Android: zaawansowany poradnik, jak zaoszczędzić baterię i nie tylko
W dzisiejszym świecie smartfonów szybkość i wydajność sprzętu powoli przestają być problemem. Jednak często zapomina się, że im mocniejszy jest nasz telefon, im więcej ma rdzeni i im większy ma ekran, tym szybciej rozładowuje się bateria - a ta w świecie technologii rozwija się zdecydowanie wolniej od reszty kolegów i koleżanek ze specyfikacji.
Nie pomagają sami użytkownicy. Na smartfonach z Androidem instalowana jest kupa syfu, która bezustannie działa w pamięci telefonu i skutecznie połyka każdy cenny procent baterii, m. in. Facebook, WhatsApp, Snapchat, a nawet Dropbox, nie licząc ton bloatware'u (preinstalowanego przez producenta oprogramowania, często zbędnego). Przeciętni użytkownicy nie są tego w ogóle świadomi i winę zrzucają na słabe podzespoły swojego telefonu, jednocześnie odhaczając w kalendarzu termin ponownego udania się do sklepu lub odwiedzenia allegro. Inni, którzy zaczynają węszyć, nagle odkrywają eurekę. "O boże, ile tego jest tutaj uruchomione!" - krzyczą i co sił pędzą do sklepu Google Play. Co wpisze taki osobnik w pasek wyszukiwania? Rzecz, która pierwsza przychodzi do głowy: "clean memory", "free ram" lub podobny zwrot, bo przecież niemożliwym jest usunięcie aplikacji, bez których ich smartfon staje się bezużyteczny. I oto pojawia się przed nimi szereg idealnych narzędzi do rozwiązania problemu. Wystarczy zainstalować jedno z nich, wcisnąć magiczny przycisk CLEAN i problem z głowy.
Niestety nie jest tak pięknie. W rzeczywistości teraz w pamięci, oprócz tego co było, dodany został dodatkowy proces. Aplikacje te to tak zwane "task killery". Zalewają Sklep Play ukryte pod najróżniejszymi kategoriami. Udają programy schładzające telefon, przyspieszające gry, magicznie czyszczące telefon. Co dokładnie robią? Zabijają wszystkie działające procesy, te potrzebne, jak i te zbędne. Problem w tym, że w rzeczywistości 90% z ubitych procesów, których chcielibyśmy się pozbyć powstają z martwych po kilku sekundach, a procesor marnuje swoją moc na ich przywrócenie. Już więcej dobrego zrobi usunięcie ręcznie tego co się da z Ostatnich Aplikacji.
W poniższym poradniku chciałbym zawrzeć porady i instrukcje znane każdemu zaawansowanemu użytkownikowi Androida, mające na celu zaoszczędzenie baterii, poprzez zastosowanie szeregu kroków.
UWAGA: Wszystko robicie na własną odpowiedzialność! Nie ponoszę odpowiedzialności za zepsute smartfony. Stosując poniższe instrukcje, tracicie gwarancję (przynajmniej w teorii).
Krok 1 - Root
Poziom trudności - łatwy/średni.
Dostęp do praw roota będzie niezbędny przez cały poniższy poradnik. Jeszcze go nie masz? Na większości telefonów uzyskanie roota to bardzo prosta czynność. Czasem sprowadza się do pobrania aplikacji i kliknięcia jednego przycisku. Niestety sposobów na jego wgranie jest tyle, co modeli telefonów. Wpisz w Google: "[nazwa_twojego_telefonu] root", a jeśli nie straszny Ci język angielski "[nazwa_twojego_telefonu] root xda". Xda‑developers.com to największe anglojęzyczne forum zrzeszające zapaleńców, parających się modyfikowaniem Androida.
Krok 2 - Backup
Poziom trudności - trudny. Krok opcjonalny.
Następne kroki będą niosły już ze sobą minimalne ryzyko uszkodzenia telefonu. Przed rozpoczęciem zabawy BARDZO zalecam wykonanie backupu całego systemu. Jeszcze raz odsyłam Was do internetu. Sprawdźcie, czy na Wasze smartfony można wgrać Recovery - TWRP (polecam) lub CWM. Z poziomu Recovery można wykonać 1:1 kopię aktualnie działającego systemu, dzięki czemu bez wyrzutów sumienia można modyfikować, co dusza zapragnie, a gdy coś pójdzie nie tak - wrócić do Recovery, które zawsze działa i przywrócić kopię.
Zazwyczaj pierwsze recovery można zfleszować za pośrednictwem aplikacji takiej jak Rashr albo Flashify.
Krok 3 - Pozbycie się bloatware'u
Poziom trudności - średni.
Jeśli kupiliście swój telefon np. w Orange, Wasz system posiada mnóstwo zbędnych aplikacji, które tylko zapychają system i z których, śmiem wątpić, ktokolwiek, kiedykolwiek korzystał. Można pozbyć się ich używając aplikacji dostępnej w Sklepie Play - Titanium Backup. Bez skrupułów można wyrzucić większość aplikacji od Orange, takie jak "Mój Orange", "PAYBACK PL Orange", "Nawigacja Orange" lub podobnych odpowiedników innych operatorów. Zachęcam do przejrzenia całej listy aplikacji w poszukiwaniu tych o wątpliwym przeznaczeniu. Jeśli macie jakieś wątpliwości, łatwo sprawdzić w internecie, czy danego programu na pewno można się pozbyć bez żadnych konsekwencji. Jeśli nie posiadacie kopii zapasowej systemu, to musicie bardzo uważać (jeśli się nie mylę, to zcegliłem kiedyś S2 usuwając, zdawałoby się, niewinną aplikację).
WAŻNE: Przed usunięciem jakiejkolwiek aplikacji, na wszelki wypadek wykonajcie jej kopię zapasową, a najlepiej wykonajcie Krok 2 powyżej.
Wskazówka - Nie wszystkie aplikacje trzeba usuwać stosując TB. Niektóre w łatwy sposób można "Wyłączyć" przechodząc do listy aplikacji w Ustawieniach. Aplikacje po wyłączeniu zostają zamrożone i nie korzystają z zasobów systemowych, jak i tracą wszystkie swoje dane. Jest to znacznie bezpieczniejsze rozwiązanie, jednak nie zawsze możliwe do zrealizowania.
Krok 4 - Pozbycie się aplikacji działających w tle
Poziom trudności - łatwy.
To dość prosta operacja. W tym kroku niezbędna będzie nam aplikacja Wakelock Detector oraz Greenify. Razem tworzą idealny duet. Pierwsza informuje nas ile razy procesor został wybudzony przez jaką aplikację, podczas gdy ekran był wygaszony i jak długo procesor pozostawał przez nią w użytku. System Android posiada funkcję głębokiego snu - jest to tak zwany "deep sleep". Wprowadzony w ten stan zużywa minimalną ilość energii, więc logicznym jest, by przebywał w nim jak najczęściej. Śmieciowe aplikacje powodują częste wybudzanie się procesora, a jeśli jest ich kilka, to system prawdopodobnie rzadko kiedy przebywa w deep sleepie.
Z wiedzą nabytą dzięki WLD, udajemy się do Greenify, gdzie wybieramy, które zasobożerne aplikacje mają zostać poddawane hibernacji. Po zastosowaniu tego zabiegu aplikacje zaczną zachowywać się podobnie do tych z iOS'a lub WP, czyli po ich opuszczeniu będą nadal dostępne z listy Ostatnich Aplikacji, ale po ich usunięciu z niej, są całkowicie wyrzucane z RAM'u. Należy liczyć się z tym, że jeśli dodaliśmy np. komunikator do listy hibernowanych, przestaniemy otrzymywać jakiekolwiek notyfikacje o nowych wiadomościach a Dropbox przestanie automatycznie synchronizować pliki, chyba że go włączymy.
Krok 5 - Konfiguracja kernela
Poziom trudności - średni.
O dziwo, nie jest to takie trudne jak się wydaje. Tym razem potrzebna nam będzie aplikacja, która pozwoli na proste zarządzanie kernelem, czyli jądrem systemu - Kernel Adiutor. W tym kroku naszym głównym celem będzie ograniczyć marnotrawienie mocy przez procesor. Zależnie od wgranego kernela, różnić będzie się ilość opcji, jaką będziecie mieć do dyspozycji w tym programie. Po raz kolejny odsyłam do internetu, gdzie można znaleźć ulepszone kernele dla swoich telefonów.
Zakładka CPU
Jednym z najpopularniejszych i wydajniejszych zarządców procesora jest interactive, który szczerze polecam (osobiście korzystam z yankactive, jego zmodyfikowanej wersji). Jednak jeśli chcecie bardziej obniżyć obciążenie baterii polecam zarządcę conservative, który dąży do jak najniższego taktowania CPU. Jeśli macie oryginalny kernel, będziecie posiadać ograniczony wybór, ale ta pozycja powinna znaleźć się na liście. Ustawcie go, a następnie ustawcie minimalną częstotliwość procesora na jak najmniejszą. Niektóre zmodyfikowane kernele są nawet underclockowane, by możliwe było ustawienie jeszcze mniejszej wartości. Jest to całkiem dobry sposób na zmniejszenie poboru mocy, jednak można odczuć utratę wydajności, dlatego lepiej, żebyście sami wybrali zarządcę najlepiej pasującego do Waszego stylu. Możecie poczytać o nich np. - tutaj. Następnie włączcie wielordzeniowe oszczędzanie energii. Pamiętajcie o zahaczeniu "Zastosuj przy starcie".
Zakładka CPU Hotplug
Ustawcie "Maksymalną częstotliwość procesora gdy ekran jest wyłączony" na najniższą i sprawdźcie, czy telefon wybudza się bez problemów. Jeśli wystąpi jakaś mała ścinka, zmieńcie częstotliwość na poziom wyżej i powtarzajcie ten krok dopóki wszystko będzie Ok.
Zakładka Zarządca I/O
Najprostszym i najmniej obciążającym zarządcą jest noop, dlatego to właśnie jego Wam polecę. Porządkuje on wszystkie nadchodzące żądania w kolejkę i obsługuję według prostego algorytmu FIFO, dzięki czemu równocześnie jest bardzo efektywny. Jednak inni zarządcy również są warci uwagi. Chociażby row (ang. Read Over Write) priorytetyzuje odczytywanie z pamięci od zapisywania do niej. Jest to logiczne zagranie, biorąc pod uwagę, że używając smartfonu, użytkownik oczekuje jak najszybszej reakcji, a operacje read dominują nad write. Osobiście używam zarządcy zen, który posiada algorytm oparty na FCFS (First-Come, First-Served). Zachęcam do lektury. Ktoś odwalił kawał dobrej roboty z tym artykułem.
Przy okazji możecie zwiększyć wartość read-ahead dla pamięci wewnętrznej do 512‑1024kB, natomiast dla pamięci zewnętrznej możecie ustawić nawet do 3072kB - osiąga ona wtedy najlepsze wyniki, jednak tak duża wartość przejdzie tylko w dobrych kartach SD. Ustawienie 1024kB jest najbezpieczniejsze a przynosi największy skok wydajnościowy.
Koniec!
Jeśli zastosujecie się do powyższych kroków, baterie Waszych urządzeń na pewno będą Wam wdzięczne! Mam nadzieję, że pomogłem kilku osobom.
Jeśli napotkacie jakieś problemy albo będziecie mieć wątpliwości - pytajcie. Spróbuję Wam pomóc.