Jądro Linuksa bez obraźliwych słów w kodzie. Programiści chcą stosować nowe nazwy

Programiści Linuksa nie mają nic przeciwko zmianie dokumentacji i wykorzystywanych w niej od lat fraz, takich jak slave czy blacklist. Jak zasugerował związany zarówno z Intelem, jak i Linuksem Dan Williams, wykluczenie takich określeń pozwoliłoby opiekunom kodu bardziej skupić się na efektywnej pracy.

Programiści Linuksa debatują, jak wdrożyć nowe zasady, fot. Pixabay
Programiści Linuksa debatują, jak wdrożyć nowe zasady, fot. Pixabay
Oskar Ziomek

Zmiany są oczywiście konsekwencją wydarzeń w USA, w wyniku których wiele firm zreflektowało się w kontekście stosowanych rozwiązań w swoich produktach. Analiza sytuacji sięgnęła także kodu i tutaj uznano, że slave, master i tym podobne określenia mogą być obraźliwe i czas zrezygnować z ich stosowania.

W ich miejsce pojawią się inne wyrazy jednoznaczne dla programistów, ale jednocześnie neutralne dla zwykłych ludzi. W tym przypadku słowo slave ma zastąpić wyraz secondary, subordinate, replica, responder, follower, proxy lub performer. Zamiast blacklist programiści mają natomiast stosować słowo blocklist lub denylist.Pierwszymi osobami związanymi z Linuksem, które poparły ten pomysł, byli Chris Mason oraz Greg Kroah-Hartman – obydwaj programujący jądro systemu. ZDNet podaje jednak, że na temat proponowanej zmiany pozytywnie wypowiedzieli się także inni opiekunowie kodu, którzy w tym przypadku nie są wymienieni z nazwisk.

Programy

Zobacz więcej

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (237)