PKO Bank Polski zmienia regulamin. Nowe limity od 6 maja
PKO Bank Polski wprowadza zmiany w regulaminie w odpowiedzi na działania oszustów realizowane przez internet. Jak podaje, chce "wzmocnić systemy", by pomóc klientom skutecznie walczyć z cyberprzestępczością. Zmiany obejmują m.in. nowe rodzaje limitów w serwisie internetowym iPKO.
PKO BP poinformował na stronie internetowej, że od 6 maja będą obowiązywać nowe regulaminy związane z bankowością. Jak podaje ogólnikowo, korekty mają wpłynąć na większe bezpieczeństwo klientów banku w związku z narastającym zjawiskiem cyberprzestępczych ataków. PKO BP wprowadzi między innymi inne domyślne limity dzienne na przelewy i nowe rodzaje maksymalnych limitów w iPKO.
Klienci PKO BP otrzymają szczegółowe informacje w tym zakresie w korespondencji papierowej, e-mail lub przez bankowość internetową. Część szczegółów zdradza jednak serwis tvn24.pl, podając, że domyślny limit dzienny od 6 maja będzie wynosić 10 tys. złotych, a klientom, którzy mieli niższy, zostanie automatycznie obniżony. Zmiana limitu będzie wymagała skorzystania z autoryzacji w mobilnej aplikacji IKO lub skorzystania z dodatkowego zabezpieczenia logowania do iPKO.
Jak łatwo się domyślić, modyfikowanie domyślnych limitów operacji, a zwłaszcza zmienianie ich na niższe i wprowadzanie dodatkowych kroków w razie chęci ich zmiany, to dodatkowe zabezpieczenie w razie włamania na konto w banku. Internetowi oszuści regularnie przeprowadzą kampanie phishingowe, w których wyłudzają dane logowania do bankowości internetowej. Jeśli dostaną się na konto ofiary, wyprowadzenie środków (w ramach ustalonego limitu) to pierwszy krok, na jaki się decydują.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W kontekście cyberbezpieczeństwa, bank PKO BP niedawno przypominał szereg zasad, o których trzeba pamiętać podczas korzystania z konta bankowego przez internet oraz w smartfonie. Ich przestrzeganie powinno pomóc wyeliminować znakomitą większość, jak nie wszystkie przypadki ataków, przez które klienci mogą stracić pieniądze.
Ostatecznie bowiem to nie przez luki zabezpieczeń, ale najczęściej przez skutecznie przeprowadzone ataki socjotechniczne i nieświadomość ofiar, niektórzy tracą środki z banku - ufając, że atakujący jest policjantem, pracownikiem banku czy inną osobą, której warto zaufać.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl