Nie wiesz jak głosować? Latarnik wskaże drogę
Koniec maja to nie tylko przesunięte z marca wybory prezydenckie na Ukrainie. Na dni 22-25 maja zaplanowane zostały wybory do Parlamentu Europejskiego. Wczoraj po południu ruszył portal Latarnik Wyborczy, który ma pomóc podjąć trudną decyzję.
Podjęcie rozsądnej decyzji przed pójściem do urny wyborczej jest zadaniem niełatwym. Śledzenie debat, które niosą mało konkretów i niestety potrafią skończyć się obrzucaniem się błotem przez osoby mające reprezentować nas na arenie światowej, nie jest szczególnie pomocne. Również wartość spotów emitowanych w mediach jest znikoma i trudno je odróżnić od reklam proszku do prania. Niestety, mało kto w dzisiejszych czasach ma czas i siłę, by „przegryźć się” przez program każdej z kandydujących partii z osobna.
Latarnik Wyborczy pomoże podjąć decyzję, jeśli poświęcimy mu kilka minut. Test bazuje na 25 stwierdzeniach, z którymi możemy się zgodzić, nie zgodzić bądź nie określać naszego stanowiska. Stwierdzenia te obejmują kwestie od stopnia, w jakim chcielibyśmy integrować się z innymi krajami Unii Europejskiej, poszerzania granic Unii, obecna sytuacja na Ukrainie, wspólna armia europejska, wejście Polski do strefy euro czy dopłaty. Nie zabrakło także kwestii spornych, które dotykają bezpośrednio obywateli, jak uprawa żywności genetycznie modyfikowanej, otwarcie granic dla migrantów zarobkowych spoza Unii, utrzymywanie uchodźców, gromadzenie danych przez firmy działające w Internecie, elektrownie atomowe czy możliwość wytyczania regulacji aborcji, in vitro i eutanazji w krajach członkowskich przez Unię.
Przy każdym pytaniu znajdziemy wyjaśnienie kontekstu oraz kilka argumentów „za” i „przeciw”, z którymi naprawdę warto się zapoznać. Nawet jeśli któreś z haseł budzi obawy i odruch niezgody, wypada wiedzieć, jakie może mieć konsekwencje takie działanie i co Unia, a więc i państwa członkowskie, ryzykują podejmując działania odwrotne.
Po udzieleniu odpowiedzi możemy także wybrać najważniejsze dla nas kwestie z listy. Wynik zostanie przedstawiony w postaci wykresów kompatybilności poglądów osoby rozwiązującej test z programami poszczególnych partii. Można także przeanalizować pojedyncze odpowiedzi pod kątem zgodności z każdą z nich i głębiej przemyśleć sprawę. Jeśli jednak ktoś oczekuje szybkiej odpowiedzi — wystarczy jeden rzut oka na słupki.
Pula pytań i odpowiedzi została przygotowana przy współpracy ze specjalistami z różnych krajów członkowskich. Warto wspomnieć, że podobne narzędzia działają między innymi w Holandii, Niemczech, Hiszpanii, Austrii czy Wielkiej Brytanii. Za Latarnikiem stoi niezależna Fundacja Centrum Edukacji Obywatelskiej, zajmująca się przede wszystkim upowszechnianiem wiedzy obywatelskiej i promowaniem umiejętności i postaw potrzebnych do aktywnego życia w demokratycznym państwie. CEO działa od 1994 roku na różnych poziomach, zaczynając od szkół.
CEO chce, aby udając się głosować obywatele podejmowali świadome decyzje i wybierali program, który im naprawdę odpowiada. Jednak Politolodzy dystansują się od Latarnika. dr Olgierd Annusewicz z UW przyznaje, że takie narzędzia są potrzebne, ale jest też zdania, że takich stron jest mnóstwo i nie mają one specjalnego wpływu na rzeczywistość, bo ludzie niechętnie zmieniają swoje sympatie. Prof. Radosław Markowski, politolog PAN, jest zdania, że oczywiście Latarnik jest lepszy od durnych spotów wyborczych i pyskówek polityków w telewizji, ale potwierdza też, że żadne klikanie nie zmieni preferencji politycznych wyborcy.
Biorąc pod uwagę, że o Latarniku mówi się i pisze się w różnych mediach, możemy liczyć na to, że informacje o nim dotrą do szerokiego grona odbiorców z różnych środowisk. Jednak, jak zaznacza Markowski, skorzystają z niego głównie osoby w jakimś stopniu interesujące się polityką unijną i dzięki niemu raczej utwierdzą się w przekonaniu o słuszności swoich sympatii, niż zmienią zdanie. Wykres na jakiejś stronie nie pokona przecież gorącej niechęci do tego czy tamtego polityka.
W przypadku Latarnika boli mnie przede wszystkim brak możliwości weryfikacji podanych przez niego informacji, na co również zwrócili uwagę cytowani specjaliści. Fundacja zebrała odpowiedzi z komitetów wyborczych. Przy analizie wyników nie możemy niestety dowiedzieć się, czy opinie pochodzą z programów partii, podkolorowanych obietnic wyborczych, czy zostały stworzone na podstawie analizy rzeczywistych działań partii. Doświadczenie uczy nas, że zdecydowanie za często są to trzy różne rzeczy. Osobiście jednak przyłączam się do opinii, że warto poświęcić kilka minut na przebrnięcie przez test — choćby z czystej ciekawości — i koniecznie przeczytać informacje dodatkowe.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego wystartuje 51 posłów z Polski. Listę można znaleźć na stronie Parlamentu.