Śmierć Twittera? Użytkownicy oburzeni nowymi zmianami
FOMO to Fear of Missing Out, czyli lęk przed pominięciem. Epoka social mediów i nowoczesne narzędzia komunikacji coraz mocniej nam tego bakcyla zaszczepiają. Do tego stopnia, że FOMO stało się nawet jedną ze strategii marketingu cyfrowego.
Objawia się między innymi w poczuciu tego, że jeśli akurat nie będziemy obserwować danego tematu, to przegapimy coś ważnego. Badania jasno wskazują, że martwiąc się jednak przesadnie o to, co się dzieje na social mediach u innych, możemy przyczynić się do znaczącego spadku własnego samopoczucia.
Twitter wprowadza znikające tweety
Do znikających wiadomości przyzwyczaiły nas już Snapchat, Instagram oraz Facebook z Messengerem. Ewentualnie serial animowany Inspektor Gadżet czy Mission Impossible.
Gadget selfdestruct
Twitter, po tym jak zmagał się w roku 2018 z przyciągnięciem większej liczby użytkowników oraz zwiększeniem ich aktywności, zanotował całkiem niezłe wyniki za 2019. Jeśli trend się utrzyma, we wzrostach Twitter prześcignie Facebooka i Snapchata.
Być może zarząd firmy, zmotywowany tymi pozytywnymi tendencjami, chciał pójść za ciosem, wprowadzając nową funkcję. Jest ona na razie jedynie testowana w jednym kraju, ale wywołała już falę negatywnych reakcji.
Jak tłumaczy szef rozwoju platformy Twitter, Kayvon Beykpour, nowa funkcja znikających tweetów (zwanych "fleets") ma pomóc w uniknięciu sytuacji, gdy pewne wpisy okazują się zbyt "ciężkie" dla innych osób. Pewne wyznania mogą po prostu onieśmielić bądź przytłoczyć internautów, bo każdy z nas jest inny i inaczej reaguje na różne informacje.
Beykpour ma nadzieję, że testowane obecnie rozwiązanie zachęci ludzi do "ćwierkania" i dzielenia się przemyśleniami, których w normalnej sytuacji by nie udostępnili.
Znikające tweety – jak to działa?
Funkcja, z której mogą obecnie korzystać testowo użytkownicy w Brazylii, pozwoli na tworzenie specjalnego rodzaju wpisu. Aby go podejrzeć, należy kliknąć na ikonkę zdjęcia profilowego użytkownika. Taki "fleet" można jednak wyłącznie przeczytać, a mamy na to tylko 24 godziny od momentu jego publikacji. Platforma nie pozwoli na niego zareagować (klikając serduszko), ani odpisać. Jedyna przewidziana forma interakcji z tego rodzaju komunikatem to wiadomość prywatna. Taki wpis następnie po 24 godzinach znika.