Pamiętacie Firefox Focus? W końcu można powiedzieć, że to pełnoprawna przeglądarka
Przeglądarka mobilna Firefox Focus miała premierę w czerwcu zeszłego roku i w zasadzie od początku była traktowana z przymrużeniem oka. Nie brakowało nawet drwin, bo założenia Mozilli rzeczywiście są niecodzienne – na Androida wydano nieco dziwaczną nakładkę na systemowy silnik WebView. Teraz się to zmieni, a Focus stanie się w pełni samodzielną przeglądarką.[img=Screenshot_20180626-194124]Założenia Mozilli podczas projektowania Focusa były szlachetne – celem była ochrona prywatności. Konfiguracja mechanizmu zarządzania sesją, ciasteczkami i skryptami jest jednak na tyle ekstremalna, że Focus działa w normalnym trybie tak, jak inne przeglądarki działają w trybie incognito. Przeglądarka wręcz proponuje czyszczenie zgromadzonych danych po każdorazowym użyciu. I o ile korzystanie z niej w ten sposób na co dzień, każdorazowo logując się do ulubionych serwisów i usług będzie co najmniej uciążliwe, to w swoich wąskich zastosowaniach Focus sprawuje się doskonale.
A będzie tylko lepiej. Wkrótce premiera dużej aktualizacji, światło dzienne ujrzy wersja 6.0, a to zobowiązuje. Mozilla rzeczywiście ma mocny argument by przeskoczyć do okrągłej szóstki prosto z wersji 5.2 (beta). Otóż Focus porzuci WebView i w całości przeniesiony zostanie na Gecko. Tym, którzy przegapili ostatnie miesiące rozwoju standardowej odsłony Firefoksa na Androida śpieszymy z wyjaśnieniem, że w tej chwili mobilny lisek jest pierwszorzędną przeglądarką. Nowości implementowane na przedpolu wersji desktopowej świetnie sprawdzają się także na gruncie mobilnym. Migracja na Gecko zapowiada się na świetny pomysł.
Poza fundamentalną zmianą pod maską, nowości w testowym wydaniu wersji 6.0 (dostępne są już kompilacje Nightly, o czym za chwilę) jest niewiele. Wciąż użytkownicy mają ogromne (jak na przeglądarkę mobilną, rzecz jasna) możliwości w zakresie prywatności: ochrona przed śledzeniem występuje aż w czterech rodzajach (reklamy, analityka, media społecznościowe, pozostałe), blokować można także skrypty czy nawet czcionki sieciowe. Podobnie jak w poprzednich wersjach, usunięcia śladów po przeglądaniu można dokonać z poziomu powiadomienia.
Niestety, przeglądanie na Firefoksie Focus pociąga za sobą pewną niedogodność, wina nie spoczywa jednak na Mozilli. W ostatnim czasie komunikaty o ciasteczkach „uzupełnione” zostały przez jeszcze większe powiadomienia o RODO. I o ile po jednorazowe ich zatwierdzenie nie przysparza szczególnych problemów, to w przypadku Focusa zgody udzielać trzeba każdorazowo. Niemniej jako rozbudowany tryb prywatny Focus sprawuje się świetnie, jest szybki, prosty, ładny, a teraz ma jeszcze nowoczesny silnik.
Aktualne stabilne wydanie jest oczywiście dostępne w naszym katalogu, można już także korzystać z najnowszej wersji testowej Focusa z silnikiem Gecko. Możliwe jest to po dołączeniu do oficjalnych testów kompilacji z kanału Nightly – w pierwszej kolejności dołączyć należy do grupy dyskusyjnej testerów, a następnie do testów w Google Play.