Windows 10 w wersji dla chińskich władz – producentem nie jest Microsoft
Czy w dostępnej na rynku postaci Windows 10 spełnia wymogibiznesowego klienta? Zapewne już tak, biorąc pod uwagę to, ilefirm, w tym dużych korporacji zdecydowało się przejść nanajnowszy system Microsoftu. Na pewno jednak Windows 10 nie spełniawymogów klienta rządowego, i to wcale nie ze względu na brakitechniczne, lecz wątpliwości, jakie decydenci mogą mieć względemwszechobecnej w tym systemie operacyjnym telemetrii. Firma z Redmondnie zamierza jednak odpuszczać sobie tego lukratywnego rynku,przygotowała specjalną wersję „dziesiątki”, która przekonaćma do siebie nieufnych Chińczyków.
29.03.2016 10:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Windows 10 zhuan gong ban, co można przełożyć jako„Windows 10 – wydanie specjalnie zaprojektowane”, jestprzygotowaną we współpracy z chińską firmą CETC wersjąsystemu, stworzoną z myślą o potrzebach władz w Pekinie.Oczywiście oficjalnie nic się tu nie mówi o telemetrii. Jakwyjaśnił w wywiadziedla serwisu Caixin Ralph Hunter, prezes Microsoft China, odmiana tazostała jedynie pozbawiona większości adresowanych do domowychużytkowników aplikacji, w zamian zaś wprowadzono tu więcejnarzędzi zarządzających i mechanizmów bezpieczeństwa.Szczegółowych informacji na ten temat pan Hunter nie przedstawił,zapewniając za to, że system jest w pełni kompatybilny ze zwykłym„Windowsem 10”.
Udział chińskiego partnera musiał być w tym wszystkim znaczny,nie było to zwykłe przystosowanie do potrzeb rynku. CETC – ChinaElectronics Technology Group Corp., jest kontrolowaną przez władzefirmą z Pekinu, specjalizującą się m.in. w produkcji systemówwalki radioelektronicznej, dowodzenia i kontroli, czy sprzętu dlaantyterrorystów i służb bezpieczeństwa. Firma ta weszła w spółkęjoint-venture z Microsoftem, zachowując pakiet większościowy (51%)– i to właśnie ta spółka jest oficjalnie producentem Windows 10zhuan gong ban.
Microsoft najwyraźniej jest bardzo zadowolony z tego rozwiązania,szczególnie po tym, jak Windows 8/8.1 zostało zakazane dlaadministracji Państwa Środka. Ralph Hunter stwierdził, że takaforma współpracy pozwoli przez wiele lat wprowadzać produkty nachiński rynek, podkreśla również, że Microsoft dobrze sobieradzi w świadczeniu pomocy miejscowym programistom i rozwiązywaniutechnicznych problemów.
Nie wiadomo jeszcze, jak skrojony na miarę potrzeb Pekinu Windows10 wpłynie na prace nad rodzimym, chińskim systemem operacyjnym,bazującym na Linuksie. Autor publikacji w serwisie Caixin zauważajednak, że w wypadku linuksowych systemów do tej pory nie udałosię rozwiązać wszystkich problemów z interoperacyjnością ikompatybilnością. Trudno zresztą, by było inaczej, podziesięcioleciach korzystania z produktów Microsoftu, wszczególności z Windowsa XP, który jeszcze dziś działa w Chinachna ponad 23% komputerów – w wielu zaś placówkach administracjirządowej i samorządowej, szczególnie na prowincji, jego udziałsięga ponad 90%.