleźć coś dlasiebie, autor newsa rozdarty jest między bielą i różanym złotem:).
Wydajność procesorów mobilnych nie jest już dziś tak ważnajak kiedyś – one wszystkie są przecież tak szybkie, w porównaniudo tego, co mieliśmy choćby pięć lat temu. Zastosowany w P10 iP10 Plus procesor to jednak jedna z mocniejszych jednostek na rynku,nie zawiedzie raczej użytkowników. Autorski układ HiSilicon Kirin960 pod względem jednostki centralnej praktycznie nie różni sięwiele od tego, co było w poprzedniku, Kirinie 950. Ogromny skoknaprzód mamy za to w kwestii GPU.
Tak samo jak Kirin 950, nowy Kirin 960 produkowany jest w procesie16 nm przez tajwańskie TSMC, w architekturze big.LITTLE, łącząccztery mocne i cztery energooszczędne rdzenie. Tu jednak mamy doczynienia z kombinacją 4×Cortex-A73 + 4×Cortex-A53, taktowanymimaksymalnie 2,4 oraz 1,8 GHz. Wzrost wydajności CPU jest niewielki,kilkuprocentowy. Jednak jednostka graficzna jest ponad dwukrotniemocniejsza – czterordzeniowe Mali T880 zastąpiono ośmiordzeniowymMali G71. To układ, który dorównuje niedrogim gamingowym kartomgraficznym do PC z początku dekady.
Ostatnią z różnic między flagowcami Huawei jest ilośćdostępnej pamięci. W P10 procesor ma do dyspozycji 4 GB RAM(LPDDR4-1800) i 64 GB pamięci masowej na dane, w P10 Plus ilośćpamięci rośnie odpowiednio do 6 GB RAM i 128 GB na dane. Jakby tonie wystarczyło, w obu modelach przez złącze microSD włożymykarty pamięci do 256 GB. Na koniec wspomnijmy o USB Type-C, systemieoperacyjnym EMUI 5.1 na bazie Androida 7.0 i czytniku liniipapilarnych, który niestety umieszczono z przodu, zamiast w jedynymsłusznym miejscu na „pleckach”.
Oba modele już w marcu pojawią się w sprzedaży w 30 krajach, wtym w Polsce. Poznaliśmy póki co ceny detaliczne w euro. Huawei P10ma kosztować 650 euro, P10 Plus z pamięcią masową 64 GB kosztowaćbędzie 700 euro, a ze 128 GB – 800 euro. Nie jest szczególnietanio, ale w porównaniu do flagowców innych producentów – napewno konkurencyjnie.