CES 2021: Czy zobaczymy wyścigi pojazdów autonomicznych na torze w Indianapolis?
India Autonomous Challange, to zapowiadany na październik projekt i finał konkursu z udziałem ekspertów w zakresie najnowszych technologii w pojazdach autonomicznych. Do wygrania 1 mln dolarów.
15.01.2021 | aktual.: 06.03.2024 22:06
Pewnie nie zdajemy sobie sprawy, jaki wkład w rozwój motoryzacji w Stanach włożył działający od ponad 100 lat tor w Indianapolis. W czasach, gdy ludzie jeszcze korzystali z dorożek czy innych zaprzęgów konnych, entuzjaści motoryzacji poszukiwali bezpiecznego miejsca do prowadzenia testów swoich konstrukcji.
Takie były początki Indianapolis Motor Speedway. Jednak na początku działalności testowano nie tylko samochody – pierwszym wyścigiem był udział balonów na ogrzewane powietrze, potem przyszła kolej na motocykle. Przełom nastąpił w 1910 roku, kiedy to bracia Wright przywieźli swoje samoloty, by sprawdzić maksymalną wysokość, jaką mogą osiągnąć ich konstrukcje - rekord wyniósł 4300 metrów.
Choć tor słynie na całym świecie ze swojego wyścigu na dystansie 500 mil, tłumaczy Doug Boles, zarządzający torem Indianapolis Motor Speedway , to zawsze przywiązywaliśmy wagę do nowych technologii, które z sukcesem testowano na torze. Tak m.in.: Firestone (producent opon) miał okazję testować swoje nowinki.
Jednak wracając do tematu, już w październiku, miejsce to zgromadzi najbardziej kreatywnych studentów i naukowców. Dzięki inicjatywie India Autonomous Challange, będziemy świadkami konkursu na najbardziej ciekawy projekt autonomicznego pojazdu. Jak przyznaje prezes i jeden z pomysłodawców wydarzenia, Paul Mitchell, prezes Energy Systems Network, - konstrukcje przygotowane przez 30 zespołów (z kilkunastu stanów oraz 11 krajów) wezmą udział w cyklu wyścigów tej klasy pojazdów.
Nagrodę w wysokości 1 mln dolarów zabierze ze sobą najbardziej kreatywny zespół, a my będziemy świadkami prezentacji najlepszego rozwiązania w zakresie autonomicznej mobilności.
Co stanowi największe wyzwanie dla konstruktorów?
Jest to z pewnością oprogramowanie, które musi przetworzyć zarówno dane kierowane z czujników zainstalowanych w pojazdach, jak i – przetworzywszy ten strumień danych – podjąć właściwą decyzję.
Jeśli zgłoszone projekty spełnią te oczekiwania to możemy być pewni o swoje bezpieczeństwo. Prędkości osiągane na tym torze dochodzą do blisko 400 km/h, więc jeśli się to uda, to doświadczenia zdobyte na torze pozwolą rozwijać technologie autonomicznych pojazdów w codziennej rzeczywistości.