Xiaomi nie może używać nazwy Mi Pad. Apple po raz kolejny wygrał w sądzie

Tym razem w Rosji, co zdaje się być kropką nad i w całej sprawie. Wcześniej podobne orzeczenie wydały władze Unii Europejskiej.

Xiaomi nie może używać nazwy Mi Pad. Apple po raz kolejny wygrał w sądzie
Piotr Urbaniak

Apple złożył doniesienie do Rosyjskiej Izby Sporów Patentowych, że Xiaomi i znak towarowy Mi Pad w nadmiernym stopniu kojarzą się z nazwą iPad, co może wprowadzić kupującego w błąd. Jak zadecydował moskiewski sąd, firma z Cupertino ma rację, a jej chiński konkurent musi albo zmienić nazwę swych tabletów, albo zaprzestać ich sprzedaży.

Nie jest to pierwszy wyrok w tej sprawie. Wcześniej, bo w roku 2014, analogiczne zażalenie wpłynęło do Europejskiego Urzędu Patentowego (EUIPO). Również wtedy rację przyznano Apple'owi. Xiaomi próbowało się odwoływać do Trybunału Sprawiedliwości UE, ale ten mocą decyzji z roku 2017 podtrzymał pierwotne orzeczenie. Ostatecznie tablety Mi Pad trafiały na unijne rynki wyłącznie nieoficjalnymi kanałami dystrybucji.

Za to od czerwca 2015 r. były oficjalnie dostępne w Rosji, z czym Apple jednak intensywnie walczył. Już w ciągu kilku pierwszych tygodni sprzedaży zdążył otworzyć spór patentowy i oskarżyć konkurenta o nieuczciwe praktyki handlowe.

"Analiza porównawcza znaku towarowego Mi Pad i znaków spornych wykazała, że są one powiązane ze względu na obecność i dominację znaków towarowych Apple Inc., a mianowicie zawarcie elementu słownego iPad, który nosi w sobie ciężar indywidualizacji", czytamy w oświadczeniu Rosyjskiej Agencji Informacji Prawnej i Sądowej (RAPSI). "Oba wyrażenia są także zbliżone fonetycznie", zauważono.

W rezultacie Izba Sporów Patentowych uwzględniła postulaty Apple Inc., unieważniając ochronę prawną przyznaną znakowi handlowemu Mi Pad wobec Xiaomi.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)