Parlament Europejski przeciwko ACTA
377 członków Parlamentu Europejskiego podpisało deklarację (plik PDF) skierowaną przeciwko kontrowersyjnej umowie ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement).
Europejski Parlament zaniepokojony jest brakiem przejrzystości prac nad powstawaniem porozumień ACTA. Już w marcu parlamentarzyści wydali rezolucję wzywającą Komisję Europejską do odtajnienia wszystkich dokumentów związanych z toczącymi się negocjacjami. Podobne postulaty znajdują się w powstałym właśnie dokumencie. Parlamentarzyści ponadto żądają wycofania z ACTA zapisów nakładających na dostawców Internetu odpowiedzialność za działania swoich klientów. Umowa nie powinna też naruszać praw obywatelskich, wolności słowa i prywatności internautów - stwierdzają członkowie Parlamentu Europejskiego.
Piękne hasła, niestety, dokument nie ma żadnej mocy prawnej. Wyraża jedynie zaniepokojenie Parlamentu w stosunku do tego co dzieje się z ACTA. A zastrzeżeń wobec porozumień jest coraz więcej. Nie dalej jak dwa dni temu informowaliśmy o kolejnym przecieku dokumentu. Wynika z niego, że państwa, które podpiszą ACTA zobowiązane byłyby do powołania tzw. policji internetowej. Mogłaby ona wymuszać na operatorach ujawnianie danych osób podejrzanych o piractwo w Sieci. Co gorsza, jedynie na podstawie zarzutu o naruszeniu praw autorskich.
Dokument podpisany przez kilkuset parlamentarzystów jasno wskazuje, że nie tylko organizacje pozarządowe i zwykli internauci są zaniepokojeni pracami nad ACTA. Brak przejrzystości i niejasne zapisy w kolejnych wersjach dokumentu świadczą, że umowa może służyć partykularnym interesom firm posiadających prawa autorskie do filmów, muzyki czy oprogramowania. Walka z piractwem jest bardzo szczytnym celem, ale nie może służyć jednocześnie ograniczaniu swobód obywatelskich.