Apple Watch uratował kolejne życie. Kobieta mówi o dużym szczęściu

Technologia medyczna rozwinęła się w ostatniej dekadzie na tyle znacząco, że obecna jest już wszędzie. Przykładem mogą być inteligentne defibrylatory AED, dostępne w coraz większej liczbie urzędów i miejsc publicznych. Urządzenie przeprowadzi przez cały proces resuscytacji krążeniowo-oddechowej, wydając szczegółowe instrukcje krok po kroku. Użytkownikom defibrylatorów AED wystarczy podstawowa wiedza o pierwszej pomocy, by uratować komuś życie.

Sprzęty elektroniczne codziennego użytku są też coraz częściej wyposażone w funkcję automatycznego wezwania służb ratowniczych w sytuacji zagrożenia, co uratowało m.in. życie operatora miniładowarki Bobcat z USA. Oczywiście technologii nie wolno ufać bezgranicznie, bo może mieć to tragiczne konsekwencje, ale na pewno warto dać jej szansę. Szczególnie jeśli jest to Apple Watch.

67-letnia mieszkanka stanu Maine Kim Durkee przekonała się o tym w praktyce. Seniorka użytkowała Apple Watch, wykorzystując go do regularnego mierzenia tętna. Jak podaje CBS Boston, kobieta przez kilka dni z rzędu źle się czuła. Zegarek informował ją o problemach ze zbyt szybkim rytmem bicia serca, aż wreszcie wyświetlił odpowiednie powiadomienie.

Apple Watch stwierdził, że u Durkee rozpoczęło się migotanie przedsionków. To bardzo częste zaburzenie rytmu serca, przejawiające się m.in. zbyt dużą liczbą uderzeń na sekundę. Może być objawem wielu poważnych chorób, w tym zawału serca. Kobieta natychmiast zgłosiła się do szpitala. Zapytana przez dziennikarzy, Durkee stwierdziła, że może udzielać wywiadu dzięki dużemu szczęściu oraz... zegarkowi Apple Watch.

Apple chwali się, że w najnowszej wersji oprogramowania do Apple Watch, oznaczonej jako watchOS 8, jest kilka przydatnych funkcji, które pomagają użytkownikowi dbać o jego zdrowie. Najważniejszą z nich są powiadomienia dotyczące stanu zdrowia – smartwatch automatycznie wykryje problemy z tętnem oraz tempem bicia serca.

Ponadto Apple Watch umożliwia inteligentne planowanie snu, włącznie ze śledzeniem jego przebiegu oraz raportami z analizą przespanego czasu. Twórcy chwalą się też opcją pomocy przy myciu rąk – urządzenie przypomni nam o tej czynności po powrocie do domu i pokaże, jak myć dłonie zgodnie ze standardami międzynarodowych organizacji zdrowotnych. Ponadto Apple Watch zawiera funkcję śledzenia cyklu menstruacyjnego, która umożliwia przewidywanie nadchodzących miesiączek.

Twórcy Apple Watch przekonują, że trwają prace nad kolejnymi funkcjami, które mają pomóc użytkownikom zadbać o ich zdrowie. Szczegółów na razie brak, ale historia Kim Durkee pokazuje, że gadżety takie jak smartwatche potrafią uratować ludzkie życie.

Tomasz Bobusia, dziennikarz dobreprogramy.pl